WYWIAD Z KOBRĄ Z NOTTINGHAM

Poniżej prezentujemy wywiad z 33-letnim Carlem Frochem (27-1, 20 KO), który uważany jest przez wielu fachowców za faworyta, wchodzącego w decydującą fazę turnieju "Super Six". Mający polskie korzenie mistrz świata federacji WBC w wadze super średniej opowiada między innymi o zmianie promotora, nadchodzącej walce z Glenem Johnsonem (51-14-2, 35 KO), a także o swojej książce biograficznej.

- A więc znowu wracasz do telewizji Sky i podpisałeś kontrakt z grupą Matchroom?
Carl Froch:
Tak, jestem bardzo podekscytowany tym, że znowu będzie mnie tu można oglądać. Cieszę się również z tego, że wszystko się w końcu wyjaśniło i ułożyło po mojej myśli. Dużo rozmawiałem z Eddie Hearnem, szefem Matchroom i oni mogą zrobić dla mnie dużo dobrego. Mają świetne kontakty z telewizją Sky, która jest na Wyspach sportowym gigantem i jeżeli jest okazja, aby pokazywali w niej mój boks i moje walki, to dla mnie wprost wspaniała informacja. Dodatkowo chciałbym, aby Eddie Hearn po zakończeniu turnieju "Super Six" zorganizował mi wielką walkę w moim mieście. Nie widzę nikogo innego, kto mógłby to zrobić lepiej niż on. Jest młody, ambitny i myśli przyszłościowo. Najlepszym przykładem jest organizowany przez niego turniej ‘Prizefighter’, który odniósł ogromny sukces.

- Na pewno wiesz, że Amir Khan zrezygnował z usług Sky Sports i wybrał Primetime. Co o tym myślisz?
CF:
Szczerze mówiąc, to uważam to za złe posunięcie, bo Sky jest niezwykle popularny i występując na jego antenie wyrabiasz sobie markę i zdobywasz popularność. Nie mam nic przeciwko Primetime, pokazywali trzy moje walki, więc dobrze wiem jak to wszystko tam działa. Oczywiście nie wychodzisz tam źle finansowo, bo ktoś to kupuje, ale tak naprawdę wąskie grono ludzi i szerzej jesteś nieznany. Dlatego właśnie zacząłem pertraktacje z szefem Sky Sports Barneyem Francisem i Adamem Smithem, który jest odpowiedzialny za boks w Sky, bo chciałem tam wrócić. Wracając do pytania uważam, że Amir nie wybrał odpowiedniego rozwiązania. Przeczytałem gdzieś, że sprzedali 50 000 dekoderów, pomnóżmy to razy 15 funtów, to robi się z tego niezła sumka. Czyli w sumie wyszedł na tym lepiej niż na umowie ze Sky. Ale tak naprawdę nie wiemy czy to prawda i ile z tego dostał na czysto. Dlatego może tym razem był zadowolony, ale na dłuższą metę zobaczy, że już nie jest tak różowo.

- Właśnie ukazała się twoja książka biograficzna pod tytułem "Kobra: Moja Historia", czy jesteś z niej zadowolony?
CF:
Tak, chociaż nie znalazło się w niej dużo małych historii, które wydarzyły się ostatnio, bo nie zdążyliśmy ich dodać przed wydaniem. Mimo to świetnie opowiada moje dzieciństwo, karierę amatorską i zawodową, a nawet walkę z Abrahamem. Muszę przyznać, że świetnie się czyta i jestem w pełni usatysfakcjonowany.

- Za niespełna cztery tygodnie czeka cię walka z Glenem Johnsonem. Wiem, że nie należysz do pięściarzy, którzy ślęczą godzinami studiując swoich przeciwników, ale czy wiesz o nim cokolwiek?
CF:
Oczywiście mam płytę DVD z jego walkami i oglądałem cztery, albo pięć ostatnich. Zdaję sobie sprawę, że to bardzo silny przeciwnik, który idzie do przodu i nie daje za wygraną. Myślę, że jest bardziej nieustępliwy niż Abraham. Dlatego dużo pracuję nad moją kondycją i zamierzam ściśle trzymać się mojego planu, podobnego do tego, jaki zastosowałem podczas walki z Arthurem. Czyli boksować, przemieszczać się i trzymać go na dystans.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Hugo
Data: 12-05-2011 11:14:55 
Bardzo lubię Frocha i życzę mu zwycięstwa w Super Six, a potem walki z Bute o tytuł absolutnego championa super middleweight.
 Autor komentarza: Wolf
Data: 12-05-2011 11:21:39 
Tez bardzo lubie frocha :) Ale ze teraz kazdy uważa że jest taki wyjątkowy i jego życie jest takie niesamowite że trzeba od razu wydawać o tym książke to trochę śmieszne . Didier Drogba , Paris Hilton i Froch.
Kto następny ??? Jola Rutowicz ?
 Autor komentarza: Fryto666
Data: 12-05-2011 12:39:56 
A co mial powiedziec kolesiowi zeby nie pisal o nim ksiazki? Przeciez to nie jest ksiazka autobiografia, tylko biografia. Cos ktos o nim napisal i tyle, nie jego wina. Nie wiem po co wogole czepiac takich rzeczy, jakby nie bylo na czym innym sie koncentrowac.

