SMOGER: MYŚLAŁEM, ŻE ROY CHCE GO WCIĄGNĄĆ

Fala krytyki spadła na doświadczonego Steve'a Smogera, przez którego błąd Roy Jones Jr. (54-8, 40 KO) został bardzo ciężko znokautowany przez Denisa Lebiediewa (22-1, 17 KO) na dziesięć sekund przed gongiem kończącym dziesięciorundową walkę.

Rozluźniony po kilku udanych akcjach Jones bronił się na linach, lecz nie zauważył bitego nieco z góry prawego sierpowego. Potężny cios bardzo wyraźnie zranił Roya, a rozpędzony Lebiediew kontynuował atak. Rosjanin zawahał się chwilę później, gdy półprzytomny i całkowicie bezradny Amerykanin przechylił się do przodu, lecz sędzia ringowy nie wkroczył i pozwolił Denisowi na zadanie ciosu kończącego, po którym Jones padł ciężko na twarz.

Po walce Smoger wytłumaczył, że nie widział jak bardzo zamroczony był Roy i zdawało mu się, że to kolejna sztuczka, której celem jest wciągnięcie Rosjanina i poszukanie okazji na ulokowanie jeszcze jednego mocnego ciosu na szczęce Lebiediewa. Ringowy zdecydował się nie wkraczać, bo do ostatniego gongu brakowało zaledwie kilkunastu sekund.

- Nie przerwałem walki, bo sekundy dzieliły nas od ostatniego gongu i zdawało mi się, że Roy udaje, by sprowokować Lebiediewa do ataku. W całej walce robił to wiele razy. Byłem przekonany, że tak samo jest również i tym razem. Myślałem, że chce wciągnąć Denisa i zadać jeszcze jeden mocny cios, tak jak robił to przedtem - powiedział Smoger.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: tonka
Data: 23-05-2011 18:07:08 
Faktycznie, pan Smoger popełnił spory błąd. Natomiast to jeden z najsympatyczniejszych arbitrów z USA. Bardzo uprzejmy w stronę ludzi. Nie zrobił tego celowo i wierzę w jego słowa. A Roya bardzo mi było żal. Parę sekund i skończyłoby się przyzwoicie - przez decyzję (dla Lebedeva).
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 23-05-2011 18:13:17 
Człowiek jest istota omylną. Nie ma o czym rozmawiać.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 23-05-2011 18:16:34 
To raczej Lebiediew zachował się nie fer. Bo on wiedział, że Roy jest półprzytomny. Mógł cofnąć się 2 kroki i po 3 sekundach wszystko byłoby jasne, sędzia poddałby Amerykanina. Ale nie - ten po chwili zawahania poprawił mu sierpem w skroń.
 Autor komentarza: pazdzo
Data: 23-05-2011 18:28:51 
Lebiedev jest bokserem i był w ringu po to żeby pobić swojego przeciwnika. Lebedev dał sędziemu szansę na przerwanie walki, skoro sędzia jej nie przerwał to poprawił ciosem. Nie fer to jest bicie człowieka na deskach albo po jajach. Człowiekiem który jest najbardziej winnym tego wszystkiego jest sam Roy, nikt go siłą do tego ringu nie zaciągał, dobrze wiedział że to się tak może skończyć. Kompletnie zresztą nie rozumiem czemu Lebiedieva sobie wybrał za przeciwnika, zeby znaleźć groźniejszego to by chyba musiał w ciężkiej szukać.
 Autor komentarza: redd
Data: 23-05-2011 18:46:51 
Wierzę w tłumaczenie Smogera. Niestety popełnił błąd, ale to nawet najlepszym się zdarza. Nie winiłbym Lebedeva, on zachował się i tak ponad to co można by było zaakceptować, dał sędziemu znać, że przeciwnik jest zraniony, sędzia nie zareagował, więc Rosjanin znokautował przeciwnika. Jak dla mnie zachował się prawidłowo.
 Autor komentarza: Swietlicki
Data: 23-05-2011 18:46:59 
Ogladalem ta runde bardzo dokladnie wiele razy.... Smoger postapil dobrze. To byly sekundy do konca walki. Gdyby Smoger przerwal tuz przed ostatnim ciosem Lebedeva wszyscy by krzyczeli, ze powinien dac mu jeszcze te 10 sekund!!!! Cala ta gadka o skandalu jest chuja warta. Esencja boksu sa knockuot'y, a ze czasem bywaja brutalne... to niczyja wina, taki sport.
Co powiecie na temat tych wszystkich sedziow, ktorzy przerywaja widowisko, kiedy zaczyna sie naprawde cos dziac w ringu!!?? To oni sa skandalem!!!! To oni krzywdza bokserow i to oni powinni byc pociagani do odpowiedzialnosci!!!!!
 Autor komentarza: Dominic
Data: 23-05-2011 18:52:28 
Przez ten ciężki nokaut straciłem do Lebiedieva szacunek - ale sprawa jest prosta jak barszcz tamten Amerykanin a ten Rusek - duma mocarstw !

