REED SPRAWDZI WILDERA

Deontay Wilder (16-0, 16 KO) jest jednym ze sparingpartnerów Davida Haye, który przygotowuje wielką formę na unifikacyjny pojedynek z Władimirem Kliczko. Amerykanin dzięki treningom z mistrzem świata WBA wypracował odpowiednią formę i 18 czerwca zobaczymy go na ringu w rodzinnej Tuscaloosie w stanie Alabama.

Brązowy medalista z Pekinu zmierzy się z byłym pretendentem do tytułu mistrza świata WBO, Damonem Reedem (46-15, 32 KO). "Niebezpieczny" w 1998 roku spotkał się w ringu z Herbie Hidem, ale swoją życiową szansę przegrał już w pierwszej rundzie. 39-latek na rozkładzie nie ma nikogo znaczącego, ale mierzył się w przeszłości z takimi pięściarzami jak Brian Nielsen, Kali Meehan, Monte Barrett czy Hasim Rahman. Ostatni pojedynek stoczył w lutym, przegrywając wyraźnie na punkty z zardzewiałym Jamesem Toneyem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Deter
Data: 03-06-2011 16:08:52 
To nadal żaden test dla Wildera.
 Autor komentarza: liscthc
Data: 03-06-2011 16:13:01 
Ale już ciut lepszy.
Jaja by były jak by Wieżowiec zaliczył dechy!
 Autor komentarza: DAB
Data: 03-06-2011 16:13:27 
Pewnie ,że żaden i kolejna nic nie dająca walka.
 Autor komentarza: DAB
Data: 03-06-2011 16:15:18 
Zawodnik 13 lat temu przegrał swoja szansę,leje go stary , gruby Toney a tu przecież mamy wielką nadzieję ciężkiej 17 pojedynek....To na poziom średniaków wskoczą chyba po 30 walkach;)
 Autor komentarza: liscthc
Data: 03-06-2011 16:17:01 
Może obrali model Cygana?
 Autor komentarza: pyra90
Data: 03-06-2011 16:23:37 
Bzdury
Wilder jest bardzo dobrze prowadzony ,ma czas na wyzwania.
Spójrzcie jak byli prowadzeni Władimir Kliczko i Adamek na etapie 17-24 walk .
 Autor komentarza: AdamekFightPL
Data: 03-06-2011 16:45:41 
30 pojedynków - średniak wagi ciężkiej
40-45 pojedynków - czołówka HW
Chłopak ma jeszcze czas... spokojnie. Warunki fizyczne ma idealne. W dodatku jest czarny ! a szkoła boksu ciemnoskórych jest najlepsza. Po Reedzie proponował bym Baretta później Aguilere i szczebel po szczebelku niech się pnie na szczyt wagi ciężkiej. Ja mam wielką nadzieje, że ten chłopak namiesza w HW.
 Autor komentarza: odyniec
Data: 03-06-2011 16:52:01 
nic z niego nie bedzie
 Autor komentarza: Adihash
Data: 03-06-2011 16:56:38 
Nareszcie ktoś z nieco wyższej półki, bo tamci to istne worki treningowe. Sądziłem, że będzie walczył z kimś na poziomie Granta a tu jeszcze nic z tych rzeczy, aczkolwiek chciałbym zobaczyć jak testuje go Mitchel Grant. Była by to ciekawa walka.
 Autor komentarza: Dixon68
Data: 03-06-2011 17:02:21 
Test będzie w Newark.Jak Adamek dostanie oklep od Kliczki,to znowu będzie pompował balonik i fanatycy z pod krzyża będą się cieszyć.
 Autor komentarza: Deter
Data: 03-06-2011 17:22:32 
AdamekFightPL
Jest coś takiego jak szkoła boksu ciemnoskórych?
 Autor komentarza: liscthc
Data: 03-06-2011 17:28:27 
AdamekFightPL
To bracia K.są czarni?
 Autor komentarza: AdamekFightPL
Data: 03-06-2011 17:38:33 
@Deter,liscthc

