WACH ZMIENIŁ TRENERA - BRACIA DE LEON ZACHWYCENI 'WIKINGIEM'

Kasia Niedźwiecka, Global Boxing

2011-04-18

Po ostatnim efektownym zwycięstwie nad Jonathanem Hagglerem (23-4, 18 KO) i zdobyciu pasa federacji WBC Baltic Mariusz Wach (24-0, 12 KO) zaczął wzbudzać coraz większe zainteresowanie wśród amerykańskich trenerów i promotorów. Zaledwie miesiąc po walce z Hagglerem grupa Global Boxing, w której barwach Wach do tej pory występował, podpisała umowę o współpromocji "Wikinga" z Jimmy Burchfield's Classic Entertainment & Sports. Po raz kolejny o Mariuszu zrobiło się głośno, gdy potwierdzono oficjalną decyzję o zmianie jego trenera. Michael Moorer, były trzykrotny mistrz świata wagi ciężkiej, który przygotowywał Mariusza do ostatniej walki, z powodów osobistych musiał zrezygnować z dalszej współpracy.

"Szanuję Michaela za jego doświadczenie i profesjonalizm. Jestem bardzo zadowolony z jego dotychczasowej pracy. " - mówi Mariusz Kołodziej, szef grupy Global Boxing. "Niestety ze względu na sytuację rodzinną nie byłby on w stanie poświęcić wystarczającej ilości czasu Mariuszowi. Z tego względu wspólnie z Jimmy Burchfield podjęliśmy decyzję o zmianie trenera".

Poszukiwania nie trwały długo. W zeszłym tygodniu w Global Boxing Gym pojawił się Portorykanin Juan De Leon - trener z wieloletnim doświadczeniem, który pracował z takimi zawodnikami jak m.in niepokonany Baby Joe Mesi. Po kilku dniach treningów z "Wikingiem" został zaakceptowany zarówno przez zawodnika, jak i szefów obu promujących go grup. Oprócz Juana nad formą Mariusza będą czuwać jego dwaj bracia: Angel De Leon oraz Carlos "Sugar" De Leon (52-8, 32 KO) - czterokrotny mistrz świata WBC w wadze cruiser. Bracia De Leon przylecą do USA już pod koniec kwietnia. 

"Boks to u nas rodzinna tradycja - mówi Juan. "Ja od wielu lat jestem trenerem, mój brat Carlos świetnie radzi sobie w ringu. Pasją do boksu zaraziłem też swojego syna, który obecnie przygotowuje się w Puerto Rico do swojej kolejnej walki."

"Zdecydowałem się na pracę z Mariuszem, bo lubię wyzwania. Jego poczynania śledzę już od dłuższego czasu. Zaobserwowałem ogromny postęp, który zrobił w ciągu ostatnich paru miesięcy. Przez ten krótki okres jako zawodnik zmienił się nie do poznania. Mariusz jest dla mnie bardzo ciekawym pięściarzem. Nie chodzi tu tylko o imponujący wzrost. Widzę w nim duży potencjał i przede wszystkim chęć do osiągnięcia tego najwyższego celu, jakim jest zdobycie mistrzostwa świata. Dam z siebie 100%, żeby mu w tym pomóc. Jeśli on odpowie tym samym, wspólnie osiągniemy sukces. Wszystko w jego rękach".

Swój kolejny pojedynek Mariusz Wach stoczy już 18. czerwca podczas organizowanej przez Global Boxing gali w Atlantic City.