NATE CAMPBELL WYSTĄPI NA GALI W MOSKWIE
Były mistrz świata IBF, WBA i WBO w wadze lekkiej, Nate Campbell (33-8-1, 25 KO), swój kolejny pojedynek stoczy 21 maja podczas gali boksu zawodowego w Moskwie, na której walką wieczoru będzie rywalizacja Denisa Lebiediewa z Royem Jonesem w limicie wagi cruiser. Organizatorzy imprezy liczą, że rękawice ze słynnym Amerykaninem skrzyżuje bojowy 27-latek z Uzbekistanu, Sherzod Nazarow (12-4, 10 KO).
Przypominamy, że Campbell ma już wprawdzie 39 lat, ale swoją wielką miłość do boksu odkrył dopiero w wieku 24 lat.
- Chodziłem od drzwi do drzwi, sprzedając ludziom mięso - wspomina Campbell. - Później w ten sam sposób sprzedawałem odkurzacze, czy inne rzeczy i zawsze znajdował się jakiś sposób, by związać koniec z końcem. - Następnie pracowałem w sklepie i pewnego razu na nocnej zmianie zasnąłem, za co niemal wyrzucono mnie z roboty. Wówczas wpadłem na pomysł, by walczyć z cieniem, po to tylko, by nie zasnąć... Z każdym dniem coraz bardziej lubiłem to zajęcie, coraz bardziej wciągał mnie boks i niedługo po tych wydarzeniach wiedziałem, że chcę w ten sposób zarabiać na swoje dalsze życie - powiedział "The Galaxxy Warrior".
co ty w tym wieku. w usa nie musisz byc amatorem zeby zostac championem wystarczy np wygrac golden gloves albo po prostu podejsc do goscia zajmujacego sie organizowaniem walk i juz, wygrasz 1-sza walke dostajesz forse i jedziesz dalej,przegrasz nie dostajesz nic i wypadasz z gry. tak sie rodzi 'cichy mistrz' ktory zaczynal od 'pana nikt'