TONEY ZABRAŁ SIĘ ZA ARREOLĘ

Redakcja, boxingscene

2011-02-02

Czy jest jeszcze ktoś w wadze ciężkiej komu nie oberwało się od Jamesa Toneya (72-6-3, 44 KO)? Chyba nie... Teraz "Lights Out" wziął się za Chrisa Arreolę (30-2, 26 KO), który w miniony piątek zdemolował już w pierwszej rundzie Joeya Abella, by potem sprzedać mu soczystego całusa.

- To było gejowskie zachowanie. Takich rzeczy się po prostu nie robi. On chyba robi takie rzeczy wraz ze swoim menadżerem Alem Haymonem. A w ogóle to Arreola mnie nie interesuje, bo jest leszczem i śmieciem - powiedział w swoim stylu Toney, który po nieudanej przygodzie z MMA powróci na ring bokserski 24 lutego potyczką z Damonem Reedem (45-14, 32 KO).