TRENER WIERZY W MOSLEYA

7 maja Manny Pacquiao (52-3-2, 38 KO) ponownie pojawi się w ringu. Znakomity Filipińczyk zmierzy się z wiekowym, ale wciąż groźnym Shanem Mosley’em (46-6-1, 39 KO). Stawką pojedynku będzie pas WBO, pięściarze zawalczą w kipiącym luksusem i bogactwem MGM Grand. Zdecydowanym faworytem jest "Pac Man" jednak trener Mosleya, Nazim Richardson, głęboko wierzy w swojego podopiecznego i przewiduje sensacyjne zwycięstwo przed czasem.

- Mosley nie jest starym bokserem, jest legendą. Jeśli potrafisz się starzeć to wciąż możesz być niezwykłym pięściarzem. Muszę go przygotować do defensywnego stylu walki. Gdy Shane złamie oponenta, ten zaraz staje się bokserem boksującym z defensywy. Team Pacquiao powinien być świadomy siły mojego zawodnika. Mosley będzie potrafił umiejętnie przejść z ofensywy do obrony. Czuję, że znokautujemy Manny’ego – powiedział doświadczony szkoleniowiec.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: robinson85
Data: 27-04-2011 10:16:55 
Dwóch świetnych trenerów na przeciwko siebie, coś czuje, że Mosley może sprawić niespodzianke, do 5 rundy musi zranić Pacquiao, jeżeli tego nie zrobi będzie ciężko, coś czuje, że pójdą serie na tyłów...stawiam na Mosleya!
 Autor komentarza: Kronk
Data: 27-04-2011 12:33:34 
Tylko nieliczni wierzą w Mosleya który jest wypalony. To będzie wysokie punktowe zwycięstwo (na nokaut szanse małe). Filipińczyk jest zbyt szybki i zbyt aktywny dla dzisiejszego Mosleya. Lubię go ale uważam że jego walka z Pacmanem jest obecnie mało potrzebna ma bardziej wymiar symboliczny niż sportowy (bo Floyd wygrał to on też musi) z sześć lat temu to byłby dużo większy hit ale wtedy Manny nie myślał zapewne że zapuści się do takich wysokich dla niego wag.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.