LEAPAI ZATRZYMAŁ OKHELLO

Niewiele ponad cztery lata temu potężny Peter Okhello (20-6, 18 KO) dostał zaszczytu boksowania o tytuł mistrza świata wagi ciężkiej, ale jego marzenia zatrzymał Oleg Maskajew. Pięściarz z Ugandy zrobił sobie potem dłuższą przerwę, by powrócić na ring dwoma efektownymi zwycięstwami przed czasem. Apetyty znów zostały rozpalone, jednak wczorajszego wieczoru ostudził je Alex Leapai (23-3-3, 18 KO).

Ten były rugbysta zanotowal już siódmą kolejną wygraną, w tym szóstą przed czasem, co pozwoliło mu na awans na czternaste miejsce w rankingu federacji WBO. Tym razem Leapai okazał się bić zbyt mocno dla twardego przecież Okhello i znokautował go w trzeciej rundzie. 

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: liscthc
Data: 18-04-2011 08:54:30 
Alex Leapai 23-3-3 18 KO powinno być
 Autor komentarza: holy
Data: 18-04-2011 10:00:31 
"okazał się bić" - co to za dziwoloąg?!
 Autor komentarza: puncher48
Data: 18-04-2011 10:18:30 
z Ugandy to tylko Kassim Ouma - historia niesamowita, a zarazem prawdziwa.
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 18-04-2011 20:18:04 
Lepai ma instynk mordercy,sile byka i technike drwala robiacego drzewo
Dobry technicznie i sprytny bokser powinien sklepac mu facjate.Niestety
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.