BYŁO TAK BLISKO...

Widok ciężko znokautowanego Roya Jonesa Juniora (54-8, 40 KO) na długo zapadnie w pamięci bardziej wrażliwych kibiców. Wciąż trwają dyskusje na temat skandalicznego zachowania Steve'a Smogera, który nie wkroczył w porę i nie przerwał pojedynku, gdy półprzytomny Amerykanin przyjmował niepotrzebne ciosy potężnie bijącego Denisa Lebiediewa (22-1, 17 KO). Do zbawiennego ostatniego gongu brakowało dziesięciu sekund...

Co skazywany na porażkę Jones osiągnąłby, kończąc walkę na własnych nogach? Odpowiedź może być nieco zaskakująca, ale Roy był bardzo bliski remisu. Po dziewięciu rundach Daniel Van De Wiele punktował 87-84 na korzyść Lebiediewa, Ewgienij Gorskow wszystkie odsłony zapisał na koncie Denisa, lecz Keith Hughes widział minimalną przewagę Jonesa Juniora (86-85). Na początku trzeciej minuty ostatniego starcia Roy zaskoczył Lebiediewa kapitalnym ciosem z prawej ręki. Rosjanin stracił równowagę i wpadł w liny. Bez wątpienia późniejszy zwycięzca powinien być wówczas liczony, a cenne sekundy mogły uratować dawnego mistrza przed feralnym zakończeniem walki. Gdyby dziesiąta runda została zapisana 10:8 na korzyść Amerykanina, końcowa punktacja wyglądałaby następująco: 95-94, 93-96 i 98-91. Kilka przebłysków dawnego geniuszu, pozytywna niespodzianka i  jak najbardziej odpowiedni moment na odejście od boksu. Z drugiej jednak strony, niejednogłośna przegrana na terenie tak mocnego przeciwnika zapewne zmotywowałaby Jonesa do kontynuowania kariery...

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Napoleon
Data: 22-05-2011 18:15:59 
Sędzia ewidentnie dał ciała i co tu dużo mówić- to koniec kariery Roya. Mam tylko nadzieję że we wrześniu będzie sędziował ktoś mądrzejszy bo będziemy mieli kolejny koniec kariery.
 Autor komentarza: Emilio
Data: 22-05-2011 18:19:50 
Serce mi krwawiło jak widziałem ciezko znokautowanego Roya...
 Autor komentarza: Daw
Data: 22-05-2011 18:20:55 
No bylo blisko,ale skaczylo sie jak skaczylo czyli ciezkim nokautem,a co do samej walki to napewno nie byla jednostronna Roy dawal rade i mial przeblyski geniuszu pare razy ladnie zaskoczyl Lebedeva,a nawet nim zachwial,moim zdaniem nie warto ryzykowac zdrowia teraz powinien byc definitywny koniec,ale wydaje mi sie ze Roy tak nie mysli!
 Autor komentarza: AdamekFightPL
Data: 22-05-2011 18:25:44 
Roy spokojnie wygrał by z Włodarczykiem i dał by równą walkę z Huckiem... Jeżeli ten nokaut nie odbije się na jego zdrowiu to czemu ma kończyć karierę ? niech obije kilku kelnerów i zawalczy o pasek WBC z naszym Diabełkiem.
 Autor komentarza: HeadCrusher
Data: 22-05-2011 18:35:22 
Bez przesady z tą ostatnią rundą tam Denis nie powinien być liczony. W ogóle miałem wrażenie, że Denis nie chciał go dobijać, chciał dać w miarę równy pojedynek i dopiero gdy dostał kontrę i nim zachwiało w późniejszych rundach to zmienił taktykę i znokautował RJJ..

Sam Jones jr jak chce to niech walczy dalej, nie ma sensu zabraniać dorosłemu człowiekowi lania po mordzie jeśli sam tego chce. Jednak jeśli chce coś osiągnąć to musi zmienić styl i nie bazować tyle na refleksie.
 Autor komentarza: piotr
Data: 22-05-2011 18:35:34 
RJJ po ładnym ciosie podpalił się i zapomniał o obronie...
 Autor komentarza: liscthc
Data: 22-05-2011 18:42:45 
Kurcze miałem Roya na kuponie i niestety nie wszedł(tylko on)!
Komu jak komu ale Royowi wybaczam.
 Autor komentarza: Hubosz
Data: 22-05-2011 18:43:42 
Lebiediew w żadnym wypadku nie powinien być liczony w ostatniej rundzie! To było potknięcie nie knock down.. nie wiem gdzie autor artykułu go widział...
 Autor komentarza: Daw
Data: 22-05-2011 18:46:22 
Najgorsze bedzie to jak zrobi z siebie worek do obijania przez jakis sredniakow lub takich mistrzow jak Huck,tego by chyba nie zniosl.
 Autor komentarza: endriu
Data: 22-05-2011 18:46:24 
Co do sędziego to racja człowiek popełnia błędy ale przecież on to nie ja jet doświadczonym zawodowcem

W tej walce nie wiedziałem komu kibicować do obu czuję sympatię Denis to sympatyczny i skromny człowiek a Roy to mój idol
 Autor komentarza: Addy
Data: 22-05-2011 18:48:59 
Roy stwierdził po walce, że zamierza wrócić jeszcze silniejszy.

