Minionej nocy Carl Froch (28-1, 20 KO) okazał się nieznacznie lepszy od 42-letniego Glena Johnsona (51-15-2, 35 KO) i dzięki zwycięstwu nad Jamajczykiem awansował do finału turnieju Super Six, gdzie czeka na niego niepokonany Andre Ward (24-0, 13 KO).
Ostatniego rywala "Kobry" dopingował champion federacji IBF w wadze super średniej - Lucian Bute (28-0, 23 KO). Po zakończeniu walki Froch oznajmił, że w pojedynku unifikacyjnym zniszczyłby Rumuna.
- Bute chciał zwycięstwa Johnsona, bo miał nadzieję, że wtedy nie będzie musiał wychodzić ze mną do ringu. On zdaje sobie sprawę z tego jak zakończyłaby się nasza walka. Zniszczyłbym go. Właśnie dlatego nie ma go w Super Six. Chcę jego tytułu IBF i zdobędę go. Zapamiętajcie moje słowa, jeżeli kiedyś dojdzie do naszej walki, znokautuję Bute - zapewnia 33-letni Anglik.