BACHTOW: DIMITRENKO TYLKO UDAWAŁ

Redakcja, sportbox.ru

2011-02-26

Były posiadacz interkontynentalnego tytuły federacji WBC Denis Bachtow (33-5, 22 KO) uważa, że zajście w szatni Aleksandra Dimitrenki (30-1, 20 KO) przed pojedynkiem z Albertem Sosnowskim  (46-3-1, 28 KO) było wyreżyserowane. 4 grudnia w Schwerinie, 28-letni mistrz Europy miał stanąć w obronie pasa EBU, ale na kilkadziesiąt minut przed rozpoczęciem zemdlał w swojej szatni i pojedynek odwołano. Dimitrenko i Sosnowski na ring wyjdą 26 marca we Frankfurcie nad Odrą.

- Słyszałem, że Dimitrence miało się niby zakręcić w głowie. Upadł i, przepraszam za wyrażenie, narobił w spodnie - mówi 31-letni Rosjanin. - W Internecie obejrzałem video z szatni. Co za komedia! Walki przeważnie odwołuje się dlatego, że strony nie doszły do porozumienia jeśli chodzi finanse lub inne szczegóły, ale nie dlatego, że ktoś się zatruł lub zachorował. Zdarzało się, że wychodziłem na ring z gorączką bliską 40 stopni. A pierwszą walkę o pas stoczyłem zaraz po wyleczeniu zapalenia zatok. Właściwie nie mogłem się przygotowywać, a temperatura spadła tylko trochę. Ten pojedynek wygrałem przez nokaut w ósmej rundzie. Dlatego uważam, że wszystkie te choroby to tylko wymysł. Oglądając video zauważyłem, że to wszystko było udawane - twierdzi Bachtow.

31-letni Bachtow miał walczyć z Dimitrenką o pas mistrza Europy latem ubiegłego roku i to w swojej ojczyźnie, bo jego promotorzy wygrali przetarg z grupą Universum. Na przeszkodzie stanęła jednak poważna kontuzja Rosjanina, który po raz ostatni walczył niemal rok temu w Niemczech, pokonując Steffena Kretschmanna. Bachtow wznowił już treningi, ale nie wiadomo, kiedy stoczy kolejną walkę.