[*]
 Autor komentarza: liscthc
Data: 22-05-2011 18:57:52 
Addy
Może jak Pudzian!
A poważnie to lepiej nie.Choć z kim by teraz nie przegrał i tak jest Legendą!
 Autor komentarza: Sierak2012
Data: 22-05-2011 19:24:06 
"Daniel Van De Wiele punktował 87-84 na korzyść Lebiediewa, Ewgienij Gorskow wszystkie odsłony zapisał na koncie Denisa, lecz Keith Hughes widział minimalną przewagę Jonesa Juniora (86-85)."

Punktacja VdW jedyna dobra w tym towarzystwie, wszystkie rundy dla Denisa to punktował chyba niewidomy albo psychofan.
 Autor komentarza: Thouvionne
Data: 22-05-2011 19:27:40 
Przed ostatnią bombą zwalającą z nóg Roya Jonesa jr., Lebiediew spojrzał na sędziego i bezradnie rozłożył ręce, dając Smogerowi do zrozumienia, że arbiter powinien przerwać pojedynek.
Co może tłumaczyć sędziego? Chyba jedynie to, że mógł podejrzewać, iż RJJ pokazuje jedną ze swoich "nowych" sztuczek. Ale to raczej niemożliwe, żeby tak doświadczony sędzia ringowy nie widział nieuchronnej klęski juniora.
Sędziowie ostatnio popełniają rażące błędy, nawet K.Bayles. Mam jednak cichą nadzieję, że ringowym prowadzącym walkę Tomka z Kliczko będzie najlepszy moim zdaniem od lat sędzia na świecie - Joe Cortez.
 Autor komentarza: redd
Data: 22-05-2011 19:44:00 
Thouvionne
Na innym portalu przeczytałem wypowiedź Smogera w której mówi , że myślał że Roy udaje, po to aby zaskoczyć Denisa kontrą, tak jak to robił parę razy wcześniej w tym pojedynku.
 Autor komentarza: Ygnac
Data: 22-05-2011 19:57:53 
@Endriu, miałem DOKŁADNIE te same odczucia.
Szkoda RJJ. Ale jeśli Smoger mówi prawdę, to RJJ wpadł we własne sidła.
 Autor komentarza: Kubuniaa
Data: 22-05-2011 21:37:02 
Lebiediew to typowa ruska suka. :)

Mógł sobie darować ten ostatni cios. Mam nadzieję że ktoś mu ten krzywy ryj jeszcze bardziej zdeformuje.
 Autor komentarza: insekt
Data: 22-05-2011 21:40:52 
rjj teraz zawalczy z diablo

ciekawe kto wygra?

