JEFF MAYWEATHER: PACQUIAO JEST ZBYT PRZEWIDYWALNY, NIE MA SZANS Z FLOYDEM

Manny Pacquiao (53-3-2, 38 KO) przez długi czas uchodził za najbardziej efektownego pięściarza świata i właśnie dzięki swojemu ultraofensywnemu stylowi walki zaskarbił sobie serca kibiców na całym świecie. Trzy ostatnie pojedynki filipińskiego gwiazdora przebiegały jednak na pełnym dystansie i od pierwszego do ostatniego gongu były całkowicie jednostronne.

Winą za to zazwyczaj obarcza się przeciwników "Pacmana", ale Jeff Mayweather uważa, że jednym z czynników może być grzeczna postawa Manny'ego. W miniony weekend Pacquiao bez najmniejszych problemów uporał się z Shanem Mosleyem (46-7-1, 39 KO), a w trakcie walki (przed i po każdej rundzie) Filipińczyk i Amerykanin stukali się rękawicami, a nawet wyniemiali "przyjacielskie" uściski.

- Walka była nudna. Wyglądałoby to lepiej, gdyby Shane podjął ryzyko, ale po nokdaunie walczył już tylko o przetrwanie i wymieniał z Mannym przyjacielskie gesty - ocenia wuj Floyda Mayweathera Jr. (41-0, 25 KO). - Nie rozumiem tego. Przed każdą rundą stukali się rękawicami. Po każdej rundzie stukali się rękawicami. Byłem przekonany, że w dwunastej rundzie się wyściskają, jakby byli najlepszymi przyjaciółmi. Kiedy dwaj zawodnicy biorą takie pieniądze, nie mogą zachowywać się, jakby nie chcieli zrobić sobie nawzajem krzywdy.

Zdaniem Jeffa Mayweathera sobotni pojedynek pokazał, że Pacquiao nie miałby najmniejszych szans w starciu z Floydem Juniorem. Wuj niepokonanego mistrza pięciu kategorii twierdzi, że Filipińczyk jest zbyt przewidywalny, by wyrządzić "Pięknemu Chłopcu" jakąkolwiek krzywdę.

- Manny ryzykował i robił co mógł, ale pokazał przy tym swoje słabości. On jest tak niesamowicie przewidywalny, że to staje się już śmieszne. Zadaje sierpowy, potem cios z lewej, znów sierpowy i kolejny cios z lewej. Nic poza tym. Nie zrobił w ringu niczego innego. Raz na jakiś czas zadawał też cios na korpus, ale to zdarza mu się niezwykle rzadko. Nawet nie potrafił zranić Shane'a - powiedział pochodzący z Vegas szkoleniowiec.

- Jeśli Pacquiao będzie walczył w ten sposób z Floydem, to jego szanse są zerowe. On nawet nie umiał trafić Mosleya, a Mosley nie jest dobry w defensywie. W dodatku Pacquiao za każdym razem wystawia się na kontrę. Był całkowicie odkryty, ale Mosley walczył tylko o przetrwanie i nie myślał o zadawaniu ciosów. Przy szybkości, timingu i celności, jakimi dysponuje Floyd, do czego dodać należy kapitalną obronę, Pacquiao nie będzie w stanie trafić. Skoro nie mógł trafiać Mosleya, nie trafi Floyda. To będzie łatwa walka dla mojego bratanka - przekonuje Mayweather.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Wolf
Data: 10-05-2011 16:53:37 
Jacy oni są wszyscy ładni w tej rodzinie ....
 Autor komentarza: cop
Data: 10-05-2011 16:58:53 
Ja rowniez odnioslem wrazenie, ze te "stukanie sie rekawicami" na poczatku i koncu kazdej rundy bylo smieszne...lol...
 Autor komentarza: lewiss32
Data: 10-05-2011 17:03:50 
skoro manny taki przewidywalny to niech wyjdzie i go oklepie w ringu
 Autor komentarza: Jajunio
Data: 10-05-2011 17:08:29 
Takie stukanie się rękawicami jest wyrazem szacunku. Niestety murzyni tego pokroju nie wiedzą co to kultura ringowa.
 Autor komentarza: Deter
Data: 10-05-2011 17:12:54 
To stukanie to zwykły gest przyjaźni - co w tym złego?
 Autor komentarza: cop
Data: 10-05-2011 17:13:30 
"Jajunio Data: 10-05-2011 17:08:29
Takie stukanie się rękawicami jest wyrazem szacunku. Niestety murzyni tego pokroju nie wiedzą co to kultura ringowa."

Ile tych oznak mozna serwowac kibicom boksu? Moslej zadal mniej ciosow w tej walce niz stukniec rekawicami z Pacquiao...lol...
 Autor komentarza: DAB
Data: 10-05-2011 17:17:16 
Ja tam widziałem dużo celnych ciosów Pacmana i uciekającego Mosleya.Floyd nie osiągnął z nim takiej przewagi a w dodatku był mocno zraniony.
 Autor komentarza: liscthc
Data: 10-05-2011 17:22:59 
Nie wiem w czym problem,zwykły szacunek ringowy i już.
 Autor komentarza: Zygus332
Data: 10-05-2011 17:25:19 
Jak ja lubie tego jego wuja.. Powiniwn kurwa banany wzrywać w Afryce a nie pierdolić takie coś. Kim on kurwa jest że ma prawo porównywać ich mimo że ze sobąnie walczyli , Jeb sie . ! A do redakcji : Mniej chciałbym newsów o MAYWEATHERZE bo to sie nie tyle nudne co już żenujące.
 Autor komentarza: lutonadam
Data: 10-05-2011 17:26:18 
Niestety ale podzielam opinie Jeffa!Kibice zapłacili" masę" kasy za pojedynek a pięściarze jako główni aktorzy widowiska skasowali niezłą sumkę pieniędzy.Sama walka była nudna i wydaje mi się że Manny oszczędzał Mosleya .Te przyjazne gesty i stukanie się rękawicami było przesadne i zapowiadało kolejną nudną bez emocji rundę!Bokserzy zawodowi po "krwawej"walce zawsze pokazują wzajemny szacunek dla siebie. Ale w czasie walki i przed każdą rundą nie podobają mi się takie gesty.Proszę mnie dobrze zrozumieć ale w omawianej walce za dużo było gestów przyjazni a za mało twardej,stojącej na b.wysokim poziomie...walki!Bo kibice byli rozczarowani tym pojedynkiem!
 Autor komentarza: Elesshar
Data: 10-05-2011 17:29:28 
Mosley w walce z Margarito na początku każdej rundy też się stukał rękawicami. Tak samo na koniec rundy, więc wiem o co Wam chodzi. Widać, że Shane to równy gość.

Co do klanu Mayweatherów to gadanie starego, Rogera i Jeffa mnie mdli. Pieprzą co by to Junior nie zrobił Pacquiao i jaki Manny to słabiak, a Floyd to Bóg boksu...
 Autor komentarza: jkd
Data: 10-05-2011 17:40:40 
Hahahah ale smieszny gosc...nie wiem jaka walke ogladal, bo ja widzialem Mosleya na dechach w 3. rundzie. Tak wiec, skad wniosek, ze Manny nie mogl go zranic? A Floyd ile razy poslal SHane'a na dechy? Kocham takie pierd***. Jesli Floyd ma kapitalna szybkosc, to Manny uderza i porusza sie z predkoscia swiatla.
 Autor komentarza: DAB
Data: 10-05-2011 17:48:34 
jkd
Tak właśnie.
 Autor komentarza: liscthc
Data: 10-05-2011 17:52:28 
Niestety ludzka pycha nie zna granic!
 Autor komentarza: black1
Data: 10-05-2011 18:00:47 
Poniższa wiadomość łamie postanowienia regulaminu. Użytkownik black1 piszący z IP: 82.143.139.235 dostaje ostrzeżnie. Jeśli będzie dalej łamał regulamin, zostanie usunięty ze społeczności użytkowników serwisu.


jak te jebane asfalty mnie wkurwiaja, pierdolony rod zajebanych majłederów
 Autor komentarza: Ygnac
Data: 10-05-2011 18:01:30 
I jak tu nie być rasistą, gdy czyta się takie - excusez le mot - pierdoły. Dla czarnucha najwidoczniej normalne przejawy grzeczności są czymś chorobliwym, a fakt że można lać się w ringu i zostać przyjaciółmi nie mieści się w czochradle.

