HAYE: KLICZKO NIE LUBI SZYBKICH RYWALI

Redakcja, Informacja prasowa

2011-02-18

Mistrz świata federacji WBA w wadze ciężkiej David Haye (25-1, 23 KO) nie rozumie, dlaczego jego niedoszły rywal Władimir Kliczko (55-3, 49 KO) na nastepnego przeciwnika wybrał sobie mało doświadczonego na zawodowym ringu Derecka Chisorę i po raz kolejny zapewnia, że bardzo chętnie stanąłby do ringu z 34-letnim Ukraińcem. Zdaniem Brytyjczyka, młodszy z braci Kliczków nie lubi walczyć z szybkimi pięściarzami i jest to jeden z powodów, wobec których czempion IBF, IBO i WBO nie chce podpisać kontraktu na walkę przeciwko niemu.

- Na co Władimirowi jest potrzeba rozgrzewkowa walka z Dereckiem Chisorą, jeśli jest tak przekonany o swojej mocy? – mówi 30-letni Haye. – Już raz byłem w Niemczech i zgarnąłem pas WBA. Wszystkie moje działania były skierowane na skłonienie Kliczki do pojedynku przeciwko mnie. Już nie jeden raz rzucałem mu wyzwanie. Nie wiem, czy problem stanowią w tej sytuacji pieniądze. Władimir z pewnością niemiło wspomina nokaut, który zafundował mu Corrie Sanders (w marcu 2003 roku, przyp. red.). Myślę, że nie uśmiecha mu się walczyć z szybkimi pięściarzami. Bardzo chciałbym się z nim zmierzyć – zapewnia Brytyjczyk.

Do pojedynku 34-letniego Kliczki z Chisorą dojdzie 30 kwietnia w Mannheim. Z kolei Haye 21 maja będzie musiał bronić swojego pasa przed oficjalnym pretendentem wyznaczonym przez WBA. Będzie nim Rusłan Czagajew (o ile otrzyma pozwolenie na walkę w Wielkiej Brytanii) bądź Aleksander Powietkin.