MAYWEATHER O ORTIZIE

Piotr Jagiełło, fighthype.com

2011-06-08

Wczoraj bokserski świat obiegła ważna informacja – po ponad rocznej przerwie na ring powróci Floyd Mayweather (41-0, 25 KO). "Piękniś" postanowił zmierzyć się z Victorem Ortizem (29-2-2, 21 KO), świeżo upieczonym mistrzem WBC, czyli federacji bliskiej sercu Floyda. Niepokonany na zawodowych ringach Amerykanin spodziewa się dobrej walki i nie lekceważy rywala. Fani pięściarstwa zobaczą ten pojedynek 17 września, miejsce zmagań nie zostało jeszcze wyselekcjonowane.

- Wybrałem Ortiza, który jest młodym, silnym i solidnym mistrzem. Ludzie mówią, że mam problemy z mańkutami. Nie przegrałem dotąd żadnej walki, więc nie uważam żebym miał z kimkolwiek problem. Na bokserskiej scenie nie było mnie od dłuższego czasu, pora dać z siebie wszystko i udowodnić swoją klasę. Byłem pod wrażeniem zwycięstwa Ortiza nad Berto. Victor jest dużo mocniejszy w kategorii do 147 funtów, niż był w 140 – stwierdził znakomity Mayweather.

Treningi nastawione pod walkę z Ortizem Mayweather rozpocznie w lipcu, ale już teraz jest aktywny, grając w koszykówkę, do której najwyraźniej "Money" ma słabość.

- W lipcu rozpocznę przygotowania, ale w sumie już teraz staram się pracować nad swoim ciałem. Gram w koszykówkę z gośćmi, którzy będą brani pod uwagę w drafcie do NBA. Od czasu do czasu staram się biegać, zaglądam też na salę treningową – zakończył 34-letni pięściarz.