Nie tak dawno na jakiejś gali spotkali się oko w oko: dawna legenda wagi ciężkiej, Larry Holmes i Floyd Mayweather. Larry przyjaźnie pozdrowił Floyda... a ten gnój nie raczył nawet odpowiedzieć na pozdrowienie, jakby Larry był powietrzem.

Cała ta rodzinka siebie warta: jak nie gnój, to szumowina albo kryminalista.
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 10-05-2011 18:21:32 
Jezeli sa w 100% przekonani, ze Money go oklepie to co za problem? Floyd lyknie z 50mln $ i gitara, o to mu chodzi. Albo sa zasranymi hipokrytami i maja pelne gacie albo w koncu zawalcza.
 Autor komentarza: ARAS123
Data: 10-05-2011 18:28:16 
Tak faktycznie to jest dobry czynnik to że Manny Paquiao jest sportowcem i kulturalnym człowiekiem, człowiekiem z klasą a nie tak jak Floyd zwykłym kolejnym czarnym pyskaczem to przegra ten pojedynek. Gadania jest super proste nawet ja mogę sobie powiedzieć że widzę błędy Paquiao i wykorzystam je w ringu :) ale stanąć na przeciwko niego i wtedy spróbować wykorzystać te błędy to zupełnie inna bajka :) Uważam że stuknięcie rękawica nawet przy każdej rundzie to bardzo sportowy gest, pokazuje że stoi na przeciwko siebie dwóch wartościowych ludzi którzy starają się zobaczyć który z nich jest lepszy. Niestety większość widzów(nie kibiców boksu) bardziej pewnie pragnie krwawej jatki w której co rundę zawodnicy bluzgają się a przed walką obrzucają się wyzwiskami jak to ma miejsce w przypadku takiego Haye albo właśnie Floyd'a. Takie jest moje zdanie :-)
 Autor komentarza: lipabad
Data: 10-05-2011 18:35:59 
Prawda jest taka,że każdy który wychodzi do Pacmana ma plan który się przeradza pózniej już tylko w walkę o przetrwanie bez uszczerbku na zdrowiu.Hattona Majładery juz na otwartą wymianę namówili i wiadomo jaki jest koniec.
 Autor komentarza: MAVERICK
Data: 10-05-2011 18:48:47 
skoro filipinczyk jest taki przewidywalny to czemu floyd go unika chore tlumaczenie o testach dopingowych poprostu facet jaj nie ma i tyle
 Autor komentarza: Deter
Data: 10-05-2011 18:50:36 
ARAS123
Też tak uważam. Z tym, że mnie średnio interesują ekscesy Floyda poza ringiem, jaki jego kultura osobista. Dla mnie boks to ring.

lipabad
Racja. Z Vitkiem chyba od zawsze i Władkiem od kilku lat jest podobnie.
 Autor komentarza: Ygnac
Data: 10-05-2011 18:52:33 
Kiedyś, jeszcze przed wojną, dwu najlepszych polskich kolarzy (nie pomnę nazwisk) postanowiło w bezpośrednim wyścigu stwierdzić, kto jest lepszy.
Podczas zawodów jednemu przebiła się dętka.
Wtedy drugi ZACZEKAŁ na swego rywala - bo jak powiedział, chciałem przekonać się, kto naprawdę jest lepszy, a nie kto miał więcej szczęścia.

Czy takie postępowanie mieści się w tych durnych czochradłach prymitywnych Mayweatherów?
 Autor komentarza: liscthc
Data: 10-05-2011 19:04:44 
Ygnac
W którejś edycji Tour de France miał miejsce podobny incydent Ullrich zaczął ucieczkę i zyskawszy pewną odległość usłyszał że Armstrong się wywrócił i oczywiście zaprzestał ataku.To było piękne i rzadko spotykane.Ale co taka rodzina pyszałków może o tym wiedzieć.
 Autor komentarza: Kopyto
Data: 10-05-2011 19:08:54 
Ygnac
Czemu wrzucasz każdego murzyna do jednego wora? To ze mejwetery to bufony, nie znaczy że każdy czarny taki jest. Wiesz mi, da sie nie być rasistą nawet czytając wypociny Mejłeterów, Haye`a, czy Hopkinsa. Jak kasa im nie zawraca w głowie, to w porzadku ludzie, i myśle że odsetek pajaców będzie podobny u białych.
 Autor komentarza: Perez
Data: 10-05-2011 19:20:07 
nie ma to jak obiektywny komentarz...
 Autor komentarza: Laura
Data: 10-05-2011 19:27:37 
Autor komentarza: DAB
Data: 10-05-2011 17:17:16
"Ja tam widziałem dużo celnych ciosów Pacmana i uciekającego Mosleya.Floyd nie osiągnął z nim takiej przewagi a w dodatku był mocno zraniony."

Akurat jeśli chodzi o Mosleya to Floyd zaprezentował się dużo lepiej. O ile z Juniorem Mosley jeszcze coś sobą prezentował i walczył, to w ostatni weekend nie robił nic. obijać ruchomy worek treningowy stojący za gardą nie jest żadnym wyczynem, Money pokazał się z najlepszej strony, ukazując cały kunszt i wyboksowując Mosleya jak dziecko.
Reasumując, mimo iż manny zadał więcej ciosów, to przewaga FMJ nad Sugarem była dużo większa. Nie optycznie, ale jeśli chodzi o aspekty czysto bokserskie.
 Autor komentarza: liscthc
Data: 10-05-2011 19:30:48 
Problem w tym że Słodki nie bał się tak Floyda jak Pacmana.
 Autor komentarza: wojkal
Data: 10-05-2011 19:35:44 
liscthc

100% racji
 Autor komentarza: paveu2
Data: 10-05-2011 19:37:15 
Jeśli chodzi o walkę Mosley vs. Money, to Shane chciał wymian i o mały włos posadziłby Floyda, Floyd wyraźnie go zlekceważył, natomiast później Shane siadł kondycyjnie. Natomiast pierwsza próba wymiany z PacManem skończyła się dla Mosleya "zamglonymi oczkami" uważam, że to go tak wystraszyło. Dlatego nie zgadzam się z Laurą, że Floyd lepiej się zaprezentował niż PacMan, gdyby Sugar próbował chociaż w niewielkim stopniu podjąć ryzyko, Manny ośmieszyłby go niczym Oscara a później znokautował. Winnym obrazu walki jest niestety Sugar:-(
 Autor komentarza: Laura
Data: 10-05-2011 19:38:24 
liscthc
To inna inszość :)
Myślę że jednak należy pamiętać o tym że wtedy Shane miał zupełnie inną wartość na bokserskim rynku. W wielu rankingach był nr trzecim p4p.
Do walki z Mannym wyszedł po wypłatę z minimalną nadzieją na lucky shot, która znikła całkowicie po deskach. Manny wygrał wszystkie rundy obijając Mosleya który ograniczył się tylko do obrony, Floyd wszystkie za wyjątkiem jednej w otwartej walce. Na mnie osobiście większe wrażenie zrobiło zwycięstwo Floyda, poezja boksu.
 Autor komentarza: WielkiPies
Data: 10-05-2011 19:38:28 
Maywheaather ze "Słodkim" boksował defensywnie. Z dobrym skutkiem: tylko raz dostał porządnie wpierdziel, że o mało przed czasem nie skończył. Many szukał wymiany, chciał walczyć, ganiał przeciwnika po ringu - z marnym skutkiem: tylko raz posłał go na deski. Oczywista sprawa, że Maywheather był w tym korespondencyjnym pojedynku lepszy. Tak, tak - ot, takie " małpie myślenie"
( co nie ma nic wspólnego z kolorem skóry - żebym o rasizm nie był przypadkiem posądzony - po prostu ci ludzie, ta rodzinka, tak ma - w genach pewnie).
 Autor komentarza: Laura
Data: 10-05-2011 19:42:25 
paveu2
Niemożliwym jest by ktoś kto od ponad 20 lat uprawia sport i regularnie ćwiczy, wysiadł kondycyjnie po 2 rundach walki. Nawet mając 38 lat.
Nie ma co gdybać, należy mówić o tym co jest. Równie dobrze w wymianie Mosleyowi mógłby siąść cios jak z Floydem i byłoby po walce.
Nie trudno jest zdominować w ringu rywala ograniczonego tylko do tego by wytrzymać 12 rund.
O ile w walce z Floydem Mosley w siebie wierzył, tak nie miał tej wiary w siebie w ostatnią niedzielę. Stracił ją po deklasacji z Floydem lub po remisie z Morą
 Autor komentarza: MAVERICK
Data: 10-05-2011 19:42:45 
Autor komentarza: liscthc
Data: 10-05-2011 19:30:48
Problem w tym że Słodki nie bał się tak Floyda jak Pacmana


