MARQUEZ: TA WALKA TO ABSURD

Juan Manuel Marquez (52-1-5, 38 KO) nie jest zadowolony z decyzji federacji WBC, która zdecydowała, że walka Saula Alvareza (35-1-0, 26 KO) z Matthew Hattonem (41-4-2, 16 KO) będzie o mistrzowski tytuł. "Dinamita" zastanawia się w jaki sposób "Canelo" został pretendentem nie walcząc z innymi wysoko notowanymi zawodnikami.

Najlepszy bokser wagi lekkiej nazywa ten pojedynek naruszeniem zasad WBC, gdyż Hatton nie widnieje w ich rankingu w wadze junior średniej, jest za to piąty w półśredniej. Dwaj czołowi zawodnicy w kategorii do 154 funtów, Ryan Rhodes i Vanes Martirosyan, twierdzą, że federacja nie kontaktowała się z żadnym z nich w sprawie walki z Alvarezem.

- Powinni przyznać mistrzowską walkę tym, którzy uczciwie wspinali się w rankingach. Saul nie walczył z nikim poważnym w wadze junior średniej, a nagle znalazł się na pierwszym miejscu w rankingu. Jeszcze bardziej absurdalne jest to, że jego przeciwnika nie ma nawet w klasyfikacji wagi junior średniej. To narusza zasady, gdyż jego przeciwnikiem powinien być następny najwyżej sklasyfikowany zawodnik – powiedział Marquez.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: DAB
Data: 19-02-2011 09:35:36 
Popieram Marqueza dzisiejszy boks opiewa o absurd.Czysty biznes gdzie zawodnik bez "pleców" nic nie znaczy
 Autor komentarza: maciej1979
Data: 19-02-2011 09:42:44 
jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o PIENIĄDZE
 Autor komentarza: 21ciul2123
Data: 19-02-2011 09:46:31 
Za kasę federacja przymknie oko.
 Autor komentarza: odyniec
Data: 19-02-2011 10:39:42 
a Marquez zawsze szedl w górę rankingów i nigdy nikogo nie pominieto?
wątpie
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 19-02-2011 18:06:07 
Kasa Oscara przepchala ta walke, sam byl bokserem wiec wie jak mozna kombinowac tytulami. Oscarowi tez kiedys dano walke o tytul po przegranej ze Sturmem, choc jakims cudem przekupieni sedziowie w tamtej walce widzieli dominacje DLH. Kasa zabija ten sport, jak pisalem wczesniej Cannelo moze jest i dobrym prospectem, ale na dzien dzisiejszy nikim wiecej, zas Hatton to nazwisko ktore dzielone ze slynniejszym bratem jeszcze gorszym niz Mat piesciarzem. Pierwszy pompowany na gwiazd drugi naszacy jedynie nazwisko bylej gwiazdy i mamy walke o swiatowy tytul. Paranoja, zas dziesiatki zasluzonych bokserow bez kasiastego promotora sa pomijani.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.