ARREOLA BŁYSKAWICZNIE WRACA

Chris Arreola (31-2, 27 KO) najwidoczniej tak mocno rozochocił się po zwycięstwie przez nokaut w trzeciej rundzie nad Nagym Aguilerą, że nie zamierza odpoczywać choćby przez chwilę. Kolejny raz "Koszmar" wejdzie między liny już 27 maja podczas gali Friday Night Fights transmitowanej przez telewizję ESPN2. Były pretendent do tytułu mistrza świata zmierzy się z Kendrickiem Relefordem (22-14-2, 10 KO).

"Apostoł" walczy na granicy kategorii ciężkiej i junior ciężkiej. Tylko dwa razy przegrał przed czasem – z Aleksandrem Aleksiejewem i DaVarrylem Williamsonem. Ostatni pojedynek stoczył w sierpniu ubiegłego roku, ulegając wyraźnie na punkty kubańskiemu uciekinierowi Luisowi Ortizowi.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Vroo
Data: 17-05-2011 08:50:41 
No to akurat dla niego sparing, widać że się nie zmęczył z Aguilerą.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 17-05-2011 09:54:09 
hmm..Chris natlucze paru bumow , uwierzy ze jest gwiazda i znowu szansa na tytul..swoja droga chetnie zobacze go z Wladem badz Haye..z obydwoma w sumie ma szanse wygrac i nie sa one az tak male..
 Autor komentarza: kopernik
Data: 17-05-2011 09:59:06 
lukaszenko - wierzysz w to co piszesz?
"z obydwoma w sumie ma szanse wygrać i nie są one aż tak małe.."
Zapewniam, że przepaść pomiędzy nim, a nimi jest przeogromna, a w ręcz nieosiągalna. To inna kategoria pięściarzy i z pewnością należy do niej Tomek. To ludzie myślący w ringu.
 Autor komentarza: zeitgeist
Data: 17-05-2011 10:11:09 
Ja tez nie wierze ze Arreola moze zdobyc pas,a chetnie bym go zobaczyl z Edim Chambersem
 Autor komentarza: eskadra
Data: 17-05-2011 10:11:52 
Sorry ale nie zrobił na mnie wrażenia, cos tam wizualnie zjechał z waga choc dalej tłusto, natomiast boksersko jeszcze duuuuuużżżżooooo przed nim , lubi wojne i ostre wymiany za duzo zbiera te jego ataki bez ładu i składu taki Helenius by go pojechał bez popitki.
 Autor komentarza: bratmateo
Data: 17-05-2011 10:34:35 
chris troche znow dostal sodowki jak dla mnie jest sredniakiem zjechal z wagi ale jakiejs pioronujacej roznicy nie widac powinien popracowac bardziej nad technika troszke wiecej lewego prostego bo to co przyjmuje z bumami z czolowka hw nie przejdzie bardzo lubie tego goscia ale czy stac go o walki o najwieksze laury poki co tego nie widze
 Autor komentarza: xionc
Data: 17-05-2011 10:36:24 
Przeciez sam Arreola mowi, ze jego celem jest walka z Bojcowem badz Heleniusem.

Mysle, ze moglby sie spotkac z ktoryms z nich w eliminatorze jakiejs federacji, skoro Austin i Stiverne moga toczyc pojedynek eliminacyjny...
 Autor komentarza: Peciorak
Data: 17-05-2011 10:54:49 
Arreola chce sie chyba "doczłapac" do walki o pas w stylu Briggsa, czyli obic paru kelnerow co 3 tygodnie. Final tej akcji jest latwy do przewidzenia, nie idz ta droga ... !!
 Autor komentarza: Luton
Data: 17-05-2011 11:02:28 
To kolejna gala organizowana przez Gossena gdzie bedzie walczył Thompson. Chrisa dorzucili żeby wypełnić liste walk. Może niebawem Helenius sie skusi.
 Autor komentarza: Setapl
Data: 17-05-2011 12:54:49 
Peciorak ma racje! Arreola obija jakiś kelnerów ;/
 Autor komentarza: Hubosz
Data: 17-05-2011 12:58:39 
Gdyby Adamek miał przeciwnika z dwucyfrową liczbą porażek, nie zostawilibyście na nim suchej nitki. A tu proszę, Arreola, czołówka wagi ciężkiej i znów przeciwnik z dolnej półki.
 Autor komentarza: wojkal
Data: 17-05-2011 13:02:27 
Właśnie to jest obraz dzisiejszej HW ,strzeli buma uwierzy że jednak jest kozak,a ścisłą czołówką bęcki.Teraz mówi ,że do Adamka był nieprzygotowany ,to jest kłamstwo Chrisa bo przed walką pieprzył ,że jeszcze tak ciężko nie trenował i wygrana z Tomkiem umożliwi mu starcie o pas ,bueh.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 17-05-2011 13:36:34 
Arreolę widzę gdzieś pod koniec pierwszej dziesiątki obecnej HW i myślę, ze to jest szczyt jego możliwości. Siła ciosu i odporność - OK, szybkość nieco poprawił, ale technicznie jest surowy i chyba to się już nie zmieni. Jednym słowem bokser typu osiłek (slugger), który mistrzem świata może zostać tylko w wyniku jakiegoś szczęśliwego zbiegu okoliczności.
 Autor komentarza: xionc
Data: 17-05-2011 14:21:24 
W USA dwucyfrowa liczba porazek nie skresla boksera (Holyfield, McCall, Harris).