przestan pierdolic bez sensu
 Autor komentarza: wojkal
Data: 10-05-2011 19:45:30 
Moim zdaniem niema tutaj co analizować bo praktycznie wszyscy zrobili to trafnie.Mosley poszedł na deski i od tego momentu zapaliła się lampka,że jak pójdzie na wymianę to przegra pierwszy raz przed czasem i z tego powodu obraz walki był taki ,a nie inny.Dla mnie kozacko z Pacmanem zawalczył Cotto i mimo przegranej zdobył serca wielu kibiców na świecie swoją postawą w ringu.
 Autor komentarza: Kronk
Data: 10-05-2011 19:45:31 
paveu2-Laura ma rację mimo iż cenię Filipińczyka to muszę przyznać że Floyd lepiej zaboksował z Mosleyem wypunktował go bardzo mądrze. Po za tym Mosley z przed roku był lepszy niż obecnie w jego przypadku rok to dużo wtedy jeszcze nie był tak całkowicie wypalony jak obecnie.
 Autor komentarza: liscthc
Data: 10-05-2011 19:46:20 
Laura
Przecież jak by Słodki wyszedł do Floyda jak do Pacmana to by była powtórka z Włodarczyka.
 Autor komentarza: liscthc
Data: 10-05-2011 19:51:54 
MAVERICK
To oświeć nas swoim punktem widzenia.
 Autor komentarza: Laura
Data: 10-05-2011 19:52:16 
liscthc
Nie wydaje mi się :p O Floydzie można powiedzieć wiele złych rzeczy, ale nie to że boi się zadawać ciosy i tylko czeka na kontry. Atakować też potrafi, co pokazała walka z Marquezem na przykład.
 Autor komentarza: liscthc
Data: 10-05-2011 19:56:08 
Laura
Racja trochę mnie poniosło.
 Autor komentarza: Laura
Data: 10-05-2011 20:02:56 
No i mimo wszystko myślę że Floyda należałoby postawić półeczkę wyżej od Diablo w bokserskiej hierarchii

Odrobinkę, ale jednak wyżej :P
 Autor komentarza: paveu2
Data: 10-05-2011 20:04:43 
Nie, nie. Ja nie powiedziałem, że od razu wysiadł po 2 rundzie. Wysiadł w drugiej połowie walki. Z Floydem myślał, że upoluje go na początku walki. Co do szczęki Mannego to nie koniecznie musiałbym paść po takim ciosie jak dostał Floyd. Co jak co ale Manny ma silną szczękę.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 10-05-2011 20:04:53 
Co do murzynów, to są oni statystycznie bardziej agresywni i mniej pracowici niż biali. Największa przestępczość, bezrobocie i procent rozbitych małżeństw w USA należy rzecz jasna do murzynów. Do tego murzyni bardzo wysoko cenią sobie zewnętrzną prezencję: lubią się dobrze ubrać ( kochają też złoto ). Jeśli ktoś nie lubi leniwych dobrze ubranych brutali, to siłą rzeczy będzie rasistą. Jeśli chodzi o mnie, to murzyni w populacji świata są jak blizna na twarzy mężczyzny: dodaje uroku, ale nie można też mieć całego ryja zesznytowanego.

Problemem Białego Człowieka nie są oczywiście murzyni, czy ktokolwiek, lecz on sam. To nie murzyny wymyśliły demokrację, równouprawnienie i przymus ubezpieczeń emerytalnych, które wykończyły cywilizację Białego Człowieka. A i przestępczość murzyńska wobec przestępczości podatkowej "państwa opiekuńczego" to błahostka.

Co do Floyda, to raczej nie udałoby mu się ogarnąć Mannego. Oczywiście, wiele ciosów wyprowadzonych w wielkim kunsztem i pomysłem doszłoby do głowy Emanuela. Problem polegałby jednak na tym, że Filipińczyk niewiele by sobie z tego robił. Floyd by sobie tak po prostu pykał między sobą a muzą, ale mało kto by to zauważył ( może na powtórkach ) i przegrałby na punkty. Zachowanie w ringu Mannego świadczy o tym, że on czuje, że może przyjąć wszystko ( zachęca często rywali, daje im sposobność ). Rywale nawet jak trafiają, to czują, że to nie ma sensu i zaczynają uciekać.
 Autor komentarza: paveu2
Data: 10-05-2011 20:05:58 
Kronk- nie chce być źle zrozumianym ale Mosley przed walką z Moneyem nie był na ringu równo...rok.
 Autor komentarza: Kronk
Data: 10-05-2011 20:06:58 
paveu2-przecież Floyd też ma silną szczękę poza tym jest geniuszem obrony myślę że Mosley powinien liczyć na taki szczęśliwy strzał właśnie bardziej z Mannym niż z Floydem takie moje zdanie w tym temacie.
 Autor komentarza: paveu2
Data: 10-05-2011 20:07:39 
Szkoda, że Mosley nie walczył tak jak z Tonym, wtedy to nawet po grymasach twarzy Shane było widać, że chce głowę urwać Margarito:-)
 Autor komentarza: liscthc
Data: 10-05-2011 20:12:24 
Laura
Też uważam że Floyd to kapeczkę wyższa półeczka.A tak poważnie to jak Pałac Kultury do Taipei 101.Ale Pacman to Burj Dubai.
 Autor komentarza: pikawa
Data: 10-05-2011 20:16:08 
Laura
Walka z Marquezem? A co to było? Jesli ktoś obwinia Pakamana za to, że robi umowione limity albo dobiera starych i słabych rywali, to co tu mówic o walce Floyda i Manuelem. Przecież Meksykanin przeszedł w tej walce bodajże o 2 kat. wagowe do tego Floyd nie zmieścił się w limicie. wcale mnie nie dziwi przewaga Moneya w tym starciu. Jeśli to ma być walka reprezentatywna to daruj sobie.
 Autor komentarza: Kronk
Data: 10-05-2011 20:16:43 
paveu2 Margarito to niższa półka od Floyda czy Pacmana. Shane nawet gdyby mocno szedł do przodu to nie urwał by Floydowi głowy raz udało mu się go trafić i zobacz nie potrafił dokończyć dzieła. Największy atut Mayweathera i zarazem element w którym przeważa nad Filipińczykiem to jego genialna obrona.
 Autor komentarza: Laura
Data: 10-05-2011 20:18:13 
pikawa
Myślę iż nie zrozumiałeś kontekstu w jakim przywołałam tę walkę.
 Autor komentarza: Kronk
Data: 10-05-2011 20:19:03 
pikawa odchudzenie Oscara to też było przegięcie wyglądał w ringu jak trup on zawsze był bardzo aktywny a z Mannym jakby mu się nie chciało. Nie chcę umniejszać nic Filipińczykowi ale trzeba być obiektywnym.
 Autor komentarza: pikawa
Data: 10-05-2011 20:36:46 
Laura
Poproszę o kontekst.

Kronk
Walka MP z Oscarem, jak dla mnie też nie była szczególnie interesująca. Nie zestawiam np. szybkości MP na podstawie walki z Oscarem, prędzej mógłbym to zrobić oceniając go w zestawieniu z Marquezem, Cotto, Margarito czy Hattonem. Właśnie staram się być obiektywny. Co do Mayweathera to bardzo wysoko cenie sobie jego umiejętności bokserskie.
 Autor komentarza: lipabad
Data: 10-05-2011 20:41:47 
Po tej walce zaczynają mnie nachodzić refleksje a mianowicie:Czy Manny walczył na pół gwizdka bo Sugar nie przyjmował otwartej walki czy też nie mógł go po prostu skończyć.Jeśli to drugie to mam poważne obawy co do wygranej Pacmana z Floydem.
 Autor komentarza: lipabad
Data: 10-05-2011 20:44:12 
Chodzi mi o to,że tak walczący Manny nie ma szans z Floydem kiedy ten będzie w 100% przygotowany a że będzie to nikt nie ma co do tego wątpliwości.Floyd swoją obroną już nie jednego doprowadził do frustracji.Nie wiem sam co mam myśleć.
 Autor komentarza: Laura
Data: 10-05-2011 20:44:19 
pikawa
To była odpowiedź na zarzut liscthc ze gdyby Mosley walczyłby z FMJ jak z Mannym, to w ogóle nie oglądalibyśmy ciosów. Marquez po deskach z Floydem przyjął lepszą, choć bardzo podobna postawę do Mosleya, a ciosów nie brakowało.