Bracia Kliczko dominują w wadze ciężkiej ze względu na swoje warunki fizyczne i to, że właśnie nie ma równych przeciwników dla nich. Każdy kto interesuje się boksem wie, że czarnoskórzy bokserzy mają najlepszy styl poruszania się. Dlaczego Adamkowi próbowali wpoić na siłę amerykański boks ? Najlepszym dowodem na to, że czarni są to najlepsi bokserzy to są ci bokserzy : Muhammad Ali, Mike Tyson, Lennox Lewis, Joe Louis. Styl Kliczków jest najbardziej ostrożny jaki tylko może być no i mało efektowny bo są strasznie sztywni.
 Autor komentarza: DAB
Data: 03-06-2011 17:46:10 
Gdyby w ciężkiej był większy ruch , lepsi zawodnicy a dokładnie więcej tych zachwycających każdy dał by mu czas.Ale teraz mamy takie parcie chcemy młodej krwi:)Po latach nudniejszych , chudych czas na tłuste(nie chodzi mi o posturę bokserów:)
 Autor komentarza: Wojan06
Data: 03-06-2011 17:47:43 
Takie gadanie, że jeszcze ma czas. Haye w swojej 16. zawodowej walce walczył o EBU, a w 21 już o Mistrzostwo Świata.
 Autor komentarza: liscthc
Data: 03-06-2011 17:48:46 
Z tymi braćmi to żart,pewnie głupi,ale żart.
Na dzień dzisiejszy to ta rzekoma szkoła czarnych się chyba nie sprawdza.A sprowadzając umiejętności tylko do warunków to zwykły banał.Pozwolę sobie nawet na stwierdzenie że każdy z wyżej wymienionych czarnych mistrzów miał by spore problemy z takimi braćmi.
Mi wyrachowany i do bólu taktyczny styl Kliczków się podoba.Oni po prostu mają swój styl,nie są kopią tylko prawdziwymi oryginałami.
 Autor komentarza: AdamekFightPL
Data: 03-06-2011 17:53:39 
@liscthc

