WYWIAD: ROBERT GUERRERO DLA BOKSER.ORG

Były mistrz w wadze piórkowej, super piórkowej, aktualnie jeden z najlepszych lekkich, Robert Guerrero (28-1-1, 18 KO) 9 kwietnia w MGM Grand w Las Vegas stanie przed największym wyzwaniem w swojej karierze stając w ringu oko w oko z ostatnim przeciwnikiem Juana Manuela Marqueza, Michaelem Katsidisem (27-3, 22 KO). Mimo, że z pewnością jest to dla niego jeden z najpracowitszych okresów w życiu, był na tyle uprzejmy by odpowiedzieć na garstkę pytań specjalnie dla BOKSER.ORG. Rozmawialiśmy o początkach jego kariery, jej najlepszych i najgorszych momentach, bokserskim idolu z lat młodości, pasjach poza boksem, naszym najlepszym ciężkim Tomku Adamku i wielu innych aspektach. Miłej lektury!

- Jak doszło do tego, że trafiłeś na salę treningową?
Robert Guerrero: Moja rodzina ma bogatą tradycję bokserską. W wieku dziewięciu lat poszedłem z moim ojcem Rubenem Sr oraz starszymi braćmi Rubenem Jr i Victorem do bokserskiego gymu. Byli bardzo solidnymi bokserami amatorskimi, chciałem być tak dobry jak oni.

 - Przypomnij nam wszystkim swoje amatorskie osiągnięcia?
RG: Było tego bardzo dużo jednak przypomnę to najważniejsze dla mnie – wieku 16 lat robiłem kwalifikację na Olimpiadę. Walczyłem z najlepszym zawodnikiem w kraju, wypadały moje urodziny. Myślałem, że wygrałem, jednak to jemu przyznano zwycięstwo. Nie chciałem być dłużej amatorem ze względu na układy i niedługo po tym wydarzeniu dołączyłem do grona zawodowców. 

- Co  według Ciebie jest największą różnicą między boksem amatorskim, a zawodowym
RG: Główną różnicą jest oczywiście brak kasku oraz mniejsze rękawice, jednak to diametralnie zmienia ten sport, wygrywają tylko najtwardsi. Niektórzy nie przetrwają, bo mają słabą szczękę, inni z kolei nie mają odpowiedniej siły. Boks profesjonalny to bardzo trudny sport.

 - Jakie jest Twoje najlepsze wspomnienie, a jakie najgorsze w twojej bogatej karierze?
RG: Wygranie po raz pierwszy mistrzostwa świata było czymś niesamowitym. Wtedy to spełniło się moje marzenie z dzieciństwa o zdobyciu pasa. Najgorsze? Chyba będzie to pierwsza przegrana na zawodowym ringu. Wiedziałem, że byłem lepszy jednak to przeciwnik został ogłoszony zwycięzcą. W rewanżu pokazałem, że jestem lepszy i znokautowałem Gamaliel Diaza w środkowych rundach.

 - Kto inspirował Cię na samym początku kariery?
RG: Uwielbiałem oglądać Oscara De La Hoyę. On również jest z Meksykaninem mieszkającym w Stanach Zjednoczonych, oglądałem większość jego walk.

 - Gdybyś mógł wybrać sobie dowolnego przeciwnika jaka byłaby Twoja walka marzeń?
RG: Chyba nie będę oryginalny, jeśli powiem, że chciałbym pojedynku z Manny’m Pacquiao. To najlepszy wojownik na tej ziemi, myślę, że byłby to wielki pojedynek.

 - Jak wypełniasz swój czas poza walkami i treningami, masz jakieś pasje poza boksem?
RG: W wolnych chwilach, których nie mam za wiele lubię naprawiać stare, klasyczne samochody. To jest jedno z moich hobby.

 - Kibice znają Ciebie z ringowych wojen, agresywnego stylu, jaki jest Robert Guerrero poza ringiem?
RG: Jestem rodzinnym facetem. Lubię spędzać czas z moją żoną i dziećmi. Mocno wierzę też w Boga, który daje mi siłę przed każdą walką.