Ja takze bardzo lubie Frocha i zycze mu zwyciestwa w calym turnieju. Do tego ma polskie korzenie, przyznaje sie do tego otwarcie a nawet mowi, ze to mu czasem daje sily. Bardzo dobry bokser i do tego sympatyczny.
No i na fajna dupe.
 Autor komentarza: holy
Data: 12-05-2011 12:45:08 
Eddie Hearn mlody? cos nie tak
 Autor komentarza: Shogun90
Data: 12-05-2011 13:23:10 
Froch to straszny drewniak i bufon . Ma wielkie mniemanie o sobie a tak naprawde to wygrał przez Lucky Punch z Taylorem , który dawał mu lekcje boksu a z Dirrellem powinien przegrać . Obił go także past-prime Kessler . Andre Ward i Lucian Bute już odpowiedno się nim zajmą
 Autor komentarza: Shogun90
Data: 12-05-2011 13:30:50 
Fryto666 - Froch otwarcie równiez mowi o tym , że Andrzej Gołota to tchórz i nieudacznik :)
 Autor komentarza: Fryto666
Data: 12-05-2011 13:59:25 
@Shogun90
Cos chyba w tym jest. Lubie i cenie Andrzeja, dawal nam niesamowite walki i emocje, ale jego psychiki i przeszlosci nie da rady zmienic. Golota nie jest moim superherosem i nigdy nim nie bedzie miedzy innymi za walke z Tysonem, Lewisem czy Brewsterem.
 Autor komentarza: liscthc
Data: 12-05-2011 14:09:53 
Ja tam do Gołoty nic nie mam ale Kozakiem bym go nie nazwał.
 Autor komentarza: adamzzz
Data: 12-05-2011 15:05:45 
WARD-FROCH BEDZIE AFERA
 Autor komentarza: Wolf
Data: 12-05-2011 17:00:55 
Fryto666 - Ja się nie czepiam ..raczej wyśmiewam . Wiem że ma polskie korzenie , jego dziadek nazywał się Wojtek ;) Frocha bardzo lubie nie wiem czy to nie mój ulubiony bokser w tym momencie .Ale mimo wszystko proponuję czytać dokładnie TO JEGO BIOGRAFIA . JEGO KSIĄŻKA . NIKT DO NIEGO NIE PRZYCHODZIŁ . Sam stwierdził że wyda książke o swoim życiu . Nie jest "AUTO " ponieważ nie on sam ją napisał . Śmieszy mnie trochę że ludzie którzy mają 32 lata , nie zrobili jeszcze aż takiej wielkiej kariery ani nie są az tak znani czy jakoś lubiani wszerz i wzdłuż uważają że ich życie i oni są tak wyjątkowi że koniecznie muszą wydawać o tym książki . Biografię to ja rozumiem : Rockefeller , Matka Teresa , George Foreman , Sugar Ray Robinson , Jordan czy BB King ale ...Drogba ? Froch ? Nie uważam żeby byli aż tak wyjątkowi i wielcy żeby pisać biografię . Moim zdaniem to lekkie wieśniactwo i zwykła bufoniada.
 Autor komentarza: liscthc
Data: 12-05-2011 17:15:14 
Uważam że książkę może wydać każdy.Jedni ją kupią inni nie.
 Autor komentarza: DAB
Data: 12-05-2011 17:17:12 
Kobra dobry jest ale ja z tego zdjęcia najbardziej lubię tę kobietkę:)Charakterna dużo krzyczy:)
 Autor komentarza: Wolf
Data: 12-05-2011 17:31:42 
Nie chodzi o to czy ktoś kupi czy nie . Chodzi o to czy wypada ...Zesrać sie na stół może też każdy ale nikt tego nie robi bo śmierdzi i nie wypada .
 Autor komentarza: myyyk
Data: 12-05-2011 23:26:00 
Wolf, popieram Cię w 100%. Pisanie książek o sobie jest jak stawianie sobie samemu pomników. Ludzie jednak maja jakiś szacunek do książek i nawet jesli nie kupią, to fakt że taka książka leży na półce może robi wrażenie, że jest o kimś godnym uznania. A tym czasem to po prostu grubo ciosany automarketing.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.