YURI FOREMAN PRZED WALKĄ Z PAWŁEM WOLAKIEM

Redakcja, boxingcommunity.org

2011-03-07

W noc z 12. na 13. marca polskich fanów pięściarstwa czeka kolejna nieprzespana noc. Na gali w Las Vegas dojdzie do walki Pawła Wolaka (28-1, 18 KO) z byłym mistrzem świata Yurim Foremanem (28-1, 8 KO). Zapraszamy na wywiad z rywalem "Wściekłego Byka".

- Nie było cię w ringu od czerwca zeszłego roku, leczyłeś kontuzje nogi, co się w tym czasie działo?
Yuri Foreman: Przeszedłem operację kolana oraz rekonstrukcje przedniego więzadła krzyżowego. Potem było kilka miesięcy rehabilitacji. W międzyczasie, 29 sierpnia przyszedł na świat mój syn, a dwa miesiące później zmarł mój menedżer. To w wielki skrócie powody mojej przerwy.

- Co się dokładnie stało w 7. rundzie twoje pojedynku z Cotto.
YF: Doznałem kontuzji kolana, poczułem bardzo ostry ból, nie byłem w stanie przenieść ciężaru ciała na bolącą nogę. Częścią moją strategii był atak i większa aktywność od właśnie 7. rundy, ponieważ nastawialiśmy się na boksowanie na pełnym dystansie.

- Jak się przygotowujesz do pojedynku z Wolakiem?
YF: Nie robię nic specjalnego, moje przygotowania wyglądaj tak samo jak zawsze. Podchodzę do walki bardzo serio i ciężko do niej trenuję. Wiem, że Paweł to trudny rywal, nie mogę go zlekceważyć, muszę być gotowy na wszystko co planuje w ringu.

- Co wiesz o Wolaku? Studiowałeś jego walki?
YF: Wiemy, że lubi zadawać dużo ciosów i wywierać ciągły nacisk. Jest to jeden z elementów, na który musimy być gotowi, który stale trenujemy.

- Jak ważna jest dla ciebie ta walka? Co planujesz po niej?
YF: To dla mnie bardzo ważna walka, co będzie potem, nie myślę o tym w tej chwili. Skupiam się tylko na najbliższym pojedynku, nie wybiegam w przyszłość.

Rozmawiał Jeremy, boxingcommunity.org