MOSLEY: PACQUIAO NIGDY NIE WALCZYŁ Z KIMŚ TAK SILNYM JAK JA

Były mistrz trzech kategorii wagowych, Shane Mosley (46-6-1, 39 KO) 7 maja w słynnym MGM Grand w Las Vegas stanie naprzeciw lidera list P4P, niesamowitego Manny'ego Pacquaio (52-3-2, 38 KO). 'Sugar' jest przekonany, że jego siła stanie się przeszkodą nie do przeskoczenia do Filipińczyka i patrząc na jego rekord nie widzi większego punchera niż on sam.

- Uderzyłem Ricardo Mayorgę prosto na szczękę przed ostatnim gongiem lewym sierpowym, a on był pod wielkim wrażeniem moich ciosów. Moim zdaniem, nikt nigdy wcześniej tak mocno go nie trafił. Biję niesamowicie mocno. Sparowałem nawet swego czasu z zawodnikami z wagi cruiser, a oni mówili mi jak ciężkie ręce posiadam. Widzieliście pojedynek z 'Pacmana' z Margarito. W późniejszych rundach Margarito miał zapuchnięte oczy i był bezradny. Mimo to Manny nie umiał go zranić ciosem na szczękę. Na tułów tak, jednak nie na szczękę. Myślę, że Manny musi być przygotowany na dużo mocniejsze ciosy, tak silne jak nigdy przedtem - powiedział Mosley.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: weentM
Data: 27-01-2011 18:37:24 
no,tylko ze ewidentnie Pacman oszczedzal Margarito,zobaczymy zobaczymy,do walki jeszcze bardzo dlugo
 Autor komentarza: ZelaznyMike
Data: 27-01-2011 19:17:09 
To jak Mosley ma tak ultra super mocny cios to zastanawiam się jak odporny musi być Floyd Mayweather.Otrzymał cios prosto na szczękę i ustał , z trudem ale ustał.W takim razie brak słów dla Floyda , skoro cios Mosleya robi wrażenie na cruiserach to Floyda ma szczękę na HW ... ehh puste gadanie i promowanie beznadziejnej walki
 Autor komentarza: Fryto666
Data: 27-01-2011 19:30:15 
DLa scislosci, po ciosie na szczeke Floyd szybko pochwycil reke Mosleya klinczujac i wcale nie znajdowal sie wtedy w wielkich opalach, bo zamortyzowal cios odchyleniem glowy i tulowia. Najsilniejszy cios Sugara, po ktorym ugiely sie nogi Floyda byl na ucho.
Zgadzam sie, ze Mosley bije mocniej od wszystkich wczesniejszych zawodnikow, z jakimi bil sie Pacman. Mam nadzieje, ze przygotuje sie na 100% i zachowa duza szybkosc przynajmniej przez polowe pojedynku dajac nam mnostwo widowiskowych wymian. KO raczej nie bedzie, ale na poczatku pare rund moze faktycznie 'urwac'.
 Autor komentarza: daniello890225
Data: 27-01-2011 19:31:27 
ZelaznyMike
mosley nie trafił go w szczeke tylko w skroń i dlatego mayweather to ustał a gdyby go mosley trafił czysto w szczene to by miał pozamiatane
 Autor komentarza: michal1986
Data: 27-01-2011 19:45:08 
hatton też był mocny")
 Autor komentarza: DAB
Data: 27-01-2011 19:47:10 
Shane zobaczy jak trudno walczyć z kimś kto okłada cię z częstotliwością ruchów skrzydeł kolibra i jak zadziwiająco pęka skóra twarzy i trudno cokolwiek zrobić a to małe nadal bije
 Autor komentarza: Wernyhora
Data: 27-01-2011 20:00:05 
No tak Margarito był jednak znacznie większy w walce z Pacquiao niż wtedy gdy przewracał po ciosach Mosleya, mógł więcej przyjąć. Poza tym Margarito w ringu s Mosleyem był trochę posrany, wiedział bowiem że, po walce sprawa z bandażami zostanie nagłośniona. Do ringu z pacmanem wychodził pewnie zdrowszy psychicznie.
 Autor komentarza: Deter
Data: 27-01-2011 20:32:14 
DAB
Mam podobne myślenie.

A frazes Mosleya większość powtarza. Ale... przecież na tym poziomie prawie każdy zawodnik jest dość oryginalny.
 Autor komentarza: DAB
Data: 27-01-2011 20:48:09 
Deter
Dokładnie osiągają poziom zbliżony do perfekcji wykorzystując własne predyspozycje.Najlepsze przykłady to Many i Floyd.To jakby miało walczyć dwóch mistrzów kung fu , niby ten sam styl ale każdy opiera swoją taktykę na czymś innym.Jeden się broni , kontruje drudi to mistrz ofensywy.Ta oryginalność jest bardzo ciekawa
 Autor komentarza: DAB
Data: 27-01-2011 20:52:07 
A Shane to już troszkę wypalony mistrz.Lubi ofensywę ale jego atuty powoli gasną dlatego Many moim zdaniem go zbije na kwaśne jabłko i walka nie potrwa pełnego dystansu
 Autor komentarza: canuck
Data: 28-01-2011 00:26:50 
Bardzo lubie Shane, ale czasami bokserzy mowia cos co ZUPELNIE nie ma sensu. Napewno, Pacman nie walczyl z wieloma tak silnymi przeciwnikami jak Ty. Nie tylko silnymi, ale rowneiz dobrze wyszkolonymi oraz determinowanymi. Tego przeciez, nikt nie kwestionuje!

A cz Ty kiedys walczyles z kim tak szybkim, mobilnym, utalentowanym, twardym oraz zdecydowanym jak Pacman. Przeciez wiesz, ze Margarito zostal straszie obity, ale nie zostal brutalnie znokuatowany tylko dlatego, ze Pacman co prawda chcial wygrac, ale przeciez nie chcial "upokorzyc" swojego przeciwnika, ktory pokazazl tyle serca.
 Autor komentarza: Kopyto
Data: 28-01-2011 00:28:50 
Shane jest wielki, uwielbiam tego gościa. Porywa się z motyką na słońce, ale przecież grzechem by było nie sprobować. Do tego zgarnie okrągłą sumke, z tym że wierze ze nie wyjdzie tylko po wypłate ale pare razy trafi.
 Autor komentarza: WielkiPies
Data: 28-01-2011 05:03:11 
Shane walczył z Oscarem DLH ( był wtedy o kilka lat młodszy).
Oscar ( odchudzony - fakt, ale dla Mosleya waga, to też chyba nie w "pasie komfortu" wypadnie ) walczył z Mannym. Lubię Mosleya, ale coś mi się nie widzi, by miał znacząco większe szanse niż DLH, Margarito, Cotto, Hatton etc., etc...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.