LARRY MERCHANT: MOSLEY DUŻO GROŹNIEJSZY NIŻ MARGARITO I CLOTTEY

Larry Merchant, znany komentator bokserskich wydarzeń telewizji HBO, nie przekreśla szans Shane’a Mosleya (46-6-1, 39 KO) na pokonanie Manny’ego Pacquiao (52-3-2, 38 KO). Amerykanin uważa, że będzie on dla 32-letniego Filipińczyka duzo bardziej wymagającym przeciwnikiem, niż jego ostatni rywale, Antonio Margarito i Joshua Clottey.

- Jeśli Mosley zdoła osiągnąć taką formę, która pozwoli mu na przeboksowanie wszystkich dwunastu rund, to powiem, że może pokonać Pacquiao. Nie mówię jednak, że na pewno tego dokona. Mosley, będąc nawet w 75-procentowej gotowości, jest groźniejszy w ataku, niż Antonio Margarito lub Joshua Clottey. Dla mnie to świadectwo faktu, że Mosley jest niebezpieczny. Nie jest faworytem, ale nie musi nim być. Uważam go za groźnego rywala dla Pacquiao – twierdzi Merchant.

- Porównajmy tych pięściarzy – kontynuuje Amerykanin. - Popatrzmy, co w walkach przeciwko Margarito zrobili Mosley i Pacquiao. Kto wyglądał lepiej? Bez wątpienia Mosley, ponieważ znokautował Margarito i jest jedynym bokserem, któremu się to udało.

Merchant uważa, że w następnej walce Pac-Man powinien zmierzyć się z Juanem Manuelem Marquezem, jednak zdaniem komentatora, Mosley i tak będzie dla niego trudniejszym rywalem. – Zgadzam się z tymi, którzy chcieliby zobaczyć Marqueza jako kolejnego przeciwnika Pacquiao. Uważam jednak, że Mosley jest groźniejszy niż Marquez. Dodam jeszcze, że tego samego zdania są ludzie z otoczenia Pacquiao – mówi analityk HBO.

Zdaniem Merchanta, dla pięściarzy kategorii junior półśredniej, takich jak Timothy Bradley czy Devon Alexander, jest jeszcze za wcześnie, aby stanąć do ringu z Pacquiao, mistrzem świata w ośmiu kategoriach wagowych. – Nie sądzę, aby któryś z nich powinien walczyć z Pacquiao w 2011 roku. Myślę, że nie są jeszcze gotowi na taką walkę. Pamiętajmy jednak, że Pacquiao może przegrać z Mosleyem – zaznacza Amerykanin.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Michalek
Data: 01-02-2011 17:21:09 
Panu już podziękujemy...
 Autor komentarza: mma
Data: 01-02-2011 17:36:49 
Dziadek jest jednym największych znawców bosku na świecie. Dowodzi tego fakt, że w tej kwestii ma takie samo zdanie jak ja.
 Autor komentarza: Michalek
Data: 01-02-2011 17:39:58 
Ja natomiast uważam że Pacquiao wygra, czy punkty czy ko, tu mozna spekulować, a pojedynek bedzie trudny dla obu stron, to jest przecież boks.
 Autor komentarza: mma
Data: 01-02-2011 17:51:03 
W takim razie, Michalek, jesli uważasz to co my, że walka będzie trudna, to czemu chcesz przegnać Merchanta?
 Autor komentarza: Michalek
Data: 01-02-2011 18:02:42 
Nie lubię gdybania, shane mosley nie ma realnych szans na wygranie, a fachowiec mowi co innego ,ze ma i ze moze wygrac, ale ... itp
 Autor komentarza: mma
Data: 01-02-2011 18:07:55 
A, to ok.
 Autor komentarza: odyniec
Data: 01-02-2011 18:35:50 
"Popatrzmy, co w walkach przeciwko Margarito zrobili Mosley i Pacquiao. Kto wyglądał lepiej? Bez wątpienia Mosley, ponieważ znokautował Margarito i jest jedynym bokserem, któremu się to udało"
co za bzdura - o czym to swiadczy? a po walce z Shanem jakos Margaryna nie musial przechodzic operacji chirurgicznej czaszki wiec kto tu lepiej wyglada?
spec od boksu a nie wie ze pojedynki "korespondencyjne" o niczym nie swiadcza?

Tyson dostal od McBrida
Golota przegral z Tysonem
McBride dostal lanie od Gołoty wiee co z tego wynika panie spec?
 Autor komentarza: qler
Data: 01-02-2011 19:16:17 
"Jeśli Mosley zdoła osiągnąć taką formę, która pozwoli mu na przeboksowanie wszystkich dwunastu rund, to powiem, że może pokonać Pacquiao"
nie widzę tu sensu, to chyba oczywiste, że jeśli walka potrwa te 12 rund to wygra Pacman... Mosley zadaje dużo mniej ciosów i jego jedyną realną szansą jest nokaut, na punkty daję mu niemal zerowe szanse
nokaut prędzej bo Pacman nie unika walki a Mosley ma bardzo silny cios
 Autor komentarza: WielkiPies
Data: 02-02-2011 11:16:06 
Bzdury. W ostatnich rundach pojedynku z Packmenem Margerito był całkowicie rozbity i Manny mógł go znokautować w sposób dowolny. Tylko - nie chciał ( rzeczywiście - rzadkie zachowanie na ringu, powiedziałbym, że na takie stać tyklo największych).
Zagrożeniem - moim zdaniem - jest szybkość "Słodkiego" - zwłaszcza w początkowych rundach. To chyba jeden z najszybszych oponentów Mannego ( nie licząc tych - dużo lżejszych)
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 02-02-2011 12:30:34 
ehh..gdyby ta walka odbyla sie pare lat wstecz i gdyby do paco wyszedl mosley ten z walk z de la hoya to sie zgodze..bylby mega zagrozeniem..dzis packman ma jednego przeciwnika ktory bylby w tym rownaiu niewiadoma..oczywiscie jest nim floyd..nie ma sie co oszukiwac..packam wygra te starcie wysoko na punkty..
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.