raczej dziadzia roy
 Autor komentarza: liscthc
Data: 22-05-2011 21:56:31 
insekt
Chyba nie znasz potęgi umysłu Lucyfera!
 Autor komentarza: ARAS123
Data: 22-05-2011 21:57:20 
Roy Jones Jr. jest po prostu Legendą i podejrzewam że idolem wielu bokserów na świecie. Nawet w teraz jest w stanie pokazać klasę z takim Lebiediewem, ale kiedyś to po prostu zjadł by Lebiediewa na śniadanie i powycierał by nim ring. Myślę że to co miał już do osiągnięcia w boksie to osiągnął już więcej chyba nie można by. Stał się Legendą boksu i chyba nr.1 jeżeli chodzi o samą spektakularność walki, o samą efektowność. Myślę że teraz nie musi już walczyć bo nie musi już nic udowadniać w boksie i tak jest i zawsze wielkim mistrzem, a przecież w końcu trzeba odpocząć. Ale fakt chyba ma serce Wojownika jeżeli mimo dostatku finansowego i ustabilizowania się dalej coś go ciągnie do walki i do ringu. Nie mam nic do Lebiediewa ale prawda jest taka że nigdy nie osiągnie tego co Roy Jones Jr. :D
Niema to jak stare lata boksu i starzy mistrzowie nie to co teraz :/ Pokazał to Hopkins w walce z Pascalem i zostając najstarszy mistrzem świata w historii. Szacunek trzeba mieć do każdego mistrza bo wszyscy muszą być dobrzy ale ci starzy mistrzowie jak np.Roy czy Hopek to po po prostu inna liga i żywe Legendy takie jest moje zdanie na ten temat :)
 Autor komentarza: milan1899
Data: 22-05-2011 22:36:37 
To jak leżał w narożniku to będzie jedno z najsmutnuejszych moich wspomnień bokserskich , jego styl z opuszczonymi recami który kiedyś zachwycal i za który go pokochalismy na chwile obecna jest dla niego zabojczy , niezależnie co teraz zrobi i z kim ewentualnie przegra , wybacze Mu wszystko bo mistrz jest jeden :)
 Autor komentarza: voutan
Data: 22-05-2011 23:14:30 
Rozumiem sentyment do RJJ, ale jak można pisać takie bzdury, przecież w powtórkach było widać, że tam nawet celnego ciosu nie było.
Co do samej walki, to pokazała ona dwie rzeczy. Po pierwsze Roy jest już wrakiem. Jego twarz w trakcie walki i między rundami wygladała jak morda schorowanego, umierającego psa. Naprawdę bałem się po tym knockoucie, że RJJ wyląduje w szpitalu. Po drugie ta walka pokazała, że Lebiediew nie jest wybitnym bokserem. Nie wyciągnął żadnych wniosków z walki z Huckiem i znowu nie radził sobie z bezpośrednim prawym prostym chorego RJJ. Gdyby Roy prezentował formę taką jak chociażby z Omarem Scheiką jestem pewien, że skończyłby Rosjanina przed czasem. Jednak pomimo przestojów i gubienia się dalej zaliczam Lebiediewa do czołówki tej kategorii. USS ostatnio pokazuje regres formy, z Huckiem wygrał, Frenkel jest jeszcze nie przetestowany, a Włodarczyk...ehh szkoda gadać
 Autor komentarza: maciej1979
Data: 22-05-2011 23:17:30 
RJJ THE GREATEST
 Autor komentarza: Hugo
Data: 23-05-2011 00:17:15 
Gdyby Denis nie przypierdolił Royowi w ostatnich sekundach, to zwycięzcą walki ogłoszono by "największego boksera wszechczasów, wielkiego mistrza RJJ". Wbrew oczywistym faktom (przewaga Lebiediewa min 3-4 pkt), za to zgodnie z głupawą teorią, że prawdziwi mistrzowie to byli w latach 90. i koniecznie to byli murzyni z USA.
 Autor komentarza: Deter
Data: 23-05-2011 00:50:23 
Thouvionne
Też przeszło mi to przez myśl. Ale aż dziw bierze, że doświadczony sędzia mógł tak pomyśleć. Przecież wyraźnie Roy po kilu ciosa nie wiedział co się dzieje. Oczy miał mętne jak otwarte kilkudniowe piwo - cytując Kostyrę :)

Kubuniaa
To nie szachy. Mówienie, że bokser mógł sobie odpuścić cios, to jak mówienie, że w nogę można było odpuścić sobie zdobycie kolejnego gola.
 Autor komentarza: Thouvionne
Data: 23-05-2011 09:26:58 
Deter - masz rację.
Ostatni cios, który zadał Lebiediew, był "skonsultowany" przez niego ze Smoderem. Denis rozłożył ręce, spojrzał na arbitra, jak gdyby chciał się spytać "Mam bić dalej?". Smoder nie zareagował, dając w ten sposób arbitralne przyzwolenie na cios ostateczny. Nie piszę, że kończący, ponieważ RJJ już był nieprzytomny.
Cztery potężne nokauty: na RJJ, Hattonie, Williamsie i Khanie, ale ten na Royu to była zwykła egzekucja. Z winy arbitra. Takie jest moje zdanie.
 Autor komentarza: Thouvionne
Data: 23-05-2011 11:05:10 
* Smoger ("g")
 Autor komentarza: Gustaw24
Data: 23-05-2011 13:55:32 
NapoleonData: 22-05-2011 18:15:59
"Sędzia ewidentnie dał ciała i co tu dużo mówić- to koniec kariery Roya. Mam tylko nadzieję że we wrześniu będzie sędziował ktoś mądrzejszy bo będziemy mieli kolejny koniec kariery. "

1. Zgadzam się że sędzia zawalił mocno i PRZEZ niego Roya ciężko znokautował denis.
2. Koniec kariery już dawno powinien być. Teraz tylko Roy niszczy swoje zdrowie
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.