To jakas europejska paranoja, dzielona przez Floyda Mayweathera.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 17-05-2011 14:28:12 
kopernik
tak..przepasc miedzy Arreola a Wladem czy Hayem jesli chodzi o umiejetnosci jest ogromna ale..wlasnie to ze Chris jest twardzielem wywierajcym non stop presje na rywalu moglo by byc wielkim atutem w walce z obydwoma bokserami, gdyz oni tego nie lubia..
 Autor komentarza: liscthc
Data: 17-05-2011 14:35:57 
Myślę że Wład ze swoim dyszlem był by poza zasięgiem dla Koszmara.
 Autor komentarza: Domino
Data: 17-05-2011 14:38:10 
Nie wiem o co chodzi Chrisowi, ale jak dla mnie to jest po prostu poprawianie rekordu.
Takimi walkami nie zapewni sobie kolejnej szansy na walkę o tytuł.
 Autor komentarza: Ygnac
Data: 17-05-2011 15:02:28 
Dość lubię Chrisa, podobały mi się jego wypowiedzi po porażce z Adamkiem... ale nie widzę go jako kandydata na mistrza. Pozostanie chyba takim gatekeeperem.
 Autor komentarza: liscthc
Data: 17-05-2011 15:11:20 
A co byście powiedzieli na starcie Arreoli z Perezem.Z punktu widzenia kibica mogła by to być niezła walka?
 Autor komentarza: H4NNIB4L
Data: 17-05-2011 15:18:29 
Ja z miłą chęcią zobaczyłbym go z D. Haye :)
Ale teraz, przed walka z Kliczkami, mógłbym wtedy porównać Dawida z Tomkiem...
Szkoda, że to nie możliwe...
 Autor komentarza: WARIATOO
Data: 17-05-2011 15:22:55 
Apostoł powinien walczyc z Adamkiem hihih .Fajna ksywa,,Areeola go szybko wgniecie w ring
 Autor komentarza: Domino
Data: 17-05-2011 15:24:42 
WARIATOO

Każdy z czołówki HW szybko go wgniecie w ring.
 Autor komentarza: Saito
Data: 17-05-2011 16:40:14 
@lukaszenko
Moim zdaniem Wład ze swoimi warunkami fizycznymi i techniką byłby poza zasięgiem Arreoli, który mógłby próbować wywierać pressing, ale Klitschko raczej szybko by go ustawił lewym prostym.
Z Haye byłoby inaczej. Dobrze przygotowany Arreola mógłby mu zagrozić.
 Autor komentarza: Imperator
Data: 17-05-2011 18:21:28 
Chris na samochód zbierasz? Sparing za sparingiem ;)
 Autor komentarza: szandor72
Data: 17-05-2011 19:27:02 
Chris miał by duże szanse gdyby miał konkretny team. On sam w sobie sie nie zmienia stoi w miejscu. Jest nstawiany na tylko na atak atak i jeszczeraz atak. Po ostatniej walce wyszło też , żemoc jego strzału jakos do mnie nie przemówiła po tylu cepach.
 Autor komentarza: Daw
Data: 17-05-2011 19:57:36 
Chris chyba nie chce sie zapuscic,krotka przerwa widac pomalu tez chce sie odbudowac,moim zdaniem moze jescze namieszac,jak sie nie roztyje .
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 17-05-2011 21:49:32 
Saito
wiesz, na pewno nie bylby on faworytem w starciu z Wladem ale gdyby mu sie udalo jednak pokonac dyszel i naruszyc to moglo by byc zle..Arreola napoczetego rywala konczy, nie odpuszcza..tak czy owak jak pisalem to jedynie grozny ale nie jakis dobry bokser..
 Autor komentarza: hazmat
Data: 17-05-2011 22:39:06 
Arreola chyba siebie przecenia. Wprawdzie wygrał w trzeciej rundzie z Aguilerą ale mistrz nie może mieć tak poobijanej gęby po trzech rundach jak to właśnie miał Arreola, tym bardziej, że przeciwnik nie był za bardzo z wyższej półki.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.