FURY I CHISORA ZROBILI ZADYMĘ

Czy zwróciliście podczas transmisji walki Frankie Gavina z Youngiem Mutleyem jak kibice zamiast patrzeć na ring, zwrócili się w przeciwną stronę? Otóż patrzyli na inną walkę, znacznie cięższych i większych panów - Derecka Chisory (14-0, 9 KO) oraz Tysona Fury (14-0, 10 KO).

Obaj panowie byli widzami podczas wczorajszej gali w Londynie. Niemal na pewno skrzyżują już niedługo rękawice, a najpoważniejszym terminem wydaje się być końcówka lipca. Póki co zamienili z sobą kilka zdań i tak się poróżnili, że doszło między nimi do bójki. Na szczęście szybko ich rozdzielono. Oby w ringu było równie interesująco...

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: WARIATOO
Data: 22-05-2011 07:10:47 
haha Pewnie Chisora go zaczął lac bo jest brzydki hehehehe.
 Autor komentarza: DarekR
Data: 22-05-2011 09:12:00 
dobrało się dwóch kolesi zakochanych w samym sobie :D i krzykaczy do tego. Konferencja może być lepsza niż sama walka hehe
 Autor komentarza: KapitanSzafa
Data: 22-05-2011 15:51:46 
Czyli dokładnie jak w przypadku walki Kliczko - Haye
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.