MEKSYKAŃSKIE GWIAZDY STAWIAJĄ CHAVEZA PONAD ALVAREZEM

Leszek Dudek, boxingscene.com

2011-03-11

Meksykańskie media od wielu miesięcy rozpisują się o konflikcie dwóch największych gwiazd młodego pokolenia. Na łamach prasy trwa nieustanna debata na temat ewentualnego pojedynku Saula Alvareza (36-0-1, 26 KO) z Julio Cesarem Chavezem Jr. (42-0-1, 30 KO). Kogo w roli faworyta widziałyby największe gwiazdy meksykańskiego boksu?

- Dla obydwu byłaby to trudna walka, ale postawiłbym na Chaveza, bo jest lepszym pięściarzem, ma przewagę wzrostu, bije lepsze kombinacje i zadaje więcej ciosów na tułów - ocenia król wagi lekkiej, Juan Manuel Marquez (52-5-1, 38 KO).

- Na 100% wygrałby Julio Cesar Chavez Jr. Do tej pory to on walczył z lepszymi przeciwnikami. Swobodnie bije kombinacjami ciosów i powinien zwyciężyć bez żadnych problemów - uważa młodszy brat "Juanmy", Rafael Marquez (39-6, 35 KO).

- Chavez powinien wygrać. Zebrał więcej doświadczeń na zawodowych ringach. Ma za sobą kilka ringowych wojen i choć nie walczył z wielkimi nazwiskami, to pokazał do tej pory więcej niż "Canelo" - twierdzi Fernando Montiel (44-3-2, 34 KO).

- Myślę, że Chavez powinien wygrać. Jest bardziej doświadczony, ale dla obydwu byłaby to trudna walka - powiedział Carlos Zarate.

- Junior jest bardziej utalentowany. Jest też większy i wszystkie zalety są po jego stronie - ocenia Jorge Arce (55-6-2, 43 KO).

- Podoba mi się styl Chaveza. Z całym szacunkiem, "Canelo" zawsze zostawia niedosyt i według mnie musi się jeszcze wiele nauczyć - stwierdził Daniel Zaragoza.