ANDRZEJ WASILEWSKI ZMIENIA ZDANIE

Tomasz Kalemba, Onet

2011-04-04

- W boksie jest wiele możliwości i oczywiście jest również szansa na rewanż z Palciosem. Zresztą Krzysiek Włodarczyk wiele razy stawał już do walk rewanżowych. Raz wypadał w nich świetnie, jak choćby z Giacobbe Fragomenim, innym razem gorzej - wspominając walkę ze Stevem Cunninghamem. Mówiąc o tym, że nie możliwości rewanżu, miałem na myśli to, że najpierw musimy sprawdzić wszystkie oferty na rynku - powiedział w rozmowie z Onet.pl Andrzej Wasilewski, promotor "Diablo" oraz współwłaściwiel grupy 12round KnockOut Promotions.

Na razie nie wiadomo, jakie będą dalsze losy turnieju "Super Six", dlatego, jak powiedział nam Wasilewski "w pierwszej kolejności na pewno nie przymierzamy się do rewanżu z Palaciosem".

Zresztą, jak pokazuje praktyka, rewanże w Polsce nie sprzedają się najlepiej. Na walkę Włodarczyka z Cunninghamem zostało w kasach wiele biletów. Mimo interesującej walki, "średnio" - jak to określił Wasilewski - sprzedał się także rewanż z Fragomenim.

- Dla nas rewanż z Palaciosem nie jest wielkim biznesem, ani sportowym dla Krzysia, ani finansowym dla nas wszystkich, żeby za wszelką cenę dążyć do tego starcia. To nie jest kwestia tego, że boimy się Palaciosa, choć Krzysiek w walce z Portorykańczkiem nie zaprezentował się dobrze. Jestem jednak przekonany, że gdyby doszło do rewanżu, walczyłby zdecydowanie lepiej - wyjaśnił Wasilewski.

Teraz - jak powiedział promotor naszego zawodnika - trzeba poczekać, jak rozwinie się sprawa z turniejem "Super Six". Jest też podobno zaproszenie dla "Diablo" na walkę do Chin, ale jest też możliwość organizowania kolejnej walki w Stanach Zjednoczonych lub w Polsce.

- Jest też możliwość stoczenia walki unifikacyjnej z mistrzem federacji WBA (tymczasowym jest Kubańczyk Yoan Pablo Hernandez - przyp. red.), a dopiero na końcu jest możliwość ewentualnego starcia rewanżowego z Palaciosem. Nie jest jednak tak, że to jest niemożliwe. Na pewno, po obowiązkowej obronie, będziemy szukać walk jak najbardziej intratnych dla Krzyśka. Teraz jest czas na to, by zacząć zarabiać pieniądze i zadbać o przyszłość finansową "Diablo". Możemy nawet podjąć ryzyko i pojechać na koniec świata, ale tym razem na naszych warunkach, które mają być atrakcyjne finansowo - zakończył Wasilewski.

Tomasz Kalemba, sport.onet.pl