EARL: CHCĘ REWANŻU Z KATSIDISEM!

Adam Jarecki, boxingscene.com

2011-05-27

W lutym roku 2007 w Londynie spotkali się dwaj wielcy wojownicy - Michael Katsidis (27-4, 22 KO) oraz Graham Earl (26-4, 12 KO). Pojedynek ten zapadł w pamięć kibicom jako nieustająca wojna, w której obaj zawodnicy byli liczeni, jednak. ostatecznie przez kontuzję Earla, który zaczynał dochodzić do głosu, pojedynek zakończył się wygraną Australijczyka przed czasem. Po ponad czterech latach "The Duke" zabrał głos w sprawie rewanżu, na który z chęcią by przystał. Zdaniem Earla ich ponowne spotkanie w ringu da jeszcze więcej emocji niż pierwszy pojedynek.
 
- Rozumiem, że on nie chciał rewanżu, bo miał inne plany. Tej nocy on wygrał, rzucił mnie parokrotnie na deski, jednak też sam był liczony. W ringu rozgorzała wojna w rundach czwartej i piątej i moim zdaniem wygrałem te rundy i walka zaczynała się wyrównywać. Myślę, że gdyby pojedynek trwał dalej, wygrałbym. Wielu mówi, że Graham Earl jest skończony, jednak muszą pamiętać, że walczyłem na światowym poziomie i mam wielkie doświadczenie. Myślę, że Earl-Katsidis II to walka, na którą czekają kibice, gwarantująca emocje jakich jeszcze nie było - powiedział Earl.