Zdaję sobie sprawę że deklasacja wynikała nie tylko z przewagi Floyda, ale również postawy Marqueza. Ale porównując styl wygranych Floyda z Marquezem i Pacquiao z Mosleyem, również to co pokazał Floyd podobało mi się bardziej.
 Autor komentarza: gigastolec
Data: 10-05-2011 20:44:59 
pacmanowi się udało, sugar nie zdążył się rozkręcić
 Autor komentarza: Laura
Data: 10-05-2011 20:48:31 
lipabad
Bardzo trafne spostrzeżenia, bo Mosley nie zaprezentował niczego wybitnego w defensywie. Praktycznie wyłącznie opierało się to o dobrą pracę nóg. Floyd to geniusz defensywy.

Myślę jednak ze Manny byłby faworytem - głównie z uwagi na fakt że jest w życiowej formie, w przeciwieństwie do starzejącego się już Floyda, powiedzmy sobie szczerze.
 Autor komentarza: pikawa
Data: 10-05-2011 20:49:37 
Przyznam, że nie zawsze czytam wszystkie komentarze (brak czasu). Dzięki za wyjaśnienie, teraz rozumie. Co do postawy Floyda i Mannego w tych walkach, to napisze banalnie ale to już chyba kwestia gustu, niuansów, które jednym się bardziej podobają innym mniej.
 Autor komentarza: Laura
Data: 10-05-2011 20:54:26 
pikawa
Ok, sama zazwyczaj przeglądam posty tylko z początku i końca :P

Masz racje co do postaw, na mnie większe wrażenie zrobił bardziej techniczny Floyd, a szczególnie akcja unik przed prostym, prosty, i ponowny unik przed sierpem. Poezja :0
Choć doceniam również klasę Mannego.

Dobrej nocy panowie :)
 Autor komentarza: lipabad
Data: 10-05-2011 20:56:10 
Chciałbym żeby w końcu ktoś przycisnął Pacmana (coś jak Gołota Sanders) to by była piękna walka póki co nie widzę nikgo na horyzoncie kto by dał taką walkę.Szkoda
 Autor komentarza: gigastolec
Data: 10-05-2011 20:57:34 
sraka go może przycisnąć
 Autor komentarza: Kronk
Data: 10-05-2011 21:02:00 
Ja myślę że gdy dojdzie do walki FM z MP to myślę że ciut większe szanse miałby jednak ten pierwszy oczywiście o ile wiek i długa przerwa nie wpłyną na niego niekorzystnie bo wtedy Manny wysoko by go wypunktował natomiast jeśli Floyd wyjdzie przygotowany na absolutnie sto procent to Filipińczykowi będzie bardzo ale to bardzo ciężko. Zwróćcie uwagę że styl Pacmana dosyć pasuje Floydowi on potrafi walczyć z mega ofensywnymi zawodnikami wtedy właśnie doskonale przydają się jego umiejętności w obronie i kontry. Myślę że wtedy ta walka miała by podobny przebieg jak walka Floyda z Oscarem czyli ciągłe ataki MP i kontry oraz zbieranie większości na rękawice przez Floyda.
 Autor komentarza: pikawa
Data: 10-05-2011 21:06:56 
Ja tam nie chce gdybać, dopóki nie dojdzie do walki, dla mnie nie ma zwycięzcy. Nie wiem jak wyglądałaby konfrontacja ich stylów, jak przebiegałby obóz, w jakiej formie i nastawieniu byliby przed walką. Kibicować będę natomiast Pakmanowi, jeśli do tej walki kiedyś dojdzie, chociaż coraz mniej w nią wierzę.
 Autor komentarza: xionc
Data: 10-05-2011 21:15:06 
Niestety takie komentarze powoduja, ze Floyd nigdy nie wyjdzie do tej walki, bo gdyby przegral, to narazilby sie na smiesznosc (i cala swoja rodzine). Sek w tym, ze Haye tez tak gledzi, ale wszyscy wiedza, ze tylko promocja (Haye nie jest moze mistrzem klasy Lennoxa, ale ma swoj styl i jest fajnym gosciem). Natomiast Floyd i jego rodzina chyba sa juz po ciemnej stronie mocy....
 Autor komentarza: JWD
Data: 10-05-2011 21:23:37 
W boksie nie chodzi o zrobienie komuś krzywdy.Z takim podejściem można kogoś zabić a czym to się będzie różniło od zwykłego zabójstwa.Co ten gość ma za problem.Jeśli Shane uznał wyższość Mannego to miał do tego prawo.Co miał położyć swoje życie na deskach aby stado żądnych krwi maniaków zostało nasyconych?A gesty szacunku można tylko pochwalić,bo w ringu nie przestaje obowiązywać moralność.Moralność obowiązuje w każdej dziedzinie.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 10-05-2011 21:26:58 
Kronk

"Zwróćcie uwagę że styl Pacmana dosyć pasuje Floydowi on potrafi walczyć z mega ofensywnymi zawodnikami wtedy właśnie doskonale przydają się jego umiejętności w obronie i kontry. Myślę że wtedy ta walka miała by podobny przebieg jak walka Floyda z Oscarem czyli ciągłe ataki MP i kontry oraz zbieranie większości na rękawice przez Floyda."

Tyle, że z Oskarem przegrał ( w moim odczuci 2 punktami ). Nie zgodzę się, że stylowo Manny pasował by Floydowi. Zawodnikiem, z którym Mayweather miał ogromne problemy był Zab Judah - mańkut o szybkich rękach ( najbardziej zbliżony do Filipińczyka rywal Mayweather'a ). Judah wygrał z Mayweather'em 1,2 i 4 rundę. Potem siadł kondycyjnie. Ale Emanuel nie siądzie kondycyjnie, jest też szybszy niż Judah ( zwłaszcza na nogach ). Przewaga Mayweather'a nad Pacquiao jest tylko taka, że murzyn jest w stanie "przegrupować się", a Manny nie. Jeśli coś będzie szło nie tak, Floyd to zmieni, jeśli coś będzie szło nie tak u Emanuela - będzie boksował nadal tak samo. Moim zdaniem pierwsza część walki dla Mannego, druga dla Floyda. Zero nokautów, wygrana nieznaczna na punkty Pacquiao.
 Autor komentarza: pio
Data: 10-05-2011 21:37:58 
beniaminGT - dobrze gadasz :)

Pacman nie jest elastyczny, nie potrafi dostosować się do rywala. Zawsze walczy tak samo. Fakt faktem, że jest w tym zajebisty... Za to Money potrafi się dostosować do sytuacji, zmienić taktykę, styl... Jest mądry boksersko, zna bardzo wiele sztuczek.
Floyd jak poprawi szybkoś poruszania się w ringu to "pozamiata" Pacmana z walki z Mosleyem.
 Autor komentarza: rakowski
Data: 10-05-2011 21:42:25 
Takie gadanie,a do tej walki prawdopodobnie w najbliższym czasie nie dojdzie,bo Floyd zajmuję się swoją rodziną.Od tamtej pory kiedy miał sprawę za znęcanie się nad nią.Ja w tej walce dawałbym 60% dla Pacquiao,a dla Floyda 40% dlaczego,bo w boksie wygrywa ten co zadał więcej ciosów,a nie ulega wątpliwości,że Pacman to robi,zależy jacy sędziowie by to punktowali i oczywiście ciosy musiałyby być w celu.Ciężko porównać,ale moim zdaniem minimalne większe szanse miałby Pacman.Widzieliśmy ja Pacquiao wygrał z ODL przez przed czasem,a Floyd wygrał splitem,więc stawiałbym pieniądze na Pacquiao.
 Autor komentarza: milek762
Data: 10-05-2011 22:15:08 
: beniaminGT zgadzam się z tobą to co pisze s z o rasizimie o murzynach w Usa ja niebyłem w USa ale dużo się nasluchałem muj kumpel był w usa 3 razy troszke mieszkał , tam jak obrazisz czarnego lub latynosa / szczególnie meksyków do których nic nie mam bo uznaje ich za białych jak Arreole! to od razu tzw organizacje anty rasistowskie robią wielki bum ! i tak to widzem
co do walki to myśle Że pacqiano by swoim ofensywnym stylem wygrał z MAwatherem ! ale po 12 rundach !niezanosi się że do tej walki dojdzie!! jak w przeciągu 12 do 15 niedojdzie to raczej będzie ciężko! o ten hit!!
 Autor komentarza: Laura
Data: 10-05-2011 22:20:25 
Autor komentarza: beniaminGT
"Tyle, że z Oskarem przegrał ( w moim odczuci 2 punktami )."

