DARCHINYAN: SKOŃCZĘ GO DO CZWARTEJ RUNDY

Vic Darchinyan (35-3-1, 27 KO) uważa, że przyczyną jego dwóch porażek odniesionych w limicie wagi koguciej jest zmiana stylu boksowania na bardziej zachowawczy.

"Wściekły Byk" jest przekonany, że kluczem do powrotu na szczyt jest powrót do bombardowania przeciwników. Były mistrz dwóch kategorii zamierza przetestować tę taktykę na Yonnhym Perezie (20-1-1, 14 KO), z którym zaboksuje w najbliższą sobotę.

- W walce z Maresem boksowałem przez dwanaście rund i pokazywałem swoje umiejetności, zamiast szukać nokautu - tłumaczy 35-letni Darchinyan. - Nigdy więcej. Wracam do dawnego stylu. Znów będę nokautował wszystkich kolejnych rywali. Tym razem bedzie to Perez. Zniszczę go. Ludzie mówią, że nie jestem już tak silny, jak kiedyś w wadze muszej, ale w sobotę wszyscy zobaczą jak mocno biję w kategorii koguciej.

- Wyjdę do ringu po nokaut. Skończę go do czwartej rundy - zapewnia Ormianin. - Będę zadawał niszczycielskie ciosy ze wszystkich stron. W boksie nie chodzi tylko o wygrywania, ale też o emocje. Ja je zapewniam. Chcę walczyć z większymi siebie rywalami, nie odmówię mistrzom z wyższych dywizji. Chcę pokazać wszystkim jak silny obecnie jestem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.