JAMES TONEY PROWOKUJE 'GÓRALA'

Na antenie On the Ropes Boxing Radio były mistrz świata James Toney  (72-6-3, 44 KO), który jutro w San Bernardino stanie do walki z Damonem Reedem (45-14, 32 KO), po raz kolejny w barwnych słowach wypowiadał się na temat tchórzliwych braci Kliczko oraz ich najbliższych rywali. Tym razem "oberwało" się także...Tomaszowi Adamkowi (43-1, 28 KO):

- Tomasz Adamek? A czego on właściwie dokonał? - pyta prowokująco Amerykanin. - Kiedy przed laty zdecydowałem się przejść do wagi ciężkiej, zrobiłem to po to, by walczyć z wszystkimi ringowymi potworami. A co on robi? Poparzcie z kim walczy? Jest prowadzony najostrożniej, jak to tylko możliwe. To nie jest kariera w starym, dobrym stylu. To jakaś nowomodna bzdura. Adamek walczyć ma teraz z tym... jak on się nazywa? Hmm... z Kevinem McBride`em! To jakiś żart? Nie! Podsuwają mu beznadziejnego kolesia, którego na pewno znokautuje - powiedział Toney.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: puncher1975
Data: 23-02-2011 13:23:56 
cos slabo mu nawrzucal chyba czuje respekt normalnie po innych jedzie rowno:)
 Autor komentarza: Luton
Data: 23-02-2011 13:26:36 
Haye'a nazwał
wiadomo jak :)
 Autor komentarza: Faraon
Data: 23-02-2011 13:33:44 
Ale ma racje!
 Autor komentarza: Faraon
Data: 23-02-2011 13:38:16 
TONEY czuje respekt? Dobre ale napewno nie.
 Autor komentarza: koniuchny
Data: 23-02-2011 13:41:04 
Według Toneya bracia Kliczko też sobie dobierają tylko słabych rywali, więc słowa Jamesa raczej na poważnie ciężko brać :)
 Autor komentarza: DAB
Data: 23-02-2011 13:42:39 
Nie ma racji jeśli Tomek zawalczy z którymś z Klitchko
 Autor komentarza: chris1471
Data: 23-02-2011 13:45:36 
Adamek jest prowadzony idealnie. Ewentualnie wsadziłbym mu gdzieś wcześniej Thompsona (zamiast Maddalona w grudniu, Thompsona w styczniu). Estrada był idealnym przeciwnikiem na tamten okres. Narzucił mocne tempo podczas gdy Adamek był bez formy po budowaniu masy mięśniowej. Zaledwie dwa miesiące później pojechał na teren rywala, pupilka HBO. To na pewno nie był asekuracyjny ruch. Następnie walka z Grantem, która miała go zaznajomić wielkimi rywalami. I była cięższa niż się spodziewano. Tak więc ciężkie 36 rund w ciągu 6 miesięcy. Należała się wtedy Adamkowi łatwa walka. Tak więc był Maddalone. Następnie kwiecień. Planowano Petera. Ale wyskoczyła walka z Klitschką. Więc po co walczyć z Peterem? Większość nie walczyłoby do września. Adamek wyjdzie w kwietniu, by jeszcze doszlifować się, powiększyć i tak już swoje marne szanse z Klitschką. Zresztą mówi sam, że wychodzi do Mcbrida, ale szykuje się jak na Klitschkę. Jego kariera w wadze ciężkiej jest prowadzona świetnie. Pamiętajcie poza tym, że to jego praca i chce również na tym zarobić. Tym bardziej, że po walce z Klitschką (prawdopodobnie przegraną) jego wartość marketingowa spadnie.
 Autor komentarza: xionc
Data: 23-02-2011 13:46:31 
czytalem dzis ten wywiad na ESB, tak to wyglada w oryginale:

His views on Tomasz Adamek’s transition into the heavyweight division and how it compares to his own transition:

“I made a transition to fight a monster. He ain’t done nothing! If you look at everybody he fought, they matched him very carefully. Like I said, this is not old school boxing. This is new wave BS. You know we take the least risk for the most money and that’s what he’s doing right now. Who’s he fighting now? He’s fighting, I read it, oh! Kevin McBride! Come on! Are you kidding me? Please! See what you got to do? These guys get no-hopers and they knock them out. Arreola is the same way. They do what they got to do to protect their fighters and make money off them.”