116-112 dla Floyda to najbardziej sprawiedliwa punktacja. Lederman ocenił ta walkę idealnie.

Autor komentarza: rakowski
"Widzieliśmy ja Pacquiao wygrał z ODL przez przed czasem,a Floyd wygrał splitem,więc stawiałbym pieniądze na Pacquiao"

LOL
 Autor komentarza: Kronk
Data: 10-05-2011 22:28:34 
Panowie dajcie już spokój z tym rasizmem ciepło się robi lato się zbliża wrzućcie na luz piszmy o boksie bo w przeszłości były tu już na takie tematy dyskusje po co ciągle pluć nienawiścią. BeniaminGT moim zdaniem i myślę że większość się ze mną zgodzi Oscar nie pokonał Floyda! Zwycięstwo które odniósł FM było całkiem zasłużone co potwierdzają statystyki. Oscar zrobił tylko lepsze wrażenie bo cały czas był w natarciu ale to było złudne gdyż jego ataki były nie skuteczne i mało ciosów dochodziło celu czyli głowy Floyda :) Co do stylu MP i Zaba to myślę że są trochę różne Zab bardziej przypomina Pernella Whitakera ta lekkość poruszania się i uniki oczywiście nie do końca Manny też lekko porusza się w ringu i Zab jest też gorszy ale bliżej mu raczej do "Sweet Pea" niż do Filipińczyka takie jest moje zdanie w tym temacie. Pozdrawiam!
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 10-05-2011 22:46:41 
Laura:

Autor komentarza: beniaminGT
"Tyle, że z Oskarem przegrał ( w moim odczuci 2 punktami )."

116-112 dla Floyda to najbardziej sprawiedliwa punktacja. Lederman ocenił ta walkę idealnie.

A ile razy oglądałaś tą walkę? Bo ja za pierwszym razem też dałem zwycięstwo Mayweather'owi. Ale po wielokrotnej analizie walki zmieniłem zdanie ( 116-114, ewentualnie 116-115 dla De La Hoy'i ). Mayweather to zwycięstwo wyreżyserował, a nie wywalczył ( idealny przykład robienia dobrej miny do złej gry ). Poza tym, faktem jest również, że statystyki z tamtej walki były zafałszowane. Podawanie się na nie, to dowód braku znajomości tematu.
 Autor komentarza: Kronk
Data: 10-05-2011 22:49:30 
beniaminGT zafałszowane nie rozumiem mógłbyś napisać skąd o tym wiesz?
 Autor komentarza: Laura
Data: 10-05-2011 22:53:02 
Oglądałam walkę kilka razy na youtube z amerykańskimi komentatorami. Po każdej rundzie pokazywana jest punktacja Ledermana, każda rundę oceniłabym tak samo.
116-112 dla Floyda.

BTW, skąd przypuszczenie ze statystyki są sfałszowane ? Pytam z ciekawości.
 Autor komentarza: jkd
Data: 10-05-2011 22:57:01 
beniaminGT
Fajnie, ze poruszyles ten temat. Samemu, po obejrzneiu kilkukrotnie walki nie chcialo mi sie wierzyc w statystyki, ktore potem zobaczylem. Potem troche poszperalem na zagranicznych forach, chcac bardziej wejsc w temat i pojawialo sie duzo opinii o nieprawdziwych statystykach. Z reszta w tym calym "rezysorowaniu" Floyda cos jest. Na niektorych replayach widac jak OScar uderza czysto w tulow Mayweathera 3-4 razy, a ten z przyklejona reka do ciala sie tylko usmiecha, jakby nic nie dochodzilo. Jednak w zwolnionym tempie widac, jak ciosy czysto wchodza...no coz, fakt faktem walka dosyc wyrownana, a FLoyd byl w szczycie formy, De la hoya juz dawno past prime. To daje troche do myslenia.
 Autor komentarza: Kronk
Data: 10-05-2011 23:00:36 
Panowie co wy za teorie spiskowe wymyślacie o sfałszowanych statystykach! jkd nie patrz na to co na forach różnych piszą. Czyżby Lederman był całkiem ślepy? Po za tym wielu ekspertów wypowiadało się że walkę wygrał Floyd. Niewiele razy Oscar trafił go czysto w przeciwieństwie do Mayweathera.
 Autor komentarza: Hammer5
Data: 10-05-2011 23:00:57 
Powiedział to gość, który całe życie żeruje na popularności Floyda. On nawet nie należny do teamu Amerykanina. To taka Jola Rutowicz rodziny Mayweatherów.
 Autor komentarza: Fryto666
Data: 10-05-2011 23:01:14 
@jkd
Wtrace swoje co nieco. Gdy Mayweather dostal najczystszy cios na szczeke w calej walce od Marqueza to rowniez sie usmiechnal. To chyba nie mialo powiedziec sedziom 'on mnie nie trafil'. Poza tym i tak pare sekund pozniej posadzil go na dechy.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 10-05-2011 23:03:41 
Jedna osoba w Polsce ( z tego co wiem ) przeprowadziła własną analizę komputerową posługując się podobnym systemem i wyszły zupełnie inne wyniki ( lekka przewaga Oskara ). To oczywiście nie byłby dowód, ale gdy ta sama osoba przeanalizowała tym samym sposobem kilka innych walk, to wyniki były bardzo podobne. Dowodzi to: że w tamten wieczór kompubox działał inaczej niż zwykle.

Potwierdza to również ogólne wrażenie z walki. O ile pamiętam, w pierwszej rundzie Oskar miał trafić zaledwie 3 razy, a Mayweather bodaj 12. No, bej jaj.

O ile mnie pamięć nie myli, nawet jeden z komentatorów ( chyba amerykańskich, ale głowy nie daję ) poddał w pewnym momencie w wątpliwość te statystyki i to na żywo.
 Autor komentarza: wojkal
Data: 10-05-2011 23:11:58 
Pamiętam jaki byłem oburzony jak ogłosili werdykt ,Oscar przegrał.Kiedy jednak na spokojnie oglądałem powtórki widziałem wyrażnie ,że Floyd zadawał ,,cięższe ciosy,, i musiałem przyznać ,że walkę wygrał choc pyskacza nie lubię .ODH robił dużo wiatru co odzwierciedlił werdykt.
 Autor komentarza: Ygnac
Data: 10-05-2011 23:11:59 
Pacman oczywiście nie umie się dopasować do stylu przeciwnika, nie umie się przegrupować, jak genialny Floyd.
Bo nie musi.
 Autor komentarza: Kronk
Data: 10-05-2011 23:13:21 
beniaminGT-nie wierz w takie rzeczy bo w ten sposób można by powiedzieć że Floyd w ogóle do niczego się nie nadaje i cała jego kariera to jedno wielkie oszustwo hehe Zauważyłem że dokonania Floyda i Davida Haye są najbardziej umniejszane na tym forum dlaczego?
 Autor komentarza: jkd
Data: 10-05-2011 23:17:24 
Ja tam zadnych teorii spiskowych nie wymyslam. Nie twierdze, ze Oscar te walke wygral. Po prostu ciezko uwierzyc w te statystyki po dokladnej analizie calej walki. Prawda jest taka, ze De la hoya mogl te walke gladko wygrac, a przegral ja na wlasne zyczenie ( sam tak nawet stwierdzil). Pierwsza polowe pojedynku wygrywal wyraznie ( nawet Lederman, na ktorego tak czesto sie tu powolujecie punktowal I polowe na Oscara), pozniej niestety za bardzo chcial sie wdac w bojke, przez co dal zbyt wiele okazji do kontr Floydowi. Ale to nie pierwszy przypadek, gdzie wojowniczy charakter Golden boya zgubil go na kartach sedziowskich. Wystarczy porownac I pojedynek z Mosleyem i drugi. Pierwsze stacie to typowa bijatyka, wyrownana, aczkolwiek z lekkim wskazaniem na Mosleya. Druga to taktyczny, techniczny boks, kontrola lewym prostym i w efekcie dwa razy wiecej ciosow celnych w calej walce na korzysc De la hoyi. Sorka, ze taka dygresje.


