PRZEDWCZESNE WIEŚCI O POWROCIE WAŁUJEWA

W ostatnich dniach w rosyjskich mediach znów pojawiły się informacje o powrocie na ring byłego mistrza świata federacji WBA w wadze ciężkiej Nikołaja Wałujewa (50-2, 34 KO). Po raz kolejny okazało się, że doniesienia dziennikarzy nie mają wiele wspólnego z prawdą. Szkoleniowiec pięściarza Aleksander Zimin, który miał rzekomo poinformować o 53. zawodowym pojedynku Wałujewa przekonuje, że takie słowa nie mogły paść z jego ust.

- Przystępujemy do przygotowań? Będziemy walczyć pod koniec lata? Nie mam pojęcia, skąd taka informacja! Nic podobnego nie mogłem powiedzieć, a z dziennikarzami po raz ostatni spotkałem się parę miesięcy temu. Wówczas zapytano mnie: "Czy Wałujew może wrócić?" Odpowiedziałem: "Teoretycznie tak". Na pytanie: "Kiedy?" odpowiedziałem: "Jeśli Nikołaj zacznie trenować, to nie wcześniej, niż w czerwcu" To wszystko - wyjaśnia Zimin.

- Nikołaj wciąż przechodzi rehabilitację po operacjach i do prawdziwego wznowienia trenignów na razie nie doszło. Obecnie rozmawiamy przede wszystkim przez telefon, a po raz ostatni widzieliśmy się dwa tygodnie temu na walce Denisa Lebiediewa z Royem Jonesem. Jeśli Nikołaj zdecyduje się rozpocząć poważne przygotowania, to będę gotowy, aby uczestniczyć w tym procesie - deklaruje Zimin.

37-letni Wałujew ostatnią walkę stoczył w listopadzie 2009 roku w Norymberdze, gdzie tytuł WBA po bardzo nudnej walce odebrał mu David Haye (25-1, 23 KO). Na przełomie 2010 i 2011 roku w niemieckich klinkach rosyjski pięściarz przeszedł aż trzy operacje. Chirurdzy zajmowali się jego barkiem, dłonią oraz nosem. Wszystkie zabiegi zakończyły się powodzeniem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Igorexy
Data: 04-06-2011 13:43:27 
On to niech już lepiej nie wraca do boksu.
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 04-06-2011 14:21:16 
walujew przy jego gabarytach i wieku to juz nie wroci do pelnej dyspozycji fizycznej.Facet ma pewnie jeszcze z gora 10 lat normalnego funkcjonowania jak na sile bedzie kontynuowal kariere to sie to dla niego skonczy wozkiem inwalidzkim
 Autor komentarza: Shawn6
Data: 04-06-2011 14:58:12 
Moim zdaniem powinien wrócić na dwie walki. Jedna rozgrzewkowa druga z Vitalim. I dla Koli i dla Vitaliego byłaby to pożegnalna walka.
 Autor komentarza: adamch
Data: 04-06-2011 15:23:54 
Jak sobie naprawiał nos, to na pewno już nie wróci. Żaden bokser nie operuje sobie nosa z założeniem, że wróci do ringu i za chwilę może mieć znów złamany.
 Autor komentarza: Omen
Data: 04-06-2011 15:51:47 
kawał kloca z tego wałujewa , żadna przyjemność oglądać jego emocjonujące walki , w boksie nie ma czego szukać moim zdaniem , aczkolwiek jeszcze kilka lat temu jego pojedynek z Vitem byłby hitem .
 Autor komentarza: liscthc
Data: 04-06-2011 16:02:20 
Kokosa nie chciał bym od niego dostać!
Spotkać w ciemnej uliczce też nie za bardzo!
Z rok czy półtora temu miałem okazję widzieć go na własne oczy,w czarnym płaszczu i kapeluszu wyglądał z deka przerażająco.
 Autor komentarza: JanSzczydomiski
Data: 04-06-2011 17:06:51 
Wałujew i jego mocodawca bazowali na potężnych gabarytach. Kolo ma wielką głowę w którą łatwo trafić, ale nie można się do niej dostać i to był jedyny problem dla niektórych bokserów.

Jeśli chodzi o ewentualną walkę Vitka z Kolą, to przy wzroście Kliczki nie byłoby najmniejszym problemem dostać się do jego wielkiego łba i co za tym idzie Vitek stłukłby Wałujewa ( o ile by chciał) niemiłosiernie wygrywając na punkty, bądź przez nokaut!
btw
oglądać Wałujewa w ringu, to żadna atrakcja
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.