MORA PRZEGRYWA W POWROCIE!

Redakcja, Informacja własna

2011-02-05

Ubiegłej nocy kolejną dużą niespodziankę sprawił Brian Vera (18-5, 11 KO), który po dziesięciu rundach okazał się lepszy od byłego mistrza świata wagi junior średniej i zwycięzcy pierwszej edycji "Contendera" - Sergio Mory (22-2-2, 6 KO).

Przed walką obydwaj zawodnicy zmieścili się w umownym limicie 163 funtów. Zaraz po pierwszym gongu zarysowała się przewaga silniejszego fizycznie Very. "Latynoski Wąż" wyraźnie przegrał trzy pierwsze starcia i dopiero czwarta odsłona była w jego wykonaniu nieco lepsza.

Po kolejnej bardzo wyrównanej rundzie ulubieniec publiczności odzyskał kontrolę nad przebiegiem walki w szóstym starciu. Następne starcie to znów dominacja Very, który coraz mocniej rozbijał pogromcę samego Vernona Forresta. W tym czasie Mora miał już poważne rozcięcie nad lewym okiem i świeże nad prawym.

"Latynoski Wąż" nie zaboksował w ostatnich dziewięciu minutach, jak pięściarz, któremu zależy na odrobieniu strat i zwycięstwie, lecz wolał się skupić na dotrwaniu do ostatniego gongu. Skuteczna okazała się wprawdzie taktyka obijania tułowia rywala, lecz nawet gdy ciosy ex-championa zaczęły robić wrażenie, Mora nie skorzystał i nie postawił wszystkiego na jedną kartę. Sędziowie nie byli jednomyślni, ale ostatecznie wskazali właściwego pięściarza. Punktacja: 94-96, 96-94, 94-96.

Tym samym nie udał się Sergio Morze powrót po głośnym remisie z Shanem Mosleyem (46-6-1, 39 KO) we wrześniu ubiegłego roku. Z kolei Vera odniósł zwycięstwo, którego potrzebował, by zachować pozycję cenionego testera, mocno zachwianą po czterech porażkach we wcześniejszych pięciu walkach. Przypomnijmy, że w marcu 2008 roku Brian sensacyjnie zastopował Andy'ego Lee, któremu Emanuel Steward wróży wielką karierę.