MARTINEZ Z SZACUNKIEM O MAYWEATHERZE

Redakcja, On the Ropes Boxing Radio

2011-03-18

- Walka z Dzindzirukiem była prawdopodobnie jedną z najlepszych w całej mojej karierze. Zawsze marzyłem o zostaniu najlepszym bokserem świata bez podziału na kategorie i na mojej drodze jest już tylko dwóch zawodników: Floyd Mayweather i Manny Pacquiao. Dlatego muszę pobić jednego i drugiego - mówi Sergio Martinez (47-2-2, 26 KO), który w ostatnich miesiącach absolutnie zdominował wagę średnią.

Zapytany o to, czy "Pac-Man" nie jest po prostu za mały na spotkanie z nim, Argentyńczyk stwierdził - Skoro był zdolny zmierzyć się i zwyciężyć Antonio Margarito w umówionym limicie, na pewno mógłby się spotkać także ze mną.

- Jeśli nie uda mi się doprowadzić do pojedynku z Pacquiao bądź Mayweatherem, wówczas będę dążyć do potyczek z najwyżej rozstawionymi pięściarzami w rankingu. Jednak Floyd Mayweather jest obecnie najlepszym bokserem świata i potencjalna walka z nim byłaby dla mnie wielkim honorem. Felix Sturm też jest świetny, lecz jego z całą pewnością pokonałbym przez nokaut. Dmitri Pirog również jest dobry, ale nie walczył jeszcze z nikim znanym i pojedynek z nim mnie teraz nie interesuje - przyznał Sergio.

Argentyńczyk zabrał również głos w sprawie eliminacyjnego boju Davida Lemieaux z Marco Antonio Rubio oraz możliwych przenosin w górę do dywizji super średniej - Na tym etapie mojej kariery naprawdę ciężko znaleźć dla mnie odpowiedniego przeciwnika, dlatego możliwa jest moja walka z Lemieaux. Tak samo jak przenosiny do kategorii super średniej. W odpowiednim momencie i za odpowiednie pieniądze rozważę taką ofertę - zakończył lider wagi średniej.