BARDZO DOBRY BOKS GŁOWACKIEGO

Krzysztof Głowacki (12-0, 7 KO) stanął przed największym testem w swojej karierze stając w ringu z Levanem Jomardashvilim (21-4, 16 KO) i zdał go koncertowo. Receptą okazały się ciosy na korpus, którymi Głowacki odebrał Gruzinowi dalsze chęci do walki.
 
Pierwsza runda to bardzo dobry boks Głowackiego, kilkukrotnie trafił mocnymi ciosami na korpus i głowę, co widocznie odczuł Jomardshvili. W drugiej odsłonie Krzystof dalej boksował z głową, często trafiając precyzyjnie na korpus, a w połowie rundy łapiąc Gruzina w narożniku, zasypując go serią ciosów, jednak nie podpalił się i dalej kontynuował niszczenie rywala obijając jego korpus. Koniec walki nadszedł w trzeciej odsłonie, w której Głowacki rzucił twardego Gruzina dwukrotnie na deski po mocnych ciosach w korpus. W przerwie Jomardshvili podjął decyzję, by nie wychodzić do kolejnego starcia argumentując to kontuzją prawej ręki, jednak widać było, że po wielu ciężkich ciosach Głowacki odebrał mu chęci do walki. Głowacki notuje bardzo cenne zwycięstwo wygrywając przed czasem między trzecią, a czwartą rundą.
 
Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: BialyTayson30
Data: 02-04-2011 23:06:10 
Bardzo dobra walka,dobry chlopak
Powodzenia;-)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.