 - Co najbardziej motywuję Cię w boksie – pasy, sława czy pieniądze?
RG: Chcę być jednym z najlepszych w historii, którzy założyli rękawice i walczyli w ringu, to wystaczająca motywacja.

 - Największy pozytyw i największy negatyw w byciu bokserem?
RG: Kocham dawać fanom dobre show, daje mi to ogromną satysfakcję i myślę, że wychodzi mi to bardzo dobrze. Minus to oczywiście rozłąka z moją rodziną, podczas wyjazdów na obozy treningowe, to dla mnie bardzo trudne.

 - Zbliża się prawdopodobnie najcięższa walka w Twojej karierze z Michaelem Katsidisem. Jesteś zadowolony, że dojdzie do tego pojedynku?
RG: Zdecydowanie tak, jestem gotów by stanąć oko w oko z Katsidisem i dać największy pokaz swoich umiejętności w swojej karierze.

 - Gdzie i z kim będziesz się przygotowywał do tej walki?
RG: Już w przyszłym tygodniu wyruszam na obóz treningowy, nadal nie jestem pewien z kim będę pracował, lecz już niedługo będę miał więcej informacji na ten temat.

 - Zarówno Ty jak i Michael jesteście znani z bezkompromisowego stylu – możemy spodziewać się wojny?
RG: To będzie największa walka tej nocy, mogę Wam to obiecać. Wiem, że z obu stron zobaczycie potężne ciosy. 

 - Jeśli wygrasz ten pojedynek będziesz bardzo blisko pojedynku o pas w trzeciej kategorii. Myślisz, że jesteś już na to gotowy?
RG: Odkąd moja żona nie ma już raka, mogę skupić się w pełni na boksowaniu. Oczywiście to obciążało mnie psychicznie. W roku 2011 zobaczycie Roberta Guerrero skupionego tylko na boksie, jestem gotów!

 - Naszym najlepszym polskim zawodnikiem jest Tomasz Adamek. Znasz go? Jakie masz zdanie na temat tego boksera? Myślisz, że ma szansę z którymś Kliczko? 
RG: Oczywiście słyszałem o Adamku, to bardzo dobry pięściarz. On jest małym ciężkim, ale ma bardzo dobrą pracę nóg. Jeśli będzie on w stanie uniknąć lewego prostego Kliczki, będzie miał szansę.

 - Powiedz parę słów na zakończenie i jeśli możesz pozdrów kibiców BOKSER.ORG.
RG: Pozdrawiam wszystkich czytelników BOKSER.ORG oraz moich fanów w Polsce, wszyscy jesteśmy dziećmi Boga. Jeśli chcecie zobaczyć wojnę w ringu oglądajcie mój pojedynek z Michaelem Katsidisem 9 kwietnia. Możecie za mną podążać na moim twitterze @teamguerrero i facebooku - facebook.com/ghostboxing. Niech Bóg Was błogosławi.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: juken
Data: 22-02-2011 20:22:32 
Bardzo sympatyczny człowiek . I komu mam teraz kibicować ?
 Autor komentarza: weentM
Data: 22-02-2011 20:50:15 
wywiad potem przeczytam,ale Katsidis-oczywiscie
 Autor komentarza: weentM
Data: 22-02-2011 20:50:20 
wywiad potem przeczytam,ale Katsidis-oczywiscie
 Autor komentarza: Jajunio
Data: 22-02-2011 21:40:15 
REDAKCJO! proszę o naprawienie linku jeden procent dla Jasia na głównej stronie!!!
 Autor komentarza: kartofelek
Data: 22-02-2011 23:30:01 
pozdrawiamy, fanów ci przybędzie jak stukniesz Katsidisa;)

poszperalem troche i Guerrero przegrał w Olympic Trials do Sydney 2000
z niejakim Clarencem Vinsonem (braz na IO ), ale ten, jak mówi boxrec, kariery wielkiej na zawodowstwie nie zrobił, czyli wyszło na RG
 Autor komentarza: drenq1607
Data: 23-02-2011 00:24:04 
Ja tam wole Guerrero i na niego stawiam. Podoba mi sie jego styl boksowania i to jak sie zachowuje poza ringiem.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.