ROY PRZEMÓWIŁ: TO BYŁA PRZYGNĘBIAJĄCA CHWILA

Piotr Jagiełło, boxingscene.com

2011-05-24

O przebiegu walki Roya Jonesa Juniora (54-8, 40 KO) z Denisem Lebiediewem (22-1, 17 KO) wie już chyba każdy fan boksu. Czas przeczytać co do powiedzenia miał Amerykanin po ciężkim nokaucie z rąk niebezpiecznego zawodnika.

Legendarny zawodnik nie był zbyt rozmowny, ale okoliczności czwartej z rzędu porażki miały prawo przygnębić…

Co poszło nie tak w ostatnich sekundach walki z Lebiediewem?
- Wiedziałem, że zbliża się ostatni gong. Nie widziałem nokautującego ciosu, czasem tak bywa.

Rosyjscy fani dopingowali cię – to miłe uczucie?
- Oczywiście. To uczucie jest naprawdę piękne.

Jak się teraz czujesz?
- Dzięki, wszystko jest OK. Walka była wyrównana. Zademonstrowałem po raz kolejny możliwość nawiązania wyrównanej rywalizacji z najlepszymi pięściarzami na świecie.

Co cię najbardziej rozczarowało?
- Był to moment w którym straciłem koncentrację. W tej samej chwili otrzymałem potężny cios. Przygnębiająca chwila…

Uważasz, że Denis jest najlepszym bokserem w kategorii junior ciężkiej?
- Dokładnie tak myślę. Lebiediew jest gotowy do walki o pas czempiona.