BRADLEY: ALEXANDER NIE WALCZY NA MOIM POZIOMIE

Zunifikowany mistrz WBO i WBC w wadze junior półśredniej Timothy Bradley (27-0, 11 KO) nie tak dawno pokonał Devona Alexandra (21-1, 13 KO), a teraz liczy na potyczki z najlepszymi zawodnikami na świecie, ostatnio prowokował nawet Manny'ego Pacquiao i Floyda Maweathera. Dziś Tim odniósł się do swojego ostatniego przeciwnika i odczuć związanych z walką. 
 
- Miałem w głowie myśli typu "ten gość nie walczy na moim poziomie, pokonam go bez problemu". Trener jednak powtarzał, że będę musiał uważać. Wiedziałem, że od gongu otwierającego będę dążył do wygrania tego pojedynku. Cały czas powtarzałem wszystkim, że już nie mogę doczekać się starcia, by zawalczyć z tym dzieciakiem. Chciałem poczuć jego siłę, jego szybkość. Chciałem sprawdzić czy będę w stanie ją wytrzymać. Jednak po pierwszej rundzie już wiedziałem, że mam Alexandra w garści- powiedział Bradley.
 
Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Kronk
Data: 08-02-2011 17:45:23 
Przed Bradleyem otworzyły się teraz wrota do wielkiej kariery. Myślę że jego potencjalny pojedynek z Floydem to nie była by zła opcja.
 Autor komentarza: DAB
Data: 08-02-2011 17:51:14 
Floyd oraz Pacman by go zdeklasowali.Shane, Cotto bez problemu pokonali
 Autor komentarza: TDI
Data: 08-02-2011 18:02:20 
Tylko że wszyscy są o 2-3 kategorie wyżej xD
 Autor komentarza: DAB
Data: 08-02-2011 18:24:23 
Ale skoro wspomina o walkach z Floydem i Pacmanem czyli ich chce i jest to możliwe.Manewrowanie limitami, to żaden problem
 Autor komentarza: DAB
Data: 08-02-2011 18:25:26 
Tymbardziej że teraz jest tyle kat. wagowych i tak małe różnice że dla mnie to śmieszne
 Autor komentarza: Wojan06
Data: 08-02-2011 18:30:50 
@TDI
Pacquiao i Mayweather walczą w półśredniej, czyli są o jedną kategorię wyżej. Shane też może walczyć w półśredniej, jedynie Cotto to junior średnia.
Ale Timothy niech się tak nie rzuca na nich, Lepiej niech teraz powalczy z Khanem. Moim zdaniem Anglik pokonałby go bez większych problemów. Ciężko by było wypunktować Amira, a znokautować jeszcze trudniej. Khan pokazał w ostatniej walce, że nie ma szklanki, a jak wiadomo Bradley nie ma silnego ciosu.
 Autor komentarza: Arbuz
Data: 08-02-2011 19:23:49 
powinien powiedzieć - "jak walnąłem go z bani kilka razy to już wiedziałem że mam go w garści.."
 Autor komentarza: ZelaznyMike1
Data: 08-02-2011 19:29:19 
Dab mylisz sie mysle ze pacquiao bo go pokonal ale reszta by mieli klopoty bradley jest bardzo dynamiczny i mlody 3 lata ciezkiego treningu jeszcze i nikt go nie pokona musi jescze poprawic sile ciosu i technike za bardzo sie podpala
 Autor komentarza: Maynard
Data: 08-02-2011 23:28:18 
Skończy się na półrocznym czekaniu na wartościowego przeciwnika, bo z Khanem się nie dogadają, Pacman ma inne plany, Mosley ciężko od niego oberwie, a Floyd może w ogóle nie wrócić do boksu...
 Autor komentarza: DLH
Data: 09-02-2011 01:44:05 
Czas na unifikację z Khanem
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.