Fryto666
Takie usmiechanie sie i kiwanie glowa mozna rozumiec przynajmniej dwojako. Mozliwe jednak, ze sie rozpedzilem z interpretacja takich gestow. To juz sam Floyd wie najlepiej, co mial na mysli :)
 Autor komentarza: wojkal
Data: 10-05-2011 23:18:50 
Kronk

Dlatego ,że za dużo mielą ozorem.Z przekazu medialnego wynika ,że sportowo super a jako ludzie pyszałki,a takich się nie lubi,proste.Czysta psychologia.
 Autor komentarza: Hammer5
Data: 10-05-2011 23:21:11 
Floyd wygrał z Oscarem w pełni zasłużenie, a wy nie dopisujcie teorii spiskowych z kompuboxa.
"Jedna osoba w Polsce ( z tego co wiem ) przeprowadziła własną analizę komputerową posługując się podobnym systemem i wyszły zupełnie inne wyniki ( lekka przewaga Oskara)." - jak nazywa się ta osoba?
"O ile mnie pamięć nie myli, nawet jeden z komentatorów ( chyba amerykańskich, ale głowy nie daję ) poddał w pewnym momencie w wątpliwość te statystyki i to na żywo. "- jaki komentator?
Jeżeli będziecie podpierać swoje teorie "jakimiś" anonimowymi osobami, to nie będziecie nigdy wiarygodni.
 Autor komentarza: liscthc
Data: 10-05-2011 23:22:16 
Ygnac
Pacman oczywiście nie umie się dopasować do stylu przeciwnika, nie umie się przegrupować, jak genialny Floyd.
Bo nie musi.
No właśnie przecież od dawien dawna nikt go do takiej opcji nie zmusił.
 Autor komentarza: Kronk
Data: 10-05-2011 23:27:38 
Wojkal to tylko gra medialna większość o tym wie. Taki Haye dzięki temu ma większą wartość marketingową. Prywatnie to w porządku gość czytałem o nim mnóstwo rzeczy. Jak to się mówi cicha woda brzegi rwie powiem ci że większość tych cichych i szanowanych bokserów właśnie okazywało się potem najgorszymi facetami prywatnie katowali żony itp. Nie oceniajmy kogoś po jego medialnym image.
 Autor komentarza: Ygnac
Data: 10-05-2011 23:42:32 
W ogóle to mistrz, który od ponad roku z nikim nie walczył, powinien być ex officio pozbawiany tytułu i cofany na listach rankingowych o pewną (do ustalenia) liczbę pozycji.
 Autor komentarza: Ygnac
Data: 10-05-2011 23:45:15 
@Kronk, damy sobie spokój z tzw. rasizmem, jeśli nasi czarni bracia zaczną od siebie. Bo gorszych rasistów, niż niektórzy czarni, to w życiu nie widziałem.
Co nie zmienia faktu, iż wielu Murzynów jest OK.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 10-05-2011 23:48:02 
Osobę, która to analizowała znam, ale ona wiem, że chce pozostać anonimowa.

Jeśli chodzi o statystyki, to dla mnie nie ma znaczenia, co podawał compubox. Jak mówi przysłowie: są kłamstwa, wielkie kłamstwa i statystyka. Statystyka zazwyczaj nie służy niczemu innemu, jak manipulowaniu ludźmi. Ja oglądałem walkę i każdą rundę z osobna. Przyjrzałem się Floydowi i wszystkim jego sztuczkom. To prawdziwy mistrz dobrego wrażenia. Doskonały bokser, ale i aktor. Analizowałem także psychologiczne aspekty sędziowania: a więc to, że sędzia, który chce uchodzić za znawcę boksu odruchowo wytypuje technicznego Mayweather'a, a nie lekko chaotycznego De La Hoy'ę. Sam to zrobiłem na początku. Prawda jest jednak taka, że Floyd zadał mniej ciosów, był mniej aktywny, a i skuteczność miał tylko trochę lepszą ( Oskar prawie wszystko blokował, albo unikał ). Do tego walczył z Mistrzem, więc powinien zrobić więcej, żeby wygrać. Nie zasłużył na ten pas i tyle. Wygrana De La Hoy'i albo ewentualnie remis - zwycięstwo Mayweather'a to po prostu kolejna krzywdząca walka w karierze De La Ho'i.
 Autor komentarza: Kronk
Data: 10-05-2011 23:54:24 
Ygnac-ok dobra rozumiem nie chce mi się już rozpisywać na te tematy ponieważ wielokrotnie pisałem na tym forum o tych sprawach. Ale jeśli znasz historię to wiesz na pewno że ludność pochodzenia Afrykańskiego ma powody do nienawiści. Nie powinniśmy się nienawidzić tak po ludzku my biali zawsze byliśmy przyzwyczajeni do supremacji ale czy nie sądzisz że w dzisiejszym zglobalizowanym świecie czas z tym skończyć? Po za tym to biali pierwsi zaczęli takie zjawisko jak rasizm który powstał już w czasach penetracji Afryki przez Portugalskie statki w 15 wieku. Grupa uciskana jak Afrykanie odpowiada przemocą na przemoc to naturalne.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 10-05-2011 23:58:37 
Nie bez znaczenia był również fakt zera w rekordzie Floyda. Gdyby miał on na koncie z 5 porażek, sędziowie nie mieliby do przekroczenia pewnej psychologicznej granicy i odnotowałby porażkę. Ktoś też również zauważył, że we wszystkich walkach Floyda dwóch sędziów zawsze jest z Las Vegas ( gdzie mieszka Floyd ). Poza tym, Floyd również "wygrał" pierwszą walkę z Castillo ( jak dla mnie 115-113 dla Castillo ). Także jego kartoteka jest podejrzana :)
 Autor komentarza: Hammer5
Data: 11-05-2011 00:04:38 
beniamin GT
nie podawaj więc czegoś do opinii jako faktu, czego nie jesteś w stanie udowodnić. Kierując się Twoim sposobem myślenia można podawać wszystko za fakt. Jedna osoba sprawdziła i wyszło jej, że w Klewkach wylądowali rzeczywiście kosmici.
Styl Floyda właśnie drogi panie polega na efektywności, a nie efektowności. On zadaje zazwyczaj mniej ciosów od swoich rywali a ma zdecydowanie lepszą skuteczność. Inni robią wiatr, a Mayweather trafia. Oscar dużo atakował, ale większość ciosów szła na gardę, barki lub pruła powietrze. Jak każdy bokser Oscar uparł się by Floydowi rozkwasić twarz, a to niemożliwe. Jak bił dużo na początku na dół, to zyskiwał przewagę, a potem skupił się na twarzy Amerykanina i przez to walkę przegrał. Łatwiej jest trafić w większą i mniej ruchliwą powierzchnię niż w malutką, latającą na wszystkie strony i zasłoniętą głowę. W opinii jakiego eksperta Oscar walkę wygrał? Odpowiem Ci, abyś nie musiał szukać, bo i tak nie znajdziesz. ŻADNEGO. Żaden ekspert i znawca boksu (Ledermann, Rafael, Atlas, Roach, Steward Pindera i cała masa innych) nie wytypował po 12 rundach wygranej Oscara. Ba, sam de la Hoya przyznał, że źle rozegrał ten pojedynek i dlatego przegrał. Ale wy widzicie to swoimi oczami.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 11-05-2011 00:09:53 
Rasizm, który sprawia, że biały trzyma się z białymi, a czarny z czarnymi nie czymś pozytywnym. Różnorodność jest dobra sama z siebie. Lepiej jak na Ziemi żyją biali, czarni i żółci, niż jak wszyscy bylibyśmy lekko skośno'okimi mulatami. Szanujmy swoją tożsamość. Nie ważne kto jest lepszy: biały, czarny, czy żółty; ważne, by każdy chciał udowodnić, że jest najlepszy. Ja jestem biały, jestem z tego dumy ( choć to czasem niełatwe ), i mam zamiar walczyć o supremację Białego Człowieka w świecie ( oczywiście nie bombami, ale pracą i wytrwałością ).
 Autor komentarza: liscthc
Data: 11-05-2011 00:10:37 
Hammer5
Zgadzam się z twoją opinią w 99%.Tylko te Klewki,czy tam czasem nie lądowali talibowie?
 Autor komentarza: Kronk
Data: 11-05-2011 00:11:09 
Hammer5 zgadzam się masz rację! Dobre spostrzeżenie sam Oscar na chłodno po opadnięciu emocji nie miał już potem pretensji do werdyktu. Ja sam za nic nie mogę się dopatrzyć zwycięstwa pięściarza z LA a staram się zawsze być obiektywny gdyby Oscar wygrał to zwyczajnie przyznał bym to i nie wchodził w niepotrzebną polemikę.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 11-05-2011 00:12:23 
Hammer5:

