MARTINEZ NIE DAŁ SZANS DZINDZIRUKOWI

Sergio Martinez (47-2-2, 26 KO) potwierdził przed momentem wielką klasę i pokonał przed czasem w ósmej rundzie po piątym liczeniu Siergieja Dzindziruka (37-1, 23 KO).

Przed walką spodziewano się, że to Ukrainiec będzie skuteczniejszy w ciosach prostych, jednak rzeczywistość okazała się zgoła odmienna. To właśnie Argentyńczyk używał ciosów prostych jako swojej głównej broni, do tego pięknie "obtańcowując" byłego podopiecznego Andrzeja Gmitruka.

Pierwszy nokdaun miał miejsce w starciu czwartym, a drugi w piątej odsłonie. Przewaga Martineza skumulowała się w rundzie ósmej. Wcześniej doznał rozcięcia łuku brwiowego i w obawie przed porażką podkręcił jeszcze tempo. Sergio posłał Dzindziruka na deski pięknym lewym sierpowym, a gdy ten powstał, champion jeszcze dwukrotnie go przewracał, aż w końcu sędzia przerwał tę nierówną walkę.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: klocuu
Data: 13-03-2011 06:31:36 
Brawo Sergio były "Ronaldo" !!!!!!!!!!!!!
 Autor komentarza: Rysiuzdw
Data: 13-03-2011 06:31:46 
To dla mnie mały szok spodziewałem sie wygranej Sergio ale nie w takim stylu .Nie mogę się doczekać aż obejrzę walkę .
 Autor komentarza: Maynard
Data: 13-03-2011 06:33:57 
Mistrz, mistrz, mistrz!
Tak pięknie dostosował swoją taktykę do przeciwnika, że Dzinziruk mógł dojść do głosu tylko momentami. I to na krótko. Martinez stopniowo go wykańczał prostymi i kombinacjami, tak, że Ukrainiec momentami pozwalał na użycie firmowych lewych Maravilli. No i w końcu, kiedy Argentyńczyk przyspieszył, nie było co zbierać.

Kolejna znakomita walka w wykonaniu Martineza, nie ma na niego mocnych w tej dywizji, a i na liście p4p coraz bardziej zaznacza swoją pozycję.

chciałbym jeszcze zobaczyć go w ringu ze Sturmem w tym roku.
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 13-03-2011 06:41:43 
Martinez gorowal szybkoscia i sila, powinien walczyc z kims kto jest prawdziwym srednim, takich jest kilku, Sturm, Golovkin trzecia walka z Williamsem. Dzindziruk choc wysoki to slaby fizycznie, widac bylo iz extra cialo to nie byly miesnie i nie poprawilo mu szybkosci, walka o wiele bardziej wyrownana do osmej rundy moim zdaniem niz niektorzy widzieli. Teraz zobaczymy kto nastepny dla Argentynczyka, mam nadzieje iz nie wybierze sobie jakigos zawodnika z welterweight a rownego sobie czyli kogos kto jest naturalnym srednim.
 Autor komentarza: pazdzo
Data: 13-03-2011 06:42:20 
Świetna walka Martineza rewelacyjnie strzelał prawym prostym no i jego firmowy lewy sierp jak zwykle wykańczał robotę. Zresztą wydaje mi się że leworęczni zawodnicy mu bardzo leżą. Co do przyszłych walk to chętnie bym go zobaczył z Pirogiem albo Sturmem.
 Autor komentarza: Lebowski
Data: 13-03-2011 06:43:32 
Dzień dobry wszystkim. Jako czytający jestem tu "od zawsze", teraz przyszedł czas żeby coś napisać. Co do tematu, to zerkałem na tą walkę równolegle z Cotto-Mayorga i dwa elementy były wyraźne:
1. Dzindziruk nie wypadł "kozie spod ogona" jako bokser.
2. Martinez jest naprawdę bardzo pewny siebie i ma do tego podstawy.

Ad.1. Nieco irytująca garda a'la Wegner Dzindziruka nie przeszkodziła zobaczyć jego niezłej szybkości, dobrych ciosów prostych i nienajgorszego poruszania się. W wielu rundach był stroną atakującą.
W czasie walki wydawało mi się, że ukrainiec wolno się rozkręca, ale jak się rozkręcił i zaczął trochę odważniej boksować to nadział się na zabójcze kontry Martineza.

Ad.2. Praktycznie od początku walki Martinez opuszczał ręce prowokując Dzindziruka. Dość odważny pomysł na walkę z facetem o 24/26 walkach rozstrzygniętych przed czasem. Był niezwykle pewny swojej szybkości i choć parę razy "wyłapał" to trzeba powiedzieć że jest aktualnie w niezwykłej dyspozycji.

Nie jestem pewien czy sędzia przerwał walkę z uwagi na regułę 3 knocdownów w rundzie, ale nawet gdyby tak nie było (Dzindziruk wstawał za każdym razem) to deycyzja była jak najbardziej słuszna.