 Autor komentarza: polanski
Data: 23-02-2011 14:10:29 
prędzej czy pużniej to musiało nastąpić ten człowiek jest psychicznie chory stary głupi były mistrz
 Autor komentarza: Emilio
Data: 23-02-2011 14:15:04 
Tym razem troche prawdy powiedził toney, Adamek zawalczy z 2 metrowym klockiem, który po 4 rundach sapie jak lokomotywa.
 Autor komentarza: sknerus
Data: 23-02-2011 14:20:41 
Może by btak Toney wypowiedział sie o swoim rywalu?????
 Autor komentarza: Kopyto
Data: 23-02-2011 14:25:25 
Ma szczęście że Adamek nie wybrał jego :-)
 Autor komentarza: xionc
Data: 23-02-2011 14:38:16 
Toney wypowiedzial sie juz o swoim rywalu, a mianowicie podziekowal mu, ze zechcial wyjsc z nim do ringu, szczegolnie ze inni bokserzy go unikaja, docenil jego umiejetnosci ale oczywiscie zapowiedzial zwyciestwo.
 Autor komentarza: Calaf
Data: 23-02-2011 14:45:04 
Chris - "Klitschką" - to nie wygodniej bedzie spolszczyc calkowicie, albo napisac Klitschko ( tego ostatniego wogole nie rozumiem, no coz w mecce boksu tak robia to my tez musimy ). A Thompson w tej wyliczance jest z d wyjety, skoro szklany Grant tak namieszal to z w miare twardym mankutem wolabym wtedy Adamka nie ogladac.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 23-02-2011 14:45:51 
Zarzuty Toneya (zwłaszcza w oryginale przytoczonym przez xionca) dotyczą nie tyle samego Adamka, co jego promotorów. Rzeczywiście od walki z Arreolą Adamek walczy z coraz gorszymi przeciwnikami. Jeśli dojdzie do walki z Kliczką we wrześniu, to wszystko przestanie się liczyć. Ale jeśli do tej walki z jakiegoś powodu nie dojdzie, to będziemy mieli podręcznikowy przykład zmarnowanej kariery.
 Autor komentarza: Rogs
Data: 23-02-2011 15:13:12 
No dokładnie,wszyscy czekają na ten wrzesień, a wcale nie jest to jzu 100% ze walka będzie,jak jej nie będzie to rzeczywiscie moze to wszystko byc zmarnowane,czas leci w tym roku juz 35,narazie to jeszcze nic nie wiadomo trzeba czekać na rozwój wydarzeń. Co do McBrida to pozsotawie tego goscia bez komentarza. Wstarczy spojrzeć na jego walke 4 lata temu z Gołotą jak już tam wygladał.
To ma być poważny rywal. Sądze ze 20 min z workiem treningowym jest bardziej wyczerpujące niż walka z nim.
 Autor komentarza: lewiss32
Data: 23-02-2011 15:27:23 
pajac i tyle nikt tego goscia nie bierze na powaznie nie zwracaja na niego uwagi kazdy go zlewa jak moze dlatego co jakis czas wyskakuje ze swoimi tekstami aby dac o sobie znac
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 23-02-2011 15:38:48 
James Toney to taki Jan Tomaszewski tyle że światowego boksu ;)
 Autor komentarza: MazurianBoy
Data: 23-02-2011 16:02:59 
No naprawdę Toney walczy z potworami ;) szczególnie ten Reed to bestia...
