MORALES: JESTEM LEPSZY NIŻ KIEDYŚ

Erik Morales (51-6, 35 KO) przyznaje, że nie jest tym samym zawodnikiem co kiedyś. Meksykanin twierdzi, że obecnie jest nawet lepszy. "El Terrible" w swojej następnej walce zmierzy się z niezwykle groźnym Marcosem Rene Maidaną (29-2, 27 KO).

Najbliższe otoczenie byłego mistrza trzech kategorii wagowych doradzało mu, aby nie brał walki z Argentyńczykiem. Po obejrzeniu video z walk "El Chino", Erik twierdzi, że styl walki jego oponenta stworzy mu wystarczająco dużo okazji, aby zapewnić sobie zwycięstwo. 34-letni pięściarz chce stać się pierwszym bokserem pochodzącym z Meksyku, który zdobył tytuły w czterech dywizjach. Zwycięstwo w najbliższym pojedynku przybliży go do tego marzenia.

- Nie jestem tym samym bokserem co kiedyś, jestem nawet lepszy. Mam dużo lepszą technikę, wiem jak radzić sobie z problemami w ringu i mam lepszą kondycję. Najlepsi sportowcy mają ponad 30 lat. Widziałem jak walczył Maidana, jest dobrym pięściarzem, ale pokonam go. Wróciłem do sportu, aby walczyć z najlepszymi, a Argentyńczyk jest jednym z nich - powiedział zawodnik z Meksyku.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: tutankhamon
Data: 28-02-2011 22:41:10 
Boże jak miło! Serce by chciało, ale rozum podpowiada, że nie będzie już tym bokserem co kiedyś. Niemniej jednak miło słuchać prawdziwego championa, który po powrocie nie chrzani się i bardzo szybko bierze sobie niebezpiecznego rywala, do którego samozwańczy The Greatest Amir Khan czaił się jak pies do jeb..a. Szkoda też, nie ma takich asów w HW. Sami szachiści się ostali, którzy planują swoje ruchy jak najbezpieczniej:)
 Autor komentarza: Tasman
Data: 28-02-2011 22:58:06 
W tej walce kibicuje moralesowi i licze na świetną walkę. jego walki a packmanem i barrerą to jedne z moich ulubionych, oby starczyło mu sił na maidanę
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 01-03-2011 02:00:41 
tutankhmon,
masz racje, z tamtych czasow kiedy mistrz byl mistrzem zostaly tylko wspomnienia. W teh chwili to sa kalkulatory, jak zarobic i nie ryzykowac. Amir jest prowadzony bardzo ostroznie, wladowano w niego duzo kasy i strach przed nieudana inwetycja, to samo dotyczy wielu innych piesciarzy, np. Alvarez-moim zdaniem niesprawiedliwie dostal walke o mistrzostwo swiata z panem nikt, czyli mistrzem Europy mlodszym Hattonem. To nie sa czasy kiedy taki Hagler walczyl z cala czolowka wagi, bez wzgledu na pochodzenie i kase, on chcial udowodnic ze jest najlepszy i jak dla mnie byl. Ostatnim wielkim byl De la Hoya, tez walczyl za wszystkimi, Mosley,Chavez, Tito itd, na koniec zaczal dawac dupy i liczyc bardziej kase. Lewis wzial kase od Tysona aby sobie odpuscic no i nie dal rewanzu Vitkowi ale to dbrobiazgi gdy porownasz do dzisiejszych champions! Teraz wszyscy sa najlepsi jesli chodzi o aspiracje co do kasy!
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.