ALEKSIEJEW CHCE HUCKA

Redakcja, fot. Allboxing.ru

2011-06-11

Aleksander Aleksiejew (20-2, 18 KO), jeden z najlepszych pięściarzy kategorii junior ciężkiej, po raz kolejny wyraził chęć stanięcia w szranki z Marco Huckiem (32-1, 23 KO), mistrzem świata federacji WBO. 30-letni pięściarz grupy EC Boxing dziś wieczorem w Hamburgu wyjdzie na ring, aby stoczyć swoją drugą walkę pod szyldem nowego promotora. Jego rywalem będzie 29-letni Kubańczyk Damian Norris (16-6, 10 KO), a zwycięzca zgarnie wakujący pas WBO Asia Pacific.

- Będę go prowokował tak długo, aż zgodzi się wyjść na ring ze mną. Mogę rzecz jasna boksować z innymi silnymi przeciwnikami, ale Huck to najwygodniejszy dla mnie przeciwnik. Nic do niego nie mam jako człowieka. Cenię go jako zdyscyplinowanego sportowca, ale w ringu nie znam litości i nie będę się z nim obchodził łagodnie. Widziałem jego walki z Denisem Lebiediewem i Ranem Nakashem i nie były to jego wspaniałe występy. Jeśli istnieje dla mnie idealny przeciwnik, jest nim właśnie Huck - przekonuje podopieczny promotora Erola Ceylana i kolega z drużyny występującego w wadze półciężkiej Grzegorza Soszyńskiego.

Na pojedynek Aleksiejew wyzywał Hucka jeszcze jako pięściarz grupy Universum, którą opuścił w drugiej połowie 2010 roku po przegranej z Denisem Lebiediewem (22-1, 17 KO) w eliminatorze do pasa WBO. W grudniu Lebiediew w kontrowersyjnych okolicznościach przegrał z zawodnikiem Sauerland Event, który następnie skrzyżował rekawice z Ranem Nakashem, pokonując go na punkty. Jako kolejny rywal Hucka awizowany jest Hugo Hernan Garay (34-5, 18 KO), a pojedynek ma odbyć się 16 lipca w Monachium. W rankingu WBO Aleksiejew zajmuje obecnie 10. miejsce, o jedno "oczko" ustępując Mateuszowi Masternakowi i o trzy Pawłowi Kołodziejowi.