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 23-02-2011 16:24:55 
Toney walczyl z kilkoma aktualnymi i bylymi mistrzami swiata w kilku kategoriach wagowych. Adamek w polciezkiej pokonal niejakiego Biggsa, zadna gwiazda ale zdobyl wakujacy pasek, nastepnie obil kilku sredniakow i dostal ciegi od niezlego ale bez blysku Dawsona, przeniosl sie do lekkociezkiej gdzie po kilku emerytach pokonal niejednoglosnie Cunninghama, nie dal mu rewanzu, bo wolal piesciarzy w stylu i klasie Gunna i mlodego Banksa i poszedl od ciezkiej walczyc z wielkim ale calkowicie bez formy i zdrowia Golota, pozniej sredniak Estrada (wygrana lecz ciezka, bez blysku) i Arreola, porzadny ciezki, choc tlusty to jednak Adamek po taktycznej walce wybiegal niejednoglosne zwyciestwo. Pozniej przeciwnicy polskiego businessmana/piesciarza to juz czolowka odwroconej piecdziesiatki czyli Vinny Maddalone, wdzieczny za sznse zarobku, nigdy doskonaly za to wielki i podstarzaly Grant i perelka, McBride. Ciezko zarzucic Jamesowi iz nie ma racji, ich rekordy to przpasc i na razie to nie ma co ich nawet porownywac, Toney walczyl z czolowkami wag Adamek glownie z panami nikt, lub lata swietlne po szczycie formy. Arreola, spadl po przegranej w rankingach i nie omija ale jest zmuszony do walki z tego kalibru przeciwnikami by odbudowac rozpoznanie. Adamek swoim zwyczajem rewanzu mu nie dal, choc kasa na pewno bylaby wieksza niz za walke z "rzekomo wielkim wojownikiem" Maddalone. Adamek nie jest popularnym piesciarzem poza Polska, zaczyna byc rozpoznawlany lecz niewielu go szanuje.
 Autor komentarza: OjciecTadeusz
Data: 23-02-2011 16:50:26 
Sami zawistni... Male polaczki i jakis Toney...
Kim wy jestescie by tak pisac o mistrzu ADAMKU?
No kim wy jestescie?
 Autor komentarza: WielkiPies
Data: 23-02-2011 17:04:42 
---@ Grzywa - za grosz obiektywizmu - moim zdaniem. Subiektywna "antyadamkowa" postawa.
Dlaczego?
Zrobił Ci coś złego?
Potrącił na przejściu dle pieszych, czy co?
Myślę, że normalny Polak powinien mu kibicować, nie zaś - za jakimś psycholem - dobierać tendencyjnie fakty tak, by skrytykować. ( ???)
---@ Ojciec... : Czytam, czytam ... i nie rozumiem. To miała być ironia ?? Bo jeśli nie, to pisz bardziej jednoznacznie ( jeśli tak - to j.w. tzn jednoznacznie, konkretnie)
 Autor komentarza: polrex
Data: 23-02-2011 18:25:48 
wszyscy polacy maja prawo krytykowac i chwalic Adamka, który podaje sie za polaka,

pisanie ze ci co go krytykuja nie mieliby szans z Adamkiem w ringu to aberracja,
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 23-02-2011 18:38:32 
OjciecTadeusz,
z Twoim postem trudno dyskutowac, to Adamek jest osoba publiczna, z tego zyje, jesli tego nie rozuemiesz to nie moj klopot. Jest taki face, nazywany jak Twoj nick, to rzeczywiscie wielki Polak.
