GRANT PRZED WALKĄ Z FIELDSEM

Redakcja, boxingtalk

2011-03-09

Niewiele ponad pół roku po pamiętnej walce z naszym "Góralem" Michael Grant (46-4, 34 KO) stoczy w najbliższy piątek ciekawy z wielu aspektów pojedynek z jeszcze wyższym i większym niż on Tye Fieldsem (45-2, 41 KO). Oto co na godziny przed tą konfrontacją ma do powiedzenia były pretendent do tytułu mistrza świata wszechwag.

- Propozycja padła jakieś sześć tygodni temu, a jako iż akurat wróciłem wcześniej do treningów i zbiłem trochę kilogramów, przyjąłem tę ofertę. Fields wniesie od siebie ogromną siłę, ale nie będzie z drugiej strony uciekał po ringu, tylko stanie ze mną twarzą w twarz. Jego warunki fizyczne niczego nie zmieniają, bo walczyłem już w przeszłości nawet z większymi niż on. Jedyna różnica jest taka, że Tye boksuje z odwrotnej pozycji. Natomiast jego wymiary sprawią, iż nie będzie unikać otwartych wymian jak ci mniejsi bokserzy, tylko stanie naprzeciw mnie i zacznie wymieniać ciężkie ciosy, co mi akurat pasuje. Co prawda mam już 38 lat, ale w zamian mogę zaproponować swoje doświadczenie i nową jakość. Zapewne Fields wyjdzie i spróbuje wyprowadzać jak najwięcej i jak najmocniejszych ciosów. Ja robiłem podobnie w przeszłości, jednak teraz staram się używać więcej swoich nóg czy lewego prostego. We dwójkę stworzymy dobre widowisko - uważa dwumetrowy Grant.