WŁODARCZYK: NIE POZWOLIŁEM ROZEBRAĆ MURU
Janusz Pindera, znakomity dziennikarz sportowy, specjalizujący się m.in. w boksie zawodowym, przeprowadził wywiad z mistrzem świata wagi junior ciężkiej federacji WBC Krzysztofem Włodarczykiem (45-2-1, 32 KO) po jego walce z Francisco Palaciosem (20-1, 13 KO).
- Czuje się pan moralnym zwycięzcą tego pojedynku ?
Krzysztof Włodarczyk: Nie czuję, że przegrałem. Palacios dużo krzyczał przed walką, ale w ringu nie zaryzykował, nie zdecydował się na otwartą wojnę
- Pan też się nie zdecydował. Obaj walczyliście zachowawczo. Obawiał się pan, że jeden cios Portorykańczyka może panu odebrać tytuł?
KW: Na pewno nie była to moja najlepsza walka, to po pierwsze. Na pewno też obawiałem się, że mogę popełnić błąd i on to wykorzysta. W poprzednich walkach karał swoich przeciwników za błędy bardzo surowo.
- Mimo wszystko wydawało się, że walczy pan na zaciągniętym hamulcu ręcznym. Może jest jakaś przyczyna o której nie wiemy ?
KW: Sądziłem, że zrobi to co zapowiadał, że w pewnym momencie zaatakuje i zdecyduje się na otwartą wojnę. Ale on tego nie zrobił, uciekał do końca.
- Walczył defensywnie, to fakt, ale jego kontrataki były niebezpieczne. Odczuł pan siłę jego ciosów?
KW: Ma ciężką łapę, to fakt, ale czysto nie nie trafił. Jego prawe zamachowe były czytelne. Blokowałem je skutecznie. Celu doszły może dwa takie uderzenia, nie więcej. Groźniejsze były uderzenia zadawane lewą reką. Bił nią szybciej, w różnych płaszczyznach, ale muru, który ustawiłem nie skruszył. Liczyłem się z tym, że będzie próbował go przeskoczyć lub rozbić, ale on chciał rozebrać go cegiełka po cegiełce i nie dał rady. Pretensje może więc mieć tylko do siebie.
- Czuje pan niedosyt po tym pojedynku?
KW: Każde zwycięstwo smakuje podobnie, ale zgadzam się, że stać mnie było na więcej. Walczyłem na 70 procent swoich możliwości.
- Jaka była taktyka, by pokonać Palaciosa?
KW: Spychać go mocnym lewym prostym, ponawiać akcje lewym i bić prawym, na dół lub na górę.
- Tych prawych było jak na lekarstwo, ataków też pan nie ponawiał?
KW: Dlatego odczuwam niedosyt. Brakowało mi dynamiki, prawa noga też nie pracowała jak trzeba. Z lewą było wszystko w porządku, ale z prawej nie miałem odpowiedniego odbicia. Może to jakiś uraz psychiczny po operacji, może faktycznie czegoś jeszcze zabrakło.
- Palacios czymś pana zaskoczył?
KW: Chyba tylko tym, że uciekał do końca. Byłem przekonany, że w pewnym momencie jednak zaatakuje.
- Trener Fiodor Łapin był zadowolony z pana postawy?
KW: Nie do końca, ta walka mogła wyglądać inaczej, ale to nie tylko moja wina, że wyglądała tak jak wyglądała. Niektórzy twierdzą, że przypominała starcie Niemca Marco Hucka z Rosjaninem Denisem Lebiediewem zakończone niesłuszną wygraną tego pierwszego. Nie zgadzam się. Huck nie podjął walki, a ja goniłem w ringu Palaciosa. Nie zawsze skutecznie, to fakt, ale się starałem.Prawda jest taka, że obaj z Palaciosem walczyliśmy zachowawcza, bezpiecznie dla siebie. On też odczuł siłę moich lewych prostych i wolał nie ryzykować frontalnego ataku. Dlatego tak to wszystko wyszło.
