60 SEKUND Z PAULEM McCLOSKEYEM

Już 16 kwietnia 31-letni Paul McCloskey (22-0, 12 KO) stanie przed życiową szansą. Tego dnia zmierzy się bowiem z Amirem Khanem (24-1, 17 KO), do którego należy pas czempiona federacji WBA. Niepokonany Irlandczyk, który w 2009 roku zasiadł na tronie mistrza Europy, dość niespodziewanie otrzymał propozycję nie do odrzucenia z obozu podopiecznego ‘Golden Boy Promotions’. Być może jest to dla niego jedyna i ostatnia szansa, aby za jednym zamachem spełnić swoje marzenia, zgasić błyszczącą gwiazdę Amira, zarobić duże pieniądze, a za kilka lat w glorii chwały odejść na emeryturę. Pozostaje tylko pokonać syna pakistańskich emigrantów, w co większość ekspertów mniej wierzy, niż w życie na Marsie. Jednakże niespodzianki w boksie zdarzały się i zdarzać się będą, dlaczego więc autorem jednej z nich nie miałby zostać właśnie ambitny McCloskey? Poniżej prezentujemy krótki wywiad z pretendentem, który pozwoli przybliżyć nieco jego sylwetkę wszystkim polskim kibicom.

- Wiek rozpoczęcia treningów bokserskich?
Paul McCloskey: Miałem wtedy chyba 4, albo 5 lat, a było to w St Canices Boxing Club w Dungiven.

- Pierwsze bokserskie wspomnienie?
PM: Pierwsza wizyta na sali, razem z moim tatą i starszym bratem Shayem, a także pierwsze ciosy w worek bokserski. Wszystko to potoczyło się jakoś tak naturalnie.

- Co cię zainspirowało do treningów?
PM: Barry McGuigan, który był niezwykle popularny kiedy dorastałem, a także z wielu powodów Mike Tyson.

- Najlepszy pięściarz wszech czasów?
PM: Zawsze uwielbiałem Pernella Whitakera, bo to jeden z najlepszych kontr bokserów jakich widziałem w życiu. Wspaniały technik.  

- Najlepsza walka, którą widziałeś?
PM: Mógłbym wymienić z 10 na poczekaniu, ale niech będą trzy pojedynki Erika Moralesa z Marco Antonio Barrerą. Trzy prawdziwe bokserskie klasyki.  

- Twój posiłek przed walką?
PM: Spaghetti Carbonara z niedużą ilością boczku, albo kurczaka.

- Co robisz żeby się zrelaksować?

PM: Oglądam telewizję, albo czytam książkę. W dniu walki idę na spacer i leniuchuję trochę, wszystko po to żeby się jak najbardziej rozluźnić.

- Ostatnia czynność przed walką?
PM: Wcześniej jako amator miałem kilka takich, ale teraz już o to nie dbam.

- Jak trenujesz pomiędzy walkami?
PM: Zazwyczaj po walce mam jakieś dwa tygodnie wolnego. Przeważnie jednak już po tygodniu wracam na salę treningową i wykonuję walkę z cieniem, skaczę na skakance, lub coś w tym stylu.

- Typowe śniadanie?
PM: Owsianka, jakiś tost i herbata.

- Co jest najtrudniejsze w byciu bokserem?
PM: Robienie wagi. Jak już wiesz, że osiągnąłeś wymagany limit i jest już po ważeniu, to nie możesz się doczekać samej walki i w końcu nie musisz się stresować kilogramami.

- Ulubiona muzyka?
PM: Dance i lubię też śpiewającą ballady, irlandzką piosenkarkę Christy Moore.

- Ostatnia książka jaką przeczytałeś?
PM: Biograficzną książkę wspaniałego amerykańskiego kolarza Lance'a Armstronga, pod tytułem "Mój powrót do życia - nie tylko o kolarstwie". Opowiada w niej o swojej walce z rakiem i powrocie na szczyt.

- Ulubiony film?
PM: ‘Braveheart’ z Melem Gibsonem.

- Jakim autem jeździsz?
PM: Moja żona jest menadżerem w lokalnym supermarkecie, dlatego najczęściej jeżdżę jej służbowym vanem (śmiech).

- Gdzie trenujesz?
PM: W sali Johna Brenna w Belfaście.

- Jak wygląda Twój trening?
PM: Dwa razy dziennie. Od poniedziałku do soboty, rano bieganie potem trening na sali wieczorem. W niedzielę mam zawsze wolne.
 
- Najgorszy przeciwnik?
PM: Bez chwili wahania wymienię tutaj Meksykanina Cesara Bazana, byłego mistrza świata federacji WBC w wadze lekkiej. Pokonałem go na szczęście na punkty w marcu 2008 roku.

- Jakie suplementy stosujesz?
PM: Napoje proteinowe i odżywki uzupełniające wszystko to co tracimy z potem podczas treningów.

- Kim chciałbyś być gdybyś nie był bokserem?
PM: Modelem (śmiech). Nie no, oczywiście żartuję! Zawsze chciałem być strażakiem. Myślę, że to świetna praca.

- Ostatnie miejsce, w którym byłeś na wakacjach?
PM: W Ameryce. Zwiedziliśmy wówczas Las Vegas, San Francisco, Los Angeles i było cudownie.
    
- Ulubiona drużyna?
PM: Mam dwie ulubione - Liverpool i Celtic Glasgow.

- Aktualnie najlepszy bokser według Ciebie?
PM: Bez wątpienia Floyd Mayweather Jr.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: derbinator
Data: 10-02-2011 01:23:48 
Skoro wspominał o Whitakerze to oczywistym jest że wybrał Floyda. w 100% zgadzam się z jego typem. niestety na tym kończy się bajka.. Amir raczej nie da szans Irlandczykowi, ale jak się dobrze pokaże to ugra sobie jakiś kontrakt w USA
 Autor komentarza: mma
Data: 10-02-2011 04:25:10 
Christy Moore to piosenkarz. Facet.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.