"Żaden ekspert i znawca boksu (Ledermann, Rafael, Atlas, Roach, Steward Pindera i cała masa innych) nie wytypował po 12 rundach wygranej Oscara"

Zapomniałeś, że to było zwycięstwo niejednogłośną decyzją sędziów.
 Autor komentarza: Hammer5
Data: 11-05-2011 00:14:27 
Nie zrozum mnie źle, nie jestem fanem Mayweathera Jr. Uważam, że Pacman by go pokonał. Pierwszą walkę z Castillo Money przegrał i pokazała to dokładnie statystyka. Castillo zadał 203 celne uderzenia (40 % skuteczności) a Floyd trafił 157 razy (35% skuteczności). . Z 203 ciosów Castillo 173 to power punches, a Floyd zadał tylko 66 power punches ( a tak na marginesie, Jose wygrał właśnie ciosami na tułów) Floyd dostał pierwszą walkę z Castillo w prezencie. Tego nie neguję. Jestem jednak obiektywnym człowiekiem i umiem obiektywnie spojrzeć również na Mayweathera mimo osobistej niechęci. Walkę z Oscarem wygrał i sam przegrany się z tym zgodził.
 Autor komentarza: Hammer5
Data: 11-05-2011 00:19:07 
Ja nie pisałem o sędziach, tylko o ekspertach boksu. Sam uprawiałem boks i wiem wiele o wpadkach sędziów punktujących. Gdy siedzi się poniżej ringu w jednym miejscu, to jak dokładnie zapunktować, gdy np. bokser atakujący lub sędzia ringowy akurat ustawi się plecami do stolika i zasłoni widok? Oglądając walkę w tv masz lepszy widok od sędziów, zbliżenia, w przerwach powtórki w slow motion. Z sędziami w boksie jest taki sam problem jak z sędziami piłkarskimi. W Niemczech sędziowie punktują zawsze na korzyść Niemca.
 Autor komentarza: Hammer5
Data: 11-05-2011 00:23:00 
LiśćTHC,
całkiem prawdopodobne, że tam Talibowie lądowali (ostatnio okazało się, że nawet Tusk wiedział o tajnych więzieniach), więc wybrałem kosmitów, by byli bardziej nieprawdopodobni jako przykład.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 11-05-2011 00:24:58 
Hammer5:

"beniamin GT
nie podawaj więc czegoś do opinii jako faktu, czego nie jesteś w stanie udowodnić. Kierując się Twoim sposobem myślenia można podawać wszystko za fakt. Jedna osoba sprawdziła i wyszło jej, że w Klewkach wylądowali rzeczywiście kosmici."

Ja nie czuję się w obowiązku udowadniać czegokolwiek. Mówię prawdę, a jeśli przyłapiesz mieć choć raz na kłamstwie, to wtedy będziesz mógł żądać dodatkowych dowodów. Po prostu, jeśli jakaś kwestia jest kontrowersyjna, to nie udawajmy, że nie jest. Ten werdykt był kontrowersyjny dlatego reaguję, gdy czytam, jak ktoś pisze: nie ma żadnych wątpliwościi, Oskar przegrał, każdy, kto twierdzi inaczej nie ma pojęcia o boksie. Otóż, takie podejście do sprawy jest nieuprawnione. Jestem przekonany, że wielu forumowiczów, którzy widzieli zwycięstwo Mayweather'a gdyby im wyczyścić pamięć tak, żeby nawet nie znali tych bokserów, a następnie puścić im tą walkę bez komentatorów - to zobaczyli co innego.
 Autor komentarza: Kronk
Data: 11-05-2011 00:31:15 
beniaminGT supremacja jakiejkolwiek grupy ludzi jest zła nie może być tak że na świecie są dominujący i zdominowani walczmy o dobrobyt i sprawiedliwość dla wszystkich. Biały człowiek mimo że nawet nie jest najliczniejszą grupą ludzką na ziemi zawsze pochłaniał największą część bogactw czas aby dobrobyt był dostępny dla wszystkich a nie tylko dla wybranych. Po za tym sądzę że gdybyś dobrze poznał kulturę Afryki lub jej pochodne jak np kulturę Karaibów sam byś się nią oczarował i zafascynował ;) Pamiętaj też że Afroamerykanie to nie tylko rap gangsterka i narkotyki ale też wspaniała kultura (przede wszystkim południe Nowy Orlean jego muzyka i klimat) czy też sztuka jak Basquiat i jego dzieła. Skończmy już ten temat i zajmijmy się boksem bo to temat rzeka i nie nadaje się żeby pisać o tym zbyt często na forum. Pozdrawiam!
 Autor komentarza: Hammer5
Data: 11-05-2011 00:33:10 
BeniaminGT,
ale Ty masz prawo do swojej oceny. Jesteś fanem boksu i widziałeś walkę swoimi oczami. Była wg Ciebie kontrowersyjna i masz prawo do swoich racji. Ja jestem amatorem, który przez połowę życia uprawiał ten sport. Oglądając tę walkę punktowałem pod koniec na zwycięstwo Floyda i wyszło zwycięstwo. W słuszności mojego werdyktu utwierdzili mnie eksperci, którzy zjedli na tym sporcie zęby, utwierdził mnie również sam Oscar. Po pojedynku z Castillo na Floyda spadła taka fala krytyki, że został zmuszony do rewanżu. Czy sądzisz, że Oscar nie chciałby rewanżu, gdyby ta walka miała jakiekolwiek punkty zahaczenia? Money to oprócz Pacmana jedyny bokser, który da zarobić kilkanaście, albo i kilkadziesiąt milionów USD. Oscar by takiej szansy nie przepuścił.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 11-05-2011 00:42:50 
Kronk

"beniaminGT
supremacja jakiejkolwiek grupy ludzi jest zła nie może być tak że na świecie są dominujący i zdominowani walczmy o dobrobyt i sprawiedliwość dla wszystkich. Biały człowiek mimo że nawet nie jest najliczniejszą grupą ludzką na ziemi zawsze pochłaniał największą część bogactw czas aby dobrobyt był dostępny dla wszystkich a nie tylko dla wybranych."

Zgadza się, niemniej mi, jako białemu zależy, by w tej walce o dobrobyt i sprawiedliwość dla wszystkich biali odgrywali dominującą rolę.

Hammer5

"Czy sądzisz, że Oscar nie chciałby rewanżu, gdyby ta walka miała jakiekolwiek punkty zahaczenia?"

Nie wiem. Nie analizowałem powodów, dla których Oskar nie sprzeciwiał się temu werdyktowi i nie domagał się rewanżu, bo to nie ma bezpośredniego związku z walką, a powodów mogą bydź setki. Z Trynidadem też wygrał ( formalnie przegrał ) i do rewanżu nie doszło. Nie znam układów i osób, które były stronami w tym wydarzeniu, analizowałem tylko walkę.

Zmykam.
 Autor komentarza: HILTI
Data: 11-05-2011 00:44:12 
Prawda jest taka ze walka PacMan - Floyd to 50 na 50. Przesądziła by forma (dyspozycja) dnia. Dodawanie lub ujmowanie szans jednemu jak i drugiemu to już czysta kwestia osobistej sympatii. Tyle w temacie!
 Autor komentarza: HILTI
Data: 11-05-2011 00:49:08 
Przestancie pisac bzdury o walce Floyd - De La Hoya. Floyd to wygral.

Tak mowi sam De La Hoya, tak tez ocenili ta walke sedziowie dalej tak tez oceniaja ta walke zagraniczni eksperci (chyba ze sluchacie tylko Kostyry i Kuleja) i na koncu za wygrana Floyda rowniez opowiedzialy sie statystyki ciosow.

