AGBEKO O SYTUACJI W WADZE KOGUCIEJ

Już 23 kwietnia dojdzie do finału turnieju w wadze koguciej, a w nim Joseph Agbeko (28-2, 22 KO) skrzyżuje rękawice z Abnerem Maresem (21-0-1, 13 KO), który w półfinale uporał się ze znanym Viciem Darchinyanem - To była wyrównana walka. Mares pokazał się jednak z dobrej strony i wygrał - komentuje tamten pojedynek najbliższy rywal Abnera.

- Nasz pojedynek również będzie bardzo ciekawy, bo naprzeciw siebie stanie dwóch naprawdę dobrych zawodników. Moi trenerzy pracują nad taktyką, a ja tylko ciężko trenuję. Muszę być tak przygotowany fizycznie, by potem móc wcielić wszystkie pomysły mojego sztabu w trakcie walki - dodał Agbeko, który przy okazji stwierdził, że to zwycięzca tej potyczki będzie króle dywizji koguciej, a nie robiący ostatnio tutaj karierę Nonito Donaire (26-1, 18 KO).

- To nie tak, że go nie szanuję, ale póki co nie można go nazywać najlepszym pięściarzem kategorii koguciej. Donaire robi wszystko w tym kierunku, lecz póki co to zwycięzca mojej walki z Maresem okaże się liderem. Donaire dostanie za to swoją szansę, gdy będzie mógł się potem spotkać z najlepszym z całego turnieju. Jestem na to gotowy, ale teraz póki co myślę tylko o Maresie - powiedział między innymi Agbeko.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.