DIRRELL W LIPCU?

Kilka dni temu informowaliśmy Was o tajemniczym wirusie, który zaatakował Andre Dirrella (19-1, 13 KO) i zmusił do przerwania obozu treningowego. Po krótkiej diecie Amerykanin powoli wraca do siebie i lekkich traningów.

Wobec tego stacja ESPN poinformowała, że ten uczestnik dwóch walk w ramach turnieju "Super Six" i pierwszy pogromca Arthura Abrahama powróci na ring prawdopodobnie już pod koniec lipca podczas gali z cyklu "ESPN Friday Night Fights". Na chwilę obecną nie ma żadnej wzmianki na temat potencjalnego rywala, lecz biorąc pod uwagę siedemnaście miesięcy przerwy, z pewnością niebędzie to "Pierwszy garnitur" kategorii super średniej.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Wojan06
Data: 30-04-2011 11:02:45 
Poprawcie rekord Dirrella, bo coś nie gra.
 Autor komentarza: liscthc
Data: 30-04-2011 11:14:31 
Ta 19-1 13KO
 Autor komentarza: Kronk
Data: 30-04-2011 11:34:57 
Ja tam bym chciał kiedyś zobaczyć rewanż Dirrella z Frochem myślę że następnym razem Andre dostał by Carla który zaliczył by porażkę. Zresztą ich walkę z przed półtora roku też powinien wygrać Dirrell był trochę lepszy od Brytyjczyka :)
 Autor komentarza: Maynard
Data: 30-04-2011 11:50:17 
Dziwna historia.

Jeśli rzeczywiście miał problemy neurologiczne, które miały być powodem jego wycofania z S6, to powrót do ringu jest ogromnym ryzykiem.

Natomiast, jeśli była to ściema, to dlaczego tak długo był nieaktywny?

Jedno i drugie powoduje, że powrót na szczyt, pomimo niewątpliwych umiejętności Andre, może być trudniejszy, niż niektórym może się wydawać.
 Autor komentarza: liscthc
Data: 30-04-2011 12:49:28 
Mnie Andre jakoś nie przekonuje sam nie wiem dlaczego.Niby dobry technik uderzyć też ma czym a jednak czegoś mi brak.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.