Moim zdaniem Lebiediev dobrze wiedział że ustrzelił Jonesa i po prostu dobił .
I moim zdaniem powinno być więcej młodszych sędziów a nie dziadków !

A to jest przykre że Roy ma długi w fiskusie i zarabia na takich objazdowych cyrkach :(

10 lat temu Roy rozjebałby tego Ruska na śniadanie,i nie byłoby co składać !
Ale czas jest nie ubłagany :(
Jones Jr. to dla mnie geniusz boksu !
 Autor komentarza: DarekR
Data: 23-05-2011 18:59:13 
Lebiedew postąpił prawidłowo. Pokazał sędziemu, że Roy jest nieprzytomny - sędzia nic nie zrobił to go znokautował. Kurwa ring to ring, miał zielone światło więc go walnął - najważniejsze by nie przegrać.
 Autor komentarza: MAVERICK
Data: 23-05-2011 19:02:12 
kazdemu sie zdarzy blad popelnic zreszta przekrety byly nic nie robili a teraz wielka sprawiedliwosc sie zrobila na jedna walke smiechu warte
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 23-05-2011 19:05:10 
DarekR:

"Lebiedew postąpił prawidłowo. Pokazał sędziemu, że Roy jest nieprzytomny - sędzia nic nie zrobił to go znokautował. Kurwa ring to ring, miał zielone światło więc go walnął - najważniejsze by nie przegrać."

To trwało za krótko i sędzia się nie połapał. Dałby mu jeszcze 2 sekundy i myślę, że by wystarczyło. A co do zielonego światła, to mam pytanie: czy ty, jak masz zielone światło na drodze, a ktoś się na niej znajduje, to go przejeżdżasz?
 Autor komentarza: Ned
Data: 23-05-2011 19:20:20 
@Swietlicki

Podpisuję się pod Twoimi słowami. Aż nie na miejscu jest, żeby sędzia musiał się z tego tłumaczyć. Od poddawania zawodników niech będzie narożnik. Niech cała odpowiedzialność spoczywa na nich. Sędziowie mający możliwość przerwania walki, zbyt często przerywają ją w kontrowersyjnych momentach, wypaczając tym samym jej wynik.
 Autor komentarza: pazdzo
Data: 23-05-2011 19:29:42 
Dokładnie problemem współczesnego boksu są przedwcześnie przerwane walki. Boks to nie balet, bokserzy dobrze wiedzą że ryzykują zdrowiem.
Mocne ciosy i krwawe walki takie jak Gatti - Ward to esencja tego sportu. Jak będziemy narzekać na takich sędziów jak Smogger to nie długo boks zawodowy będzie taki jak amatorski.
 Autor komentarza: Swietlicki
Data: 23-05-2011 19:38:36 
Pazdzo, Ned, fory sa dla wszystkich, dlatego 90% komentarzy to bzdury,ale te 10% to my!!!
 Autor komentarza: Ygnac
Data: 23-05-2011 19:40:17 
Lebiediew postąpił bardziej, niż poprawnie. Dobijający cios mógł paść 1-2 sek wcześniej, ale Rosjanin chwilkę zaczekał na sędziego, który niestety pomyślał, że RJJ udaje.
I tyle w temacie.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 23-05-2011 19:40:31 
Ned, pazdzo,

