PIERWSZY ZAWODOWY PAS 'GÓRALA'

Jarosław Drozd, Opracowanie własne

2011-03-02

Latka lecą... 2 marca 2001 r. na gali boksu zawodowego grupy Panix Europe w Warszawie swój pierwszy w karierze zawodowy "pas" zdobył późniejszy zawodowy mistrza świata WBC wagi półciężkiej i IBF junior ciężkiej, 24-letni wówczas Tomasz Adamek (przed walką 10-0, 10 KO!).

Stawką rywalizacji "Górala" z urodzonym na Sycylii leworęcznym Belgiem, Rudi Lupo (wówczas 14-1, 4 KO) był tytuł interkontynentalny IBC wagi półciężkiej. Pojedynek trwał pełen dystans 10 rund i jego punktacja (dwukrotnie 100-86 i 100-87) wskazywałaby na łatwe zwycięstwo Tomasza, ale w ringu nie wszystko układało się po myśli Polaka.

- Po dwóch pierwszych rundach byłem pewien, że uda mi się zakończyć ten pojedynek przed czasem, ale nie doceniłem siły i wytrzymałości mojego rywala - mówił po walce "Góral". - Kiedy ma się przeciwnika w nokdaunie w 2. starciu, a następnie jeszcze dwukrotnie w 4. rundzie, można przecież liczyć na szybkie zakończenie walki.

Rzeczywiście przewaga Tomasza w pierwszych rundach była momentami przygniatająca. W 2. starciu miał Belga w knockdownie po prawym haku w wątrobę a w 4. rundzie tylko gong uratował Lupo od przegranej przed czasem. Z czasem jednak z Adamka zaczęło "schodzić powietrze", czego konsekwencją było narzucenie przez zawodowego mistrza Beneluksu chaotycznego stylu walki. Dopiero od 7. rundy, kiedy ambitny rywal po raz kolejny był liczony, Adamek zaczął wykorzystywać swoje świetne wyszkolenie technicznie, konsekwentnie i skutecznie rozbijając obronę przeciwnika ciosami prostymi oraz precyzyjnie bitymi seriami.

Fot.: Andrzej Gmitruk i Tomasz Adamek

- Była to najtrudniejsza ze wszystkich moich dotychczasowych walk - ocenił po jej zakończeniu pięściarz z Gilowic. - Cieszę się z tego sukcesu, tym bardziej, że wytrzymałem pełne 10 rund, co dla mnie jest ważnym doświadczeniem w dalszej karierze zawodowej - zakończył podopieczny Andrzeja Gmitruka.
 



Wspominając galę sprzed 10 lat, warto dodać, że przed walką wieczoru wystąpiło kilku znakomitych pięściarzy, w tym aktualny zawodowy mistrz świata, Sergiej Dzinziruk, jego rodacy - Oleg Kudinow, Oleksandr Zubrychin i Sergiej Docenko oraz Maciej Zegan, Gerard Zdziarski i Edyta Olewniczak. Szkoda, że nie dopisali ich rywale zza miedzy (np. walka Maćka trwała 20 sekund wraz z liczeniem Słowaka).