TONEY RZUCA WYZWANIE ARREOLI

- Dan Goossen chce tej walki, ale Arreola i jego menadżer Al Haymon się po prostu boją. Kiedyś raz sparowaliśmy i pobiłem go wtedy, dlatego ma teraz taki nos - twierdzi James Toney (73-6-3, 44 KO), który takimi zagrywkami cały czas próbuje załatwić sobie ciekawy kontrakt na potyczkę z kimś znanym.

- Moim głównym celem jest spotkanie z "siostrami" Kliczko na ringu, a potem pojedynek z "Davidem Gejem". To mój wymarzony scenariusz, niestety jednak oni są tchórzami. Jesteśmy więc w trakcie rozmów z Antonio Tarverem. On poprosił jeszcze o czas na aklimatyzację w wadze ciężkiej, dlatego skrzyżujemy rękawice na przełomie lipca i sierpnia - zdradził obchodzący w tym roku 43. urodziny Toney.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Maciek94
Data: 01-04-2011 07:28:44 
Arreola by Cie zjadł prosze pana
 Autor komentarza: kazan
Data: 01-04-2011 07:30:27 
Żałosne jest takie gadanie, by dostać dobrą walkę na skórty...
 Autor komentarza: kazan
Data: 01-04-2011 07:30:33 
skróty*
 Autor komentarza: Krueger
Data: 01-04-2011 07:34:02 
Fakt jest taki, że te pierwsze kilka zdań, to chyba mały prima aprilis... ;)
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 01-04-2011 09:27:21 
Ta ulana świnia jest żałosna !!!
 Autor komentarza: skilorrPL
Data: 01-04-2011 09:40:02 
do pojedynku z Adamkiem uważałem Areole za ścisły top ciężkiej ale po porażce z Tomkiem zatrzymał się w miejscu baaa on się wręcz cofa..
 Autor komentarza: Deter
Data: 01-04-2011 10:19:51 
Na szczęście nikt nie bierze go pod uwagę.
 Autor komentarza: ziom99
Data: 01-04-2011 10:31:40 
5 lat temu zdecydowanie stawiałbym na Toneya ... teraz już nie...

Zobaczcie na brzuch Toneya:
http://www.youtube.com/watch?v=hVxdr5K8AtA
 Autor komentarza: Arti
Data: 01-04-2011 10:48:37 
James zacznij moze od zrzucenia 20 kg? Bo ostatnio miales tak kolosalna nadwage ze az przykro bylo patrzec
 Autor komentarza: Emilio
Data: 01-04-2011 11:58:08 
Toney to dzisiaj szkodnik boksu zawodowego. Daje ostatnio słabe walki ze słabymi bokserami i ledwo daje im rade... A krzyczy najgłosniej kogo by on nie pobił. Chce tylko pieniedzy.
 Autor komentarza: liscthc
Data: 01-04-2011 12:06:58 
- Moim głównym celem jest spotkanie z "siostrami" Kliczko na ringu, a potem pojedynek z "Davidem Gejem". To mój wymarzony scenariusz.Po pirwszym bracie to będzie spotkanie ale z neurologiem albo grabarzem.
 Autor komentarza: snierzyn
Data: 01-04-2011 12:52:12 
Tłuszcznej szuka sposobu na ostatnią dużą wypłatę.
 Autor komentarza: maciej1979
Data: 01-04-2011 14:05:07 
Toney jest kozak i tyle.Wiadomo ze nie ma szans z K2 czy Hayem ale ma charyzmę mistrzów z ubiegłego stulecia.Oczywiście można podkręcać atmoswere jak Witek i mówić że Albert to trudny i wymagający przeciwnik i dać mu wytrzymać do 10 rundy skoro mogło sie go skończyć w 1 lub 2, no ale przecież K2 to wielki biznes i trzeba zgarnąć kase z reklam,rzygać sie chce.Tak żę wole pyskacza Toneya i Haya niż tych walczących asekuracyjnie wiecznie lewym prostym najwiekszych nudziarzy HW.
 Autor komentarza: Luton
Data: 01-04-2011 16:59:29 
Arreola przeżył lekki szok po walce z Adamkiem. Nie wiem czy czytacie jego wywiady albo ogladacie filmiki na YT. Ten facet chce zawsze wygrywać przez KO. On wygraną na punkty traktuje jak porażke. Po walce z Quzadą (gdzie wygrał zdecydowanie) był totalnie zdołowany. I dlatego jak powalał kolesi większych od siebie, trafił na Kliczke i przegrał sromotnie (to można sobie wytłumaczyć), ale z Adamkiem ?? no tego już nie. Dlatego nie dziwie sie, że obóz Arreoli jest teraz bardzo ostrożny w dobieraniu rywali.
 Autor komentarza: Luton
Data: 01-04-2011 16:59:32 
Arreola przeżył lekki szok po walce z Adamkiem. Nie wiem czy czytacie jego wywiady albo ogladacie filmiki na YT. Ten facet chce zawsze wygrywać przez KO. On wygraną na punkty traktuje jak porażke. Po walce z Quzadą (gdzie wygrał zdecydowanie) był totalnie zdołowany. I dlatego jak powalał kolesi większych od siebie, trafił na Kliczke i przegrał sromotnie (to można sobie wytłumaczyć), ale z Adamkiem ?? no tego już nie. Dlatego nie dziwie sie, że obóz Arreoli jest teraz bardzo ostrożny w dobieraniu rywali.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.