- Jakie ma pan plany na najbliższą przyszłość?
KW: Trochę odpocznę i wracam do roboty. Jest jeszcze wiele do zrobienia.
Rozmawiał: Janusz Pindera
Jeśli nic się nie zmieni, to w Super Six będzie oklep.
A niech go sklepią, przynajmniej sprowadzą go na ziemię.
Wszyscy po części nabrali banknotów w usta
On wie. Jest niehonorowy, ale nie jest ślepy.
Bokser pewny swoich umiejętności nie "walczy" tak jak robi to Diablo.
"Nie do końca, ta walka mogła wyglądać inaczej, ale to nie tylko moja wina, że wyglądała tak jak wyglądała" - Krzychu, wstyd i kompromitacja
Nie masz jaj: nie potrafisz przyznać się do własnych błędów.
W supersix wyjdzie cała prawda. Zapłacisz za brak samokrytyki. Będą konkretne baty i po raz pierwszy na twojej walce będzie mi wtedy miło.
Jak Wlodarczyk mial go bic, jak tamten uciekal? Umowmy sie... Palacios odpowiada za ten kabaret!
AJ LAW 12KP, Pije Wojaki codziennie, a Piotr Koper to wspaniały przyjaciel!
Kawał chuja z tego Palaciosa, że nie stał i nie dawał się trafiać. Szkoda, że tacy zwinni bokserzy niszczą ten piękny sport.
Ale pieprzeni wstydu nie mają... Za grosz... Ale to sie wstrzela w sponsorów grupy...
Z całym szacunkiem, ale marki, ktore wykładaja kasę na 12rund sa nisko pozycjonowane w każdej dziedzinie...
Piwo Wojak
Energetyk ze sprytem 12round
Automaty do gier Nowogames
Polsat
Casino Olimpic tez juz zamyka swe lokale...
I partner... Babilon Promotions :D
Swoją drogą gdzie sa gale Bambilona za nasze pieniądze... Gdzie transmisje w publicznej TV?
Huck z Nakashem była zaj.... walką
No ale nie ma co się czarować. To, że ma fanów w dupie, pokazał w sobotę.
Szkoda, że tacy zwinni bokserzy niszczą ten piękny sport.
W zupełności się zgadzam z przedmówcą.
Co więcej, bokserowi który się cofa nie powinno być wolno wypuszczać ciosów.
Która została miss i czy ma ktoś może link? Może na youtube ktoś wrzucił? Będzie chociaż jakis przerywnik.
Zasade "mistrza trzeba pobić" można równie dobrze przeciwstawić zasadzie "mistrz powinnien dowieźć swojej wartości w ringu i wygrać wyraźnie". Tym bardziej jak walczy przed swoimi.
Myśle, że tu zabrakło troche umiejetności lub braku planu B. Palacios pokazał sposób w jaki można wygrać z Diablo na neutralnym terenie. W Niemczech na 100%.
Autor komentarza: ziom99
http://www.petitiononline.com/wd40wd40/petition.html
Wpisujcie się... no chyba, że ktoś zgadza się z werdyktem...
Było gorzej :) Diablo krzyczał AJ EM ECZEMPION :)
Proponuję bojkot gal KnockoutPromotions, nie oglądania na żywo w tv, tylko to co komu pasuje na youtube następnego dnia zanim skacowani pracownicy telewizji każą usunąć.
Walka była słaba z obu stron ale obowiązuje niepisana zasada "mistrza trzeba pobić" więc nawet jeśli Krzyś dał słabszą walkę słusznie zachował pas bo rywal dał ciała jeszcze bardziej. Nie wiem czemu skaczący jak małpa i unikający walki Palacios miałby dostać tytuł.
K... ulubiony sport polskiej hołoty - werbalne obsrywanie swoich sportowców.
Krzyyyyyysztoffffffff Pinokioooooooo Włoooooooooooooodarczyk Kłodaaaaaaaaaaa dreeeeeeeeeewnaaa..