KONTRAKT KLICZKÓW Z HAYE'EM PRZYPOMINA UMOWĘ Z ADAMKIEM

Redakcja, allboxing.ru

2011-03-07

Bernd Boente, menedżer mistrzów świata w wadze ciężkiej Władimira (55-3, 49 KO) i Witalija (41-2, 38 KO) Kliczków poinformował, że podpisany przez K2 Promotions kontrakt na walkę unifikacyjną z czempionem federacji WBA Davidem Haye’em (25-1, 23 KO) jest skonstruowany bardzo podobnie do umowy, jaką z ukraińskimi braćmi podpisał Tomasz Adamek (43-1, 28 KO). W ten sposób 30-letni Haye na początku wakacji może zmierzyć się zarówno z posiadaczem pasów IBF, IBO i WBO Władimirem Kliczką, bądź Witalijem, do którego należy tytuł WBC. Adamek z jednym z Ukraińców ma walczyć we wrześniu.

- Mam nadzieję, że nie wydarzy się nic nieoczekiwanego – powiedział Boente, mając na myśli ewentualną kontuzję któregoś z braci lub porażkę Witalija w zaplanowanej na 19 marca walce z oficjalnym pretendentem do pasa WBC Odlanierem Solisem (17-0, 12 KO). – Witalij powinien wygrać pojedynek z Solisem, jednak będzie to trudna potyczka. Jeśli ring opuści jako zwycięzca, to również może zmierzyć się z Haye’em. Kontrakt przewiduje, że z Brytyjczykiem może walczyć Witalij albo Władimir.

Zdaniem menedżera Kliczków, bardziej prawdopodobnym jest, że do starcia z „Hayemakerem” wyjdzie jednak młodszy z Kliczków. – Sądzę, że to Władimir stoczy walkę z Haye’em, jednak nie jest to obowiązkowy warunek ze strony Adama Bootha i samego zawodnika. W tych negocjacjach strona rywala zachowywała się elastycznie. David oznajmił, że jest gotowy, aby zmierzyć się także z Witalijem, a to różnica w stosunku do poprzednich rozmów. Tym razem wszystkie strony zachowywały się jak na prawdziwych dżentelmenów przystało, dlatego udało nam się dogadać – opowiada Boente.

Jak informuje menedżer, kontrakt na walkę z Haye’em nie przewiduje żadnych rewanżów ani zobowiązań związanych z organizacją następnych pojedynków czempiona WBA. – Żadnych procentów, żadnych rewanżów. Tylko jedna walka. Jeśli zechcemy zorganizować kolejną, zrobimy to. Jednak obecne porozumienie dotyczy tylko jednego starcia. Jeśli publika będzie zainteresowana obejrzeniem kolejnego, wówczas na pewno do niego doprowadzimy – zdradza Boente.