MORALES: KIBICE KOCHAJĄ MNIE, NIE MARQUEZA

Adam Jarecki, boxingscene.com

2011-04-09

Już dziś na gali w Las Vegas wielki Erik Morales (51-6, 35 KO) stanie do walki z mocno bijącym Argentyńczykiem Marcosem Maidaną (29-2, 27 KO). Erik przez bardzo długi czas przewyższał popularnością swojego innego rodaka, aktualnego mistrza WBA i WBO wagi lekkiej, Juana Manuela Marqueza (52-5-1, 38 KO), jednak po przerwie od boksu to Erik musiał się starać o pojedynek z mistrzem, do którego oficjalnie nie doszło, a Erik postanowił stoczyć walkę z Maidaną. Jeden z dziennikarzy zapytał ostatniego pogromcę Manny'ego Pacquiao o to czy jego zdaniem jego popularność wobec Marqueza faktycznie zmalała.
 
- W Meksyku nigdy nie walczyłem na otwartym kanale, jak on. Po tym jak wróciłem po trzech latach przyprowadziłem 18 tysięcy fanów na moją pierwszą walkę, następnej było już 50 tysięcy, to coś znaczy. To jest właśnie to coś co ja mam, a on nie, ludzie kochają oglądać moje walki. Jak wiele biletów on sprzedał na walkę z Katsidisem? Kibice zawsze mnie wspierali i przychodzili na moje pojedynki, nie na Marqueza - powiedział legendarny Morales.