W powtórkach po walce było widać, że lewe proste Martineza to czysta poezja :)

I jeszcze takie małe marzenie. Niech ktoś z redakcji wybierze się do Niemiec żeby zrobić ekskluzywny wywiad z Sebastianem Zbikiem. Ekskluzywny bo jednopytaniowy:
- Proszę skomentować swoje słowa sprzed walki Martinez-Dzindziruk: "Martinez jest przereklamowany"

Chętnie dołożę się do takiego wyjazdu redaktora bokser.org, tylko proszę o wideo z wywiadu :)
 Autor komentarza: Lebowski
Data: 13-03-2011 06:45:00 
ups... lewe sierpowe miało być :(
 Autor komentarza: Maynard
Data: 13-03-2011 06:57:00 
Ciekawe, co by Zbik powiedział, gdyby to jego teraz wybrali wszechwładni szefowie HBO Sports? Podejrzewam, że są 2 możliwości - żądanie 20 mln $ (celowa przesada), albo nagła kontuzja:)

Jeśli z Chavezem nawet przegra, to przynajmniej mu Mex krzywdy nie wyrządzi, natomiast Maravilla mógłby wybić Niemcowi wałki z WBC z głowy dość radykalnie.
 Autor komentarza: Lebowski
Data: 13-03-2011 06:59:27 
@Maynard

Myślę podobnie, chociaż jak była ewentualność walki z Martinezem to Zbik mówił że nie będzie jej unikał. I za to bohaterstwo dostał w prezencie pas mistrza ;)
 Autor komentarza: Maynard
Data: 13-03-2011 07:06:20 
Obawiam się jednego - że nieprzypadkowo Andy Lee walczył przed Martinezem. Już wcześniej były głosy, że HBO chce go wkręcić w walkę z Maravillą. Teraz może się okazać, iż tego właśnie rywala mu narzucą.

A moim zdaniem zwyczajnie szkoda takiej kariery na gości, którzy przegrywają z Bryanem Verą.
 Autor komentarza: wojkal
Data: 13-03-2011 08:18:46 
Martinez zamknął chyba do końca już usta wątpiącym w jego zbyt wysokie miejsce na listach p4p ,Dzindziruka rozjechał jak walec psując mu rekordzik.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 13-03-2011 08:49:10 
Ja też kwestionowałem wysokie miejsce Martineza na listach p4p i uważałem, że jest przereklamowany. Pewnie zmienię pogląd, ale najpierw muszę obejrzeć tę walkę. Chciałbym wiedzieć, na ile o zwycięstwie Martineza zadecydowały umiejętności bokserskie, a na ile (jak sugeruje Grzywa) słabizna fizyczna Dzindziruka.
 Autor komentarza: lipabad
Data: 13-03-2011 09:39:45 
Lebowski

Ja to widziałem tak: Martinez celowo dał mu sie trochę rozkrecić żeby się odkrył bo czuł,że może go skończyć przez czasem i jego ciosy nie robiły na nim wrażenia.Po rundzie,którą mu oddał zakończył walkę.Tak ja to widzę.

Co do P4P moim zdaniem zasłużył i szczyt jest w jego zasięgu zobaczymy jak długo utrzyma tak wysoką formę.
 Autor komentarza: Kronk
Data: 13-03-2011 10:40:26 
Jestem trochę w szoku spodziewałem się o wiele więcej po Dzindziruku teraz mogę przyznać Martinez to wielki mistrz i ten nokaut na Williamsie to nie był przypadek.
 Autor komentarza: Markoss
Data: 13-03-2011 14:42:52 
Dokładnie ja jestem również rozczarowany postawą Ukrainca. Ale mozna go usprawiedliwić i powiedziec ze był nierozboksowany (tylko jedna walka przez ostatnie 2,5 roku) no i odrazu poszedł na taką walke w nowej dla siebie kategorii wagowej.

Martinezowi Midleweight służy. Przeciwnicy wolniejsi i Sergio ze swoją szybkoscią i nieszablonowym stylem wręcz błyszczy. Wydaje sie ze nawet jego słaby cios ma wieksza wymowe dzieki niesamowitej dynamice i balansowi ciała. On w ciosy wkłada pełny skręt.

Dzinziruk zawalczył poprostu głupio. Spodziewałem sie po nim wiecej. Ani razu nie widziałem próby kontry podbródkowym podczas gdy Martinez atakuje w sposób który jest wymarzony do kontrowania w ten sposób. Mało ciosów w korpus a Tam Sergio znacznie łątwiej trafić.

Kto następny?? Sergio do Junior Midleweight moze juz nie wrócic. W walkach z Cintronem czy pierwszej bataii z Williamsem miał przestoje kondycyjne. Prawdopodobnie spowodowane zbyt wielkim odwadnianiem sie przed walkami i ten limit mógłby Być problemem. Srednia jest coraz słabsza i Marinezowi moze zabraknąć w niej wyzwań...Sturm?? Chavez Jr??
 Autor komentarza: Lebowski
Data: 13-03-2011 16:51:41 
@lipabad

Też zwróciłem uwagę na to że siódma runda była słaba w wykonaniu Martineza. Niezależnie czy chciał trochę odpuścić, czy nieco spuchł, efekt w postaci kolejnej rundy był znakomity.

Trochę się obawiam tego ataku na 1 miejsce p4p Martineza. Nie bardzo ma z kim walczyć w swojej wadze ? Sturm czy ew. Golovkin to dobre opcje, ale nie jestem pewien czy takie zwycięstwa wywindują go na #1 p4p.
Chęć mierzenia się z PacManem czy Moneyem może oznaczać konieczność zrzucania kg, a to (jak napisał wyżej Markoss) prawdopodobnie zniweluje atuty Maravilli. Obawiam się, że Sergio skuszony olbrzymią wypłatą może na to pójść, bo to z jest "niedaleko" :( Dobrze byłoby gdyby Martinez "chodził" np. w cruiser - nie miałbym pomysłów na walki z #1 lub #2 p4p.

Jeszcze co do jego przereklamowania. Pogląd jak każdy inny, można go bronić. Wg mnie kiedy mówi tak czołowy europejski zawodnik (tak by powiedział typowy odbiorca boks-festów zza zachodniej granicy) - Zbik, który o ile wiem niespecjalnie rusza się z ciepłego Sauerlando-ojcowskiego ku..rwi..dołka to warto zapytać: "I co teraz powiesz, mistrzu ?".
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.