WielkiPies,
za grosz obiektywizmu? Napisz gdzie go nie ma w tym moim poscie, dlaczego normalny Polak powninien mu kibicowac, dlatego ze jest Polakiem? Narodowy patriotyzm to strasznie glupia rzecz, bo ktos moze byc sku...synem ale Poalakiem zas drugi porzadnym czlowiekiem ale np. Finem i co mam kibicowac temu s...synowi bo Polak. Adamek jest Polakiem z urodzenia tak jak i wiekszosc forumowiczow co wcale nikogo nie robi lepszym czlowiekiem. Uwazam iz Goral jest nastawiony na zysk i dlatego jedzie na narodowosci, bez niej jego gale swiecilyby pustkami, co sie przelicza na kase i tu jest pies pogrzebany. Bardzo mi sie podobal gdy toczyl wojny z Briggsem, byl niezly z Cunnem ale w ciezkiej to dorobkiewicz. Kogo on z czolowki pokonal w ciezkiej nawet w cruiser iz jest taka gwiazda, kogo w prime, jak dla mnie jego narodowosc nie wystarcza do wielbienia. Wiele razy z Adamka ust slyszalem kim on to teraz nie jest i kto to teraz chce z nim walczyc, on tylko musi wybrac wieksza slawe co sie o walke prosi i przeliczyc kase. Wyniki znamy wszyscy, coraz lepiej po emerycie Grancie, znakomity Maddalone i na dokladke blyskotliwy McBride, czy ja klamie czy juz powinienem umierac z zachwytu? Z kim ten lowca mamony od czasow Dawsona walczyl z czolowki swiatowej? Jak sie pisze o faktach chronologicznie wystepujacych to twierdzisz iz sie je dobiera, moze i ciekawa ale na szczescie dosc idywidualna teoria.
 Autor komentarza: Melock
Data: 23-02-2011 19:21:31 
Grzywa
"Narodowy patriotyzm to strasznie glupia rzecz"

Głupia rzecz to jest to co napisałeś.
 Autor komentarza: horhe88
Data: 23-02-2011 19:30:27 
Mimo że Adamek na walce z Kliczkom zarobi 5 mln $ czyli mniej więcej tyle co ostatnich 4-5 przeciwników Kliczków razem wziętych i jest to min. dowód na to że narzekania na karierę Adamka w HW to wynik schizofrenii.
 Autor komentarza: odyniec
Data: 23-02-2011 20:16:38 
a prawda lezy po środku..
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 23-02-2011 21:22:44 
Meloc,,
zgadzam sie z Toba, chodzilo mi nie o patriotyzm lecz o dume narodowa, "....ktora jest najmniej wartosciowym rodzajem dumy...."(Shopenhauer), fanatyzm, . Jest zbyt wielu rodakow za ktorych moglibysmy sie wstydzic, jest wielu takze z ktorych narod moze byc dumny, tylko ze przewaznie to nie narodowosc a czlowiek jest czy to wybitnym naukowcem czy tez sportowcem itd. Ja osobiscie bardzo sobie cenie gdy wygrywa lepszy piesciarz, zas jego kolor skory, narodowosc czy tez pochodzenie nie ma dla mnie znaczenia.
 Autor komentarza: vandaal
Data: 24-02-2011 04:22:15 
Polać Grzywie, dobrze gada!
 Autor komentarza: WielkiPies
Data: 24-02-2011 06:09:43 
Moim zdaniem trzeba sobie uświadomić, że między niższymi kategoriami wagowymi jest różnica 2-3 kg, między półciężką a juniorciężką prawie 11, a miedzy junior ciężką a ciężką... tak coś około dwudziestu - trzydziestu. Przeskok z półciężkiej do ciężkiej to, w efekcie, konieczność walki z rywalami ok 30 kg cięższymi i to nie tylko jakimiś spaślakami ale i takimi, jak Wł Kliczko. Poza tym, co innego jednorazowy wyskok, taki, jak JJR ( bo mu Ruiz akurat podpasował), a co innego przenosiny na stałe. Zresztą JRR to legenda, zjawisko. Myślę, że droga Adamka w HW jest prawidłowa, a cel ambitny: mistrzostwo świata. Dotychczasowi oponenci byli tak dobierani, by nabrać nowych umiejętności, zachować szybkość, wzmocnić siłę i w 2011r walczyć z dotychczasowymi dominatorami tej kategorii. Tyla. A toney to przeważnie bredzi, jak potłuczony. W tych jego gadkach b. dużo agresji i niewiele rozumu. To tyla. Aha. BEZINTERESOWNIE czuć do rodaka sympatię to dla mnie norma. Antypatię-patologia. ( a o sferze finansowej można szczerze, albo obłudnie - że jej niby nie ma).
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.