ANDRZEJ WASILEWSKI: WIĘCEJ MOŻEMY STRACIĆ NIŻ ZYSKAĆ

Przegląd Sportowy, fot. Mariusz Serafin

2011-03-31

- Palacios to w tej chwili największe wyzwanie w tej kategorii. Nigdy nie przegrał, ma siłę i umiejętności, stawia na niego Don King. I najważniejsze: to obowiązkowa obrona dla Krzyśka. Tu nie było żadnych kalkulacji, spotyka się mistrz z numerem jeden federacji WBC - mówi Andrzej Wasilewski, promotor Krzysztofa Włodarczyka (44-2-1, 32 KO), mistrza świata federacji WBC w wadze junior ciężkiej. W sobotę w bydgoskiej hali "Łuczniczka" przeciwnikiem Polaka będzie Francisco Palacios (20-0, 13 KO), oficjalny pretendent do tytułu mistrza świata.

Chociaż pojedynek zapowiada się jako trudny, szef grupy KnockOut Promotions zapewnia, że wspólnie z 29-letnim podopiecznym nie biorą pod uwagę porażki. - To takie starcie, w którym więcej możemy stracić niż zyskać. Zwycięstwo nie przeniesie Krzyśka do innej galaktyki, porażka zaś byłaby wielkim krokiem w tył, bo gdyby wkrótce rozpoczął się turniej Super Six, to kategoria junior ciężka byłaby zablokowana na jakieś półtora roku. W innym wypadku Włodarczyk pewnie w krótkim czasie walczyłby ponownie o pas, bo to przecież już znaczące nazwisko w świecie boksu. Ale my nie myślimy o porażce - ucina Wasilewski.