Boże... takiej bzdury nie słyszałem już dawno. Najsłabszy chyba z wymienionych bokserów Lennox Lewis sprawił wiele kłopotów według mnie lepszemu z braci czyli Witalijowi. A co to dopiero gdyby zawalczył z Mike Tysonem w swoim primie... boże... ale się uśmiałem. Przecież gdyby taki Tyson się rzucił na Władka to by go zajechał.... Witalija to samo.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 03-06-2011 17:57:31 
Sprawdzając na Boxrecu dotychczasowych przeciwników Reeda trafiłem na niejakiego Bucka Smitha, który w latach 1987-2009 stoczył 199 walk, z których wygrał 179. W roku 1993 facet stoczył 35 walk. Zdarzało się też, że walczył dzień po dniu. Myślałem, że od lat 30. XX wieku tacy bokserzy się już nie zdarzali, a jednak... Dla mnie niesamowite.
 Autor komentarza: liscthc
Data: 03-06-2011 18:03:06 
AdamekFightPL
No to mamy mały zgrzyt bo ja twoją wersje uważam za bzdurną!Oczywiście licząc prime każdego.
Nie mówię że by wygrali ale dali by(zwłaszcza Wit)równorzędne walki!
 Autor komentarza: DAB
Data: 03-06-2011 18:16:41 
Lennox był największym mistrzem w mojej ocenie:)Więc z braćmi każdy miałby kłopot w ich Prime.Lewis uwielbiał lać się z wielkimi chłopami ale jego organizm to fenomen.
 Autor komentarza: zeitgeist
Data: 03-06-2011 18:22:44 
Wilder jest prowadzony spokojnie ,bo pospiech jest nie wskazany .Gdyby obil kilku znaczacych bokserow to awansoowal by w rankingach az do pozycji obowiazkowego pretendenta i wtedy musial by robic uniki przed bracmi jak Povietkin.Kliczkowie kiedys odejda i jego kariera przyspieszy
 Autor komentarza: liscthc
Data: 03-06-2011 18:23:37 
DAB
Uważaj co piszesz bo zostaniesz wyśmiany!
A poważnie to mam podobne zdanie choć ja nie zwykłem przydzielać pozycji to Lennox był dla mnie jednym z najlepszych ciężkich w historii.Bracia też się tam załapują.
 Autor komentarza: Paxy
Data: 03-06-2011 18:31:25 
Moim zdaniem wszystko jest kwestią tego jaki ma się plan na karierę boksera. Uważam, że równie dobrze można dać w jednym roku 8-10 walk w dobrym stylu je wygrać potem dołożyć ze 3,4 dobre walki w kolejnym roku i po tych kilkunastu śmiało można walczyć o mistrza świata.
 Autor komentarza: AdamekFightPL
Data: 03-06-2011 18:31:30 
Kurcze, bracia Kliczko są na tronie bo są obecnie najlepsi w HW. Ale nie dlatego, że są super dobrymi bokserami. Taka jest prawda iż każdy wiek ma swoją legendę. Takimi legendami dzisiaj są bracia Kliczko i Manny Pacquiao. Każdy ma swoje zdanie. Nigdy nie przekonamy się kto był najlepszy. Ale przystaję przy tym, że w primie Tyson był nie zniszczalny. Jedyny kto mógłby go pokonać to drugi taki zabijaka gdyby poszli na wymianę. Władimir Kliczko został by zmiażdżony przez Mike Tysona... przecież Wład kiedyś nie radził sobie z napieraniem Petera, a Witalij w walce z Arreolą chodził na wstecznym biegu... Według mnie Witalij jak i Władimir zostali by pokonani przez Tysona. Może i Witalij nie dał by się trafiać w twarz ale Tyson bił by go w korpus i skończyło by się to dla Wita... ciężko. Zresztą obaj bracia są bardzo podatni na kontuzję zwłaszcza Witalij. Ja osobiście nie wyobrażam sobie równej walki Wit vs Tyson. A wiem jakie obaj mają style. Ja tu widzę tylko jeden scenariusz, który można by sobie pooglądać na YT w highlightsach o Tysonie...
 Autor komentarza: Hugo
Data: 03-06-2011 18:32:13 
Nie doliczyłem do bilansu Bucka Smitha remisów i no contest. W sumie stoczył więc 226 walk. Jeszcze bardziej nieprawdopodobne.
 Autor komentarza: DAB
Data: 03-06-2011 18:34:56 
liscthc
W sumie z pozycją się zagalopowałem ale Lewis,Ali,Holy,Foreman,Fraizer,Tyson.Louis,Bracia,Holmes to taka wyższa liga.
 Autor komentarza: DAB
Data: 03-06-2011 18:35:58 
Jeszcze Solis mam nadzieję wyzdrowieje i zdominuje na trochę H.W:)Adamek może pokona Witka ale tylkko dlatego ,że ten ma swoje lata.
 Autor komentarza: Saito
Data: 03-06-2011 18:39:51 
W sumie to nie chce mi się po raz kolejny rozpisywać, bo taki temat przewijał się na tej stronie już wiele razy. Ale zgadzam się że Vitali Klitschko byłby w czołówce bez względu na to w jakich czasach przyszłoby mu walczyć.
 Autor komentarza: AdamekFightPL
Data: 03-06-2011 18:45:14 
@DAB

Zgadzam się, też pokładam nadzieje w Solisie. Mam nadzieję, że wróci do boksu jeszcze silniejszy niż kiedykolwiek. W ogóle redakcja mogła by coś dowiedzieć się o stanie zdrowia Solisa.
 Autor komentarza: eskadra
Data: 03-06-2011 18:54:53 
Hugo
Dobra wkrętka z tym Buckiem, niby off top w temacie, a jednak o wiele ciekawszy niz wiele newsów (zwłaszcza te o pięknym dejvidzie H.)
Ciekawe zjawisko socjologiczne facet walczył z Antkiem Margarito i ciekawi mnie gdzie on stoczył te walki, na jakich "galach" to jakis totalny underground sam nie wiem he,he bez kitu ciekawe :)
A Wilder, zobaczymy zycie zweryfikuje mnie bardziej przekonuje Helenius bo mniej walk i duzo lepszy dobor oponentow mysle ,ze takie nabijanie po pewnym czasie nic nie daje i stopuje rozwoj zawodnika patrz Cygan
 Autor komentarza: Deter
Data: 03-06-2011 20:22:03 
W walce z Lewisem Vitek wygrywał na punkty. Mówienie więc, że Vitek miał większe kłopoty od Lewisa jest błędne. Owszem - przegrał ostatecznie, jednak przez kontuzję a nie przez to, że był gorszy. Skoro u trzech sędziów był lepszy, to chyba o czymś to świadczy.

Pamiętajmy też, że Vitek dowiedział się o Lewisie 10 dni przed walką. Co prawda przygotowywał się do innej walki, ale w tym sporcie indywidualizm jest szalenie ważny.

AdamekFightPL
Mówienie, że K2 dominują dziś tylko dlatego, że reszta jest słaba, w niczym nie ma poparcia. Jedyną możliwością sprawdzenia tego, byłoby skonfrontowanie Vitka z czołówką lat 90. czy 80. Wtedy byśmy wiedzieli. Póki co, mówienie, że nie poradziliby sobie, jest czysto życzeniowe. A już z pewnością walka z Lewisem o tym nie świadczy.

PS Wcześniej miałem na myśli to, że nie ma ciemnoskórej skoczył, ale jest amerykańska :)
 Autor komentarza: Tim
Data: 03-06-2011 20:51:29 
Deter w swoich postach przejawiasz skrajny nie obiektywizm więc muszę cię wyprowadzić na właściwe tory.
Piszesz, że Kliczko wygrywał na punkty, z Lewisem, ale o dziwo milczysz i nie piszesz nic, że walczył z grubym Lewisem dawno po swoim prime dla którego była to ostatnia walka w karierze. Dodatkowo to, że ktoś wygrywa w początkowych rundach nie jest jeszcze żadną wyrocznią i na tej podstawie nie można stwierdzić, że gdyby walka trwała 12 rund to by również pozostałe wygrał bo Lewis równie dobrze mógł zacząć odrabiać straty w drugiej części walki.

Piszesz, że przegrał przez kontuzje a nie przez to, że był gorszy, wybacz, ale nieźle się uśmiałem jak to przeczytałem, owszem BYŁ GORSZY bo przegrał nie przez kontuzje z winy Lewisa (uderzenie głową łokciem itp) tylko stary gruby Lewis zrobił mu z twarzy sorbet swoimi celnymi potężnymi ciosami zadawanymi ZGODNIE Z REGULAMINEM więc pisanie, że przegrał, ale nie był gorszy jest śmieszne bo gdyby nie był gorszy to by sobie nie pozwolił tak rozkwasić twarzy.

Na przyszłość radze więcej obiektywizmu wtedy stajesz się bardziej wiarygodny dla ogółu.
 Autor komentarza: esox
Data: 03-06-2011 21:06:50 
Tim Jak apelujesz o obiektywizm to zacznij od siebie.Zobacz ile czasu miał Witalij na przygotowania do walki,a przed walką Lennox nie mówił że to jego ostatni występ na ringu.Jeśli chodzi o nadwagę Lewisa to do walki z Rahmanem też przystąpił zapasiony.Z jakiegoś powodu mówili o nim leniwy Jamajczyk
 Autor komentarza: Deter
Data: 03-06-2011 21:15:31 
Tim

Nie piszę o tym, że Lewis miał szczyt formy za sobą, bo wydawało mi się, że jest to oczywiste. Nie wiem czy jest choć jeden użytkownik tego forum, który o tym nie wie.

Gdybyś faktycznie czytał moje posty, to wiedziałbyś, że dziesiątki razy pisałem, iż właśnie na podstawie 6 rund nie można wyciągać wniosków o tym, co by się działo później - gdyby sędzia tego nie przerwał.


Twierdzenie, że Lewis był lepszy... chociaż przegrywał na punkty nie wydaje mi się rozsądne - Ciebie jednak śmieszy to, że ktoś wygrywa na punktu i nazywam go lepszym. Dla mnie ważniejszy jest przebieg pojedynku oraz punktowanie sędziów (o ile jest to sprawiedliwe), niż estetyka twarzy oponenta.
Niestety ale w boksie zawodowym nie ocenia się zwycięzców po wyglądzie twarzy, ale po punktacji. Walkę również nie przerwano dlatego, że Lewis był lepszy, tylko ze względu na przepisy chroniące zdrowie zawodnika.

Paradoksalnie - można być o wiele gorszym zawodnikiem, ale dobrze trafić kogoś, kto ma skórę podatną na pęknięcia i efekt będzie podobny. Ocenianie walki przez pryzmat pęknięć skóry jest niezgodne z przepisami. Tak się po prostu nie punktuje.

PS Akurat bycie wiarygodnym w oczach innych do szczęścia potrzebne mi nie jest - a Twoich porad nie potrzebuję, wybacz :)
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 03-06-2011 22:24:40 
Adamekfightpl

wg.Ciebie Lewis był najsłabszym z wymienionych mistrzów ,ale moim zdaniem to błąd, jego szybkość ,poruszanie się w ringu sprawiłby kłopoty każdemu bokserowi (szkoda ,że promotor riddicka bowe nie chciał walki z lewisem ,to dopiero by była wojna :D).nie zgadzam się z teorią prime Tysona , zauważyć można ,że jego prime przypadł na słabe dla wagi ciężkiej lata 80'te , jedyny zawodnik z mocną psychiką(i który był dobry) którego pokonał Tyson to Larry Holmes (który był już podstarzały )z którym miał problemy dopóki Easton assasin nie zaczął pajacować w 4 rundzie . A co do walki Kliczko-Lewis to można zauważyć ,że Lennox się rozkręcał od 3 rundy ,więc nie wiadomo jak by to się skończyło
 Autor komentarza: redd
Data: 03-06-2011 22:26:07 
Lennox Lewis gdy prezentował swoją najlepszą formę, wg mnie był prawie nie do zatrzymania. Maszyna do niszczenie, która na chłodno dewastowała swoich przeciwników.
To jak rozbił Briggsa, Granta, Ruddocka, czy niestety Gołotę to mistrzostwo, w 100% wykorzystał słabość rywala, po prostu nie dawał szans.

Największą wadą Lewisa była nierówność formy. W jednej walce prezentował się świetnie, a w drugiej już nie do końca (np. Mavrovic, Mercer, McCall I, Rahman I). Jednak jak dla mnie to świetny bokser, jeden z najlepszych w historii HW
 Autor komentarza: liscthc
Data: 03-06-2011 22:55:31 
AdamekFightPL
A jednak nie wszyscy mają takie zajebiste poczucie humoru jak ty!!!
 Autor komentarza: SGS
Data: 03-06-2011 23:08:56 
V.K to faktycznie bardzo dobry bokser, ale trzeba pamiętać, że Lewis
w walce z nim był już past prime. Nie chce nic umniejszać jego przegranej, ale wydaje mi się, że Kliczce brakuje trochę do tych najlepszych.
Natomiast drugi brat był pokonywany przez takich mistrzów jak:
Lamon Brewster,
Corrie Sanders
i najlepsze Ross Puritty.
Faktycznie w ostatnich latach przeszedł cudowną przemianę, ale nawet sama szczęka dyskfalifikuje go w rywalizacji z bokserami jak LL, czy reszta czołówki.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 03-06-2011 23:39:10 
@eskadra

Jeszcze parę ciekawostek odnośnie Bucka Smitha, które znalazłam na angielskojęzycznej Wikipedii:
- w dniu 19 maja 1992 pokonał przez nokaut w 2 rundzie w Kansas City Marco Davisa, a po 3 godzinach w Oklahoma City stoczył zwycięski 6-rundowy pojedynek z Rodneyem Johnsonem.
- w marcu 1993 stoczył 12 walk. Wszystkie wygrał, w tym 9 przez nokaut.
- z bilansem 120 zwycięstw przez nokaut jest w ścisłej historycznej czołówce "królów nokautu"
- podejrzewa się, że jego rzeczywista liczba walk na zawodowym ringu jest jeszcze większa, niż 226, ponieważ zapewne walczył również pod innymi nazwiskami
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 03-06-2011 23:50:49 
też go przed chwilą sprawdziłem(mnie zaciekawiliście:)) ,zobaczcie ,że on ostatnie walki toczył w cruiser ,a niektóre walki miał w light middleweight:D
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 03-06-2011 23:53:12 
Co do Vitka jeszcze to jednak uważam ,że poradziłby by sobie w mocnych latach 90'tych ,jego psychika ,warunki i odporność na ciosy(i rozbijające ciosy) by plasowały go w czołówce wagi, i to o nim pewnie by mówili ostatnia nadzieja białych
 Autor komentarza: WARIATOO
Data: 04-06-2011 07:28:54 
Wilder ma za słabą szczęke ..taki Arreola móglby go nawet zamieść,,,Oby sie nie spasł jak wielu Cięzkich z Kuby,,
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.