KLICZKO NIE ROZUMIE DECYZJI DIMITRENKI

Redakcja, sportsdaily.ru, fot. Paweł Kosiorek

2011-02-03

Mistrz świata organizacji WBC w wadze ciężkiej Witalij Kliczko (41-2, 38 KO) ze zdziwieniem przyjął informację o zmianie obywatelstwa z ukraińskiego na niemieckie przez Aleksandra Dimitrenkę (30-1, 20 KO). 39-letni Kliczko stwierdził, że jego dawny kolega z grupy Universum miał prawo do takiej decyzji, jednak ciężko jest mu zrozumieć motywy, jakie kierowały aktualnym czempionem Europy w najcięższej kategorii.

- To prywatna sprawa Dimitrenki – komentuje ukraiński mistrz świata. - Z drugiej strony, nie mogę sobie wyobrazić sytuacji, w której miałbym bronić barw jakiegoś innego kraju. Nie ma co ukrywać, ja również otrzymywałem takie propozycje. Uważam, że można zmieniać miejsce zamieszkania, pracy, ale ojczyzny zmieniać nie wolno, podobnie jak nie można zastąpić swoich rodziców kimś innym. Ukraina jest ojczyzną moją i mojego brata. Tam dorastaliśmy, kształtowaliśmy nasze charaktery, a tradycje i mentalność wyssaliśmy z mlekiem matki. Zmienianie czegokolwiek nie miałoby najmniejszego sensu – tłumaczy Kliczko.

ALEKSANDER DIMITRENKO O ZMIANIE OBYWATELSTWA W ROZMOWIE Z BOKSER.ORG >>

Zmiana obywatelstwa 28-letniego Dimitrenki nastąpiła kilka tygodni przed starciem z Albertem Sosnowskim (46-3-1, 28 KO), które miało odbyć się 4 grudnia w niemieckim Schwerinie. Do walki nie doszło, gdyż na kilkadziesiąt minut przed jej planowanym rozpoczęciem obrońca pasa EBU stracił przytomność w szatni. Przed kolejną szansą na pokonanie Dimitrenki i zdobycie mistrzostwa Europy 31-letni Polak stanie 26 marca we Frankfurcie nad Odrą. Sosnowski był już w karierze czempionem Starego Kontynentu po tym, jak pod koniec 2009 roku pokonał Paolo Vidoza. Otrzymując ofertę walki o tytuł WBC z Kliczką, „Dragon” postanowił zwakować swój pas.