Macie rację, przerywanie walk, jakie ma w ostatnich latach miejsce, to paranoja. Ale tutaj można było błysnąć troszkę refleksem, bo mierzył się zawodnik młody z zawodnikiem starszym, który w dodatku przy okazji każdego siebie znokautowania tracił kontakt z rzeczywistością na dłuższą chwilę. Sędzia oczywiście miał prawo błędnie tą sytuację z'interpretować, ale Lebiediew wiedział, że Roy jest już nad ringiem, więc mógł dać sędziemu te 2 sekundy, żeby i on się o tym przekonał. Miał prawo go walnąć, nikt go po sądach włóczył nie będzie, ale klasy nie pokazał.
 Autor komentarza: Ned
Data: 23-05-2011 19:57:25 
Powinien być jasny podział. Jak w sądzie. Adwokat to narożnik, który ma za zadanie pomóc w tym, aby ich zawodnik wyszedł z walki w jak najlepszym stanie (przez rzucenie ręcznika, jeśli zajdzie konieczność). Prokurator to przeciwnik, który ma za zadanie jak najbardziej skrzywdzić zawodnika. A sędzia niech czuwa nad zgodnością walki z kwestiami formalnymi, czyli niech pilnuje, żeby nie było fauli. Do czego doprowadza mieszanie ról, już ustaliliśmy.

W związku z tym nie można mieć też pretensji do Lebiediewa. Robił swoją robotę. Przecież on właśnie po to wyszedł, żeby poskładać RJJ.
 Autor komentarza: odyniec
Data: 23-05-2011 20:18:20 
obejrzalem powtorke a tam widac wyraznie ze Roy stoi zgiety w pół ale nadal trzyma garde, moze nie przy twarzy ale jednak wiec ie dziwie sie decyzji sedziego - pamietacie jak Roy przegral z Greenem i połowa twierdziła ze walka za szybko przerwana?
 Autor komentarza: mma
Data: 23-05-2011 20:34:16 
Lebiediew mógł przypuszczać jaki był efekt jego ciosów, ale nie mógł wiedzieć na pewno. To sędzia jest od schylania się i zaglądania w oczy. Sam miał przykucnąć i potrząsnąć ręką Jonesa by się przekonać? Po komendzie "boks" sie leje i tyle. A tłumaczenie Smogera jest przekonujące. Roy to cwaniak i showman.
 Autor komentarza: curu
Data: 23-05-2011 20:35:26 
błąd sędziego, dobrze się tłumaczy ale to nie zmienia faktu że popełnił błąd. lebioda zachował się jak rasowy bokser, nie rozumiem komentarzy że mógł się cofnąć, odpuścić. dlatego m.in. dostajemy baty w piłke, nie gramy do końca, czekamy na gwizdek sędziego bo wydaje nam się że jest faul lub spalony, zamiast walczyć i grać. akcje przerywa sędzia
 Autor komentarza: lukaspie92
Data: 23-05-2011 21:15:00 
To Jebiediev zle sie zachowal, mogl mu jeszcze z kopa walnac.
 Autor komentarza: Frog
Data: 23-05-2011 21:25:31 
Po obejrzeniu powtórki stwierdzam, że Rosjanin przegiął.
Życzę mu ciężkiego KO w kolejnej walce.
 Autor komentarza: Sierak2012
Data: 23-05-2011 21:34:44 
Nie wiem gdzie Denis się źle zachował, trafił Roy się pochylił(już był uśpiony) ale Ruski nie mógł tego wiedzieć, odsunął się popatrzył na sędziego ten nic to poprawił jeszcze jednym. Zobaczcie nokaut Majewskiego z ostatniej wali i porównajcie z tym i wtedy mówcie kto źle się zachował
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 23-05-2011 21:45:22 
Sierak2012,

Denis źle się zachował bo uderzył znokautowanego już boksera. Cała dyskusja jest jednak problematyczna, gdyż Roy był bokserem znokautowanym na stojąc. Takie sytuacje zdarzają się rzadko, ale właśnie przez to są bardzo niebezpieczne. Nietakt polega na tym, że Denis wiedział, że Roy mu nie zagraża, więc mógł ( powtarzam "mógł", a nie musiał ) cofnąć się 2 kroki i poczekać 3 sekundy i wtedy dla każdego stałoby się jasne, że Roy jest nieprzytomny.
 Autor komentarza: mma
Data: 23-05-2011 22:05:55 
beniaminGT

z całym szacunkiem dla Ciebie i wyrażanych w innych tematach twoich poglądów i ich jakości:

Znaczy co? Kiedy bokser ma kogoś niemal na deskach, powinien rycersko odstąpić i dać mu czas na regenerację? Bo do tego się to sprowadza.
Dość szlachetne było to, że rozłożył ręce i poczekał na diagnozę sędziego. Nie przypieprzył też z całej siły, tylko dobił. To taki sport - spowodować utratę przytomności przeciwnika.
Będę bronił Lebiediewa.
On bardzo chciał skończyć przed czasem, a jednak w decydującej chwili zawahał się, pokazał nieludzko ludzkie, jak na ten sport, zachowanie.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 23-05-2011 22:13:48 
ja wierzę sędziemu. też pewnie na jego miejscu postąpiłbym tak samo. teraz wszyscy wiemy, że to był błąd, ale to były sekundy i biorąc pod uwagę aktorstwo Roya i fakt, że była to już końcówka ostatniej rundy naprawdę łatwo było tu o pomyłkę.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 23-05-2011 22:28:25 
mma:

"beniaminGT

z całym szacunkiem dla Ciebie i wyrażanych w innych tematach twoich poglądów i ich jakości:

Znaczy co? Kiedy bokser ma kogoś niemal na deskach, powinien rycersko odstąpić i dać mu czas na regenerację? Bo do tego się to sprowadza."

Nie będę tu budował, żadnych uniwersalnych reguł, odniosłem się tylko do bardzo szczególnej sytuacji. Bokser jest od walczenia i nokautowania ( sam jestem nawet zwolennikiem premii pieniężnych za nokauty ). Moja umiarkowana pretensja do Denisa wzięła się stąd, że on wiedział, że jest po walce mógł więc dać sędziemu kilka sekund więcej na obadanie sprawy.

mma:

"On bardzo chciał skończyć przed czasem, a jednak w decydującej chwili zawahał się, pokazał nieludzko ludzkie, jak na ten sport, zachowanie."

Przyjmuję ten argument. To była 12 runda i ostatnie jej sekundy. Lebiediew chciał wygrać przed czasem, więc wymagalibyśmy za dużo oczekując, aby pozwolił rywalowi przespać w narożniku ostatnich kilka sekund. Niemniej, gdyby to się wydarzyło do 11 rundy, to swojego zdania bym nie zmienił.

Pozdrawiam.
 Autor komentarza: XXXAdamXXX
Data: 23-05-2011 22:57:09 
Biorąc pod uwagę dwa fakty, tzn.
1. jest to boks zawodowy
2. walczy ringowy pajac (nie umniejszając nic RJJ)
daleki jestem od krytykowania sędziego za opieszałość. Zresztą, chyba nie tylko mnie irytuje coraz częstsze przedwczesne przerywanie pojedynków (to taki rodzaj obłudnej poprawności - "bezpieczeństwo przede wszystkim").
Problem tkwi w tym, w jaki sposób p. Smoger wreszcie, za przeproszeniem, wkroczył. Zrobił to tak, jakby
1. bał się poplamić białą koszulę dotykając spoconych facetów
2.obawiał się, że w ferworze walki któryś zajedzie go obszernym sierpem...
Jeśli tak, to powinien przemyśleć poważnie sprawę dalszego sędziowania (przynajmniej w boksie).
 Autor komentarza: Whisper
Data: 23-05-2011 23:16:57 
beniaminGT
Od kiedy ta walka trwała 12 rund?
hahah dobre
Roy Jones dobrze wie że każdemu innemu bokserowi wali to ile ma lat lub kim był w przeszłości.
Więc przestań szukać na siłę argumentów...
 Autor komentarza: CiemyKlucz
Data: 24-05-2011 04:39:43 
ehhhh
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 24-05-2011 07:00:16 
przeciez tak naprawde to Lebiediev wykonal swoja prace..i szacunek dla Niego ze wlasnie mial te chwile zawania i dla sedziemu zeby to zakonczyl..mysle ze Denis byl swiadom z kim walczy ale chcia sie nieco wypromowac..coz..takie zycie..Roy z darmo tez nie walczyl..szkoda go no ale widac potrzebuje kasy bo inaczej tego wytlumaczyc nie idzie..
 Autor komentarza: Kopyto
Data: 24-05-2011 08:43:32 
Lebedev zrobił swoje, nie mógł poczekać jeszcze kilku sekund bo kilka sekund to było do końca. Ciężki nokaut był do przewidzenia, skoro wypalony Roy bierze największego kozaka z cruiser na przeciwnika. Mam nadzieje, że zakonczy kariere bo skończy jak roślina. Chyba ze juz jest za późno na ratowanie zdrowia.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.