Sfalszowane wiekszej glupoty nie slyszalem. Proponuje w takim razie samemu liczyc bo to zaden wyczyn nie tylko HBO robi statystyki.
 Autor komentarza: HILTI
Data: 11-05-2011 00:56:39 
Statystyki sfalszowane a w 2012 roku bedzie koniec swiata. Darujcie sobie takie gadanie.
 Autor komentarza: Ygnac
Data: 11-05-2011 02:48:09 
@Kronk,
Jako biały nie poczuwam się do żadnych win wobec innych ras, ani osobiście, ani zbiorowo.
Wiele z zarzutów, jakie stawia się "białej rasie" dotyczą raczej pewnego niewielkiego narodu wyznania handlowego.
To oni odpowiadali za handel niewolnikami.
To oni zgromadzili w swych banksterskich rękach około 80% światowych bogactw (Rotschildowie, Rockefellerowie, Gugenheimowie, Warburgowie i jeszcze kilka innych rodzin).
To oni stoją za krwawymi diamentami wydobywanymi w Afryce.

Rasizmu nie wymyślili biali - to jedna z czarnych legend obliczonych na odebranie nam dumy i poczucia własnej wartości. Rasizm istnieje od zawsze. Sprawdź, jaki rasizm panuje wśród żółtych w Azji, choć może nieco maleje.

Nie pogardzam swoim sąsiadem, nie czuję się od niego koniecznie lepszy - ale najlepiej jest, gdy on mieszka u siebie, a ja u siebie i gdy on nie próbuje narzucać mi swych norm i obyczajów.
 Autor komentarza: Dominic
Data: 11-05-2011 03:06:32 
A ja tam widziałem że Mosley po tym nokdaunie był bardziej posrany jakby miał 5 kg w spodniach.
A to stukanie się rękawicami było raczej "przyjacielskie" i raczej to było z inicjatywy Mosleya!
Po prostu miałem wrażenie że Mosley już nic nie zrobi i tylko będzie walczył o przetrwanie,a jakby próbował i obudził w Mannym spiącego smoka :D od razu by został zmiażdzony.

Moim zdaniem Filipińczyk nie walczył na 100% swoich możliwości,dostosował się do przeciwnika i okazał taką samą łaske jak w walce z Margarito.
Pozwolił przeciwnikowi dotrwać do końca.

Tak jak tu ktoś kiedyś napisał walka Pacquiao - Mayweather będzie wyglądała jak walka kobry z mangustą .
I dlatego tak szalenie działa to starcie na wyobraźnie gdyż walczy sam szczyt Olimpu w boksie a co za tym idzie trudno jest w głowie wyrokować kto tę walke wygra !
 Autor komentarza: Paulpolska
Data: 11-05-2011 09:47:09 
Mayweather jest szybki to Ci nowina :D Jak jest taki świetny to czemu Mannyego unika od 2 lat :D Jak go ODLH klepał to ta jego szybkość była az nie widoczna :D
 Autor komentarza: darekaa
Data: 11-05-2011 11:14:14 
Teorie BENIAMINAGT przypominają mi rozmowę na konkurencyjnym portalu o boksie. Na forum w temacie Mayweather- De La Hoya podawał identyczne argumenty(spisek, sfałszowane wyniki, sędziowie z Las Vegas). Mało tego, występował pod 2 nickami beniamin-gt i RSC - 2 aby pokazać,że ktoś w jego słowa wierzy:).Rozmawiał sam ze sobą:). Proponuję sprawdzić. Nię mówię, żę to on ale jest to zadziwiające podobieństwo. Jeśli to prawda to szkoda czasu na rozmowę z nim.
 Autor komentarza: darekaa
Data: 11-05-2011 11:22:30 
beniaminGT : Jeśli to Ty to może wytłumaczyłbyś historię meksykańskiego kapelusze w którym wszedł Mayweather do ringu przed walką z Oscarem. Mówiłeś, że z tym wiąże się jakiś spisek. Ale gdy okazało się żę występujesz pod 2 nickami znikłeś i nie skończyłeś. Bardzo mnie ciekawi ta historia. Opowiesz ?
 Autor komentarza: WARIATOO
Data: 11-05-2011 14:22:01 
Ma racje ,,Mosley był taki miły bo nie chciał dostac dużego lania od Pacmana,,a Pacman oszczedzał dziadka,,żeby dotrwał do konca i zarobił kase,,
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 11-05-2011 18:34:47 
darekaa:

"Teorie BENIAMINAGT przypominają mi rozmowę na konkurencyjnym portalu o boksie. Na forum w temacie Mayweather- De La Hoya podawał identyczne argumenty(spisek, sfałszowane wyniki, sędziowie z Las Vegas). Mało tego, występował pod 2 nickami beniamin-gt i RSC - 2 aby pokazać,że ktoś w jego słowa wierzy:).Rozmawiał sam ze sobą:). Proponuję sprawdzić. Nię mówię, żę to on ale jest to zadziwiające podobieństwo. Jeśli to prawda to szkoda czasu na rozmowę z nim."

Proponuję, żebyś nie powtarzał oszczerstw jednego z administratorów Boxingnews.pl, a dokładnie Mateusza Falasa. Nigdy i nigdzie nie występowałem pod dwoma nickami. Mateusz Falasa to plugawy oszczerca. Zbanował 2 różne osoby i napisał, że to jedna osoba, tylko dlatego, że prezentowaliśmy inny pogląd na sprawę, niż on sam.

Poza tym mi ze zależy na przekonywaniu kogokolwiek do czegokolwiek. Przedstawiam swoje zdanie i ktoś to może uwzględnić, albo nie. Jeśli zajmuje jakieś kontrowersyjne stanowisko to raczej po to, żeby pokazać, że na tą samą spraw można spojrzeć na różne sposoby.

darekaa:

"beniaminGT : Jeśli to Ty to może wytłumaczyłbyś historię meksykańskiego kapelusze w którym wszedł Mayweather do ringu przed walką z Oscarem. Mówiłeś, że z tym wiąże się jakiś spisek. Ale gdy okazało się żę występujesz pod 2 nickami znikłeś i nie skończyłeś. Bardzo mnie ciekawi ta historia. Opowiesz ?"

Kiedy tak mówiłem? I kiedy "okazało się"?! Możesz mi to pokazać rozsiewaczu oszczerczych plotek? O tym pisał forumowicz RSC-2 i sam się o to go pytałem. Niestety nie otrzymałem odpowiedzi, bo zostaliśmy oczernieni z zbanowani! Powtarzam jeszcze raz: Mateusz Falasa to cham i plugawy oszczerca, który nad'użył swojej władzy, żeby pozbyć się forumowiczów, z którymi nie radził sobie intelektualnie. Jeśli jesteś jego pieskiem ogrodowym, to pamiętaj: na każdy zarzut o podawanie się za 2 osoby będę tą historię przypominał. I wiesz co? Wcale nie obawiam się, że poda mnie o to do sądu. Jestem o to jakoś "dziwnie" spokojny.
 Autor komentarza: HILTI
Data: 11-05-2011 18:59:10 
~odpuść gościu
 Autor komentarza: darekaa
Data: 11-05-2011 21:40:05 
beniaminGT:

Napisałem o podobieństwu tematów w sprawie Mayweather-Oscar. Nic więcej. Po prostu identyczne odpowiedzi.


Skoro nie występowałeś pod dwoma nickami dlaczego nagle znikły dwie osoby?Dlaczego nie krytykowałeś Falasa za zbanowanie RSC-2? Choćby z innego komputera(IP, na Twoje niesczeście wiem co to proxy)? Taki obrońca prawdy jak Ty? Tylko pytam?
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 11-05-2011 22:46:09 
Zostaliśmy zbanowani jednocześnie. Próbowałem się zarejestrować ponownie, ale otrzymałem informację, że jeśli moje "dane" są w porządku, to moje konto zostanie uaktywnione w ciągu 24h - nie zostało. Nie jestem hakerem, więc nie wiem jak to obejść. Kiedyś pewnie jeszcze spróbuję się tam zalogować. Popytałem trochę prawników, czy można coś z tym zrobić, ale raczej ciężko. Gdybym miał kasę to owszem, ale mnie na to nie stać, więc na razie nic nie mogę z tym zrobić. Ewentualnie, jak jest okazja, to o tym wspominam.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.