TOMASZ ADAMEK MA KONTRAKT NA WALKĘ Z WŁADYMIREM KLICZKĄ

Marta Rawicz-Kossecka, gwizdek24.se.pl, fot. G. Lemiechowicz

2011-01-26

Stało się. Tomasz Adamek (43-1, 28 KO) będzie na pewno walczył z Władymirem Kliczką (55-3, 49 KO) we Wrocławiu o mistrzostwo świata wagi ciężkiej IBF, WBO i IBO.

- Przed chwilą podpisałem kontrakt - mówi "Super Expressowi" Tomek.

Pięściarz zdradza nam, że złożenie podpisu na kontrakcie uczcił w domu, w gronie rodzinnym przy lampce ulubionego czerwonego wina. - Czas na prawdziwe świętowanie przyjdzie dopiero wtedy, gdy pokonam Kliczkę - zaznacza "Góral".

Walka w Warszawie albo we Wrocławiu
Teraz, już na spokojnie, obóz Adamka podejmie decyzję, z kim Tomek zmierzy się w kwietniu, czy to w Polsce, czy w USA. Wiadomo już natomiast, gdzie będzie obóz przygotowawczy Adamka do walki z Ukraińcem.

- Tomek będzie trenował w Poconos w Pensylwanii, u mojego przyjaciela Davida Escaleta, który ma tam piękną i doskonale wyposażoną salę treningową. Poconos jest wspaniale położone w górach i lasach, panują tam cisza i spokój, warunki idealne do treningu. Właśnie tam John Ruiz przygotowywał się do starć z Andrzejem Gołotą i Lennoxem Lewisem - opowiada nam Ziggy Rozalski, menedżer Adamka.

Ziggy jest bardzo zadowolony z kontraktu na walkę z Kliczką. - Ale jeszcze bardziej zadowolony jest Tomek - podkreśla Ziggy. - Czytał każdy punkt umowy, wszystkie zaakceptował. A jeden z punktów kontraktu stanowi, że walka będzie w Polsce albo we Wrocławiu albo w Warszawie. Uważam, że będzie to największa walka bokserska nie tylko w historii Polski, ale też całej Europy. To wspaniała promocja naszego kraju - dodaje z dumą Rozalski.

Roger znajdzie sposób na Kliczkę
Swej radości nie ukrywa też trener Adamka Roger Bloodworth. - Zapewniam, że Tomasz będzie dobrze przygotowany do walki z Kliczką. Trudno mi w tej chwili jeszcze mówić, jaki będzie plan pokonania Ukraińca, ale na pewno znajdziemy sposób. Władymir jest szybszy od starszego brata, lepiej porusza się w ringu. Tomasz będzie musiał na pewno uważać, by w czasie walki nie znaleźć się w złym miejscu, w złym czasie - mówi Roggie.

Mama będzie się modlić
Z Tomasza jest dumna jego mama Anna, która akurat przyleciała do USA w odwiedziny do syna:

- Cieszę się, że Tomek będzie walczył z Kliczką, bo tego chciał, ale jednocześnie bardzo się o niego boję. Nie oglądałam żadnej jego walki i tej na pewno też nie będę oglądać, bo bym umarła z nerwów. Podczas jego walk tylko się modlę, by nikomu nic się nie stało. Wiem