GROVES ZASKOCZYŁ DeGALE'A

Redakcja, Informacja własna

2011-05-22

Po kapitalnym, stojącym na wysokim poziomie pojedynku George Groves (13-0, 10 KO) pokonał stosunkiem głosów dwa do remisu aktualnego mistrza olimpijskiego, Jamesa DeGale'a (10-1, 8 KO). Po dwunastu zażartych rundach sędziowie punktowali 115:115 oraz dwukrotnie 115:114 na korzyść Grovesa.

Walka, która już dziś śmiało może kandydować do miana walki roku, była niezwykle trudna do punktowania. Groves bił dużo więcej, wydawał się aktywniejszy, za to DeGale uderzał celniej i nie boksował aż tak chaotycznie jak momentami jego rywal. Pomimo iż obaj bokserzy zainkasowali wiele ciężkich ciosów, do nokdaunu blisko było tylko w dziewiątym starciu, kiedy James złapał George'a bezpośrednim lewym prostym i poprawił szybko krótkim prawym sierpem. Groves przeleciał przez połowę ringu, lecz zatrzymał się na linach i po kilku sekundach był już gotowy do dalszej bitki. Po ostatnim gongu obaj zawodnicy obficie krwawili, ale wyglądali jakby mogli przeboksować jeszcze kilka rund w tym szalonym tempie. Ostatecznie zwyciężył Groves i to on od teraz zyskał status mistrza Wspólnoty Brytyjskiej kategorii super średniej.