KOLEJNE ZWYCIĘSTWO ARREOLI

Leszek Dudek, Informacja własna

2011-05-28

Drugie zwycięstwo na przestrzeni zaledwie dwóch tygodni zanotował przed chwilą Chris Arreola (32-2, 28 KO). W walce wieczoru na gali w Reno "Koszmar" wygrał przez techniczny nokaut w siódmej rundzie z Kendrickiem Relefordem (22-15-2, 10 KO).

Pierwsza odsłona pojedynku to wymiana lewych prostych. Na początku górował w niej Releford, więc Arreola starał się spychać rywala na liny i tam zasypywać go ciosami z obydwu rąk. Taktyka Chrisa przyniosła skutek,  lecz Releford nieźle radził sobie w defensywie i do piątej rundy unikał najgroźniejszych uderzeń. Wielomiesięczny rozbrat z ringiem odbił się jednak na kondycji "Apostoła" i z czasem Kendrick wyraźnie osłabł. W szóstym starciu Releford przyklęknął w narożniku, by dojść do siebie po serii ciosów Arreoli. Zdaniem Teddy'ego Atlasa pojedynek powinien zakończyć się już wtedy, lecz Russell Mora pozwolił na dalszą walkę i Releford przyjął jeszcze kilkadziesiąt mocnych ciosów, nim sędzia ringowy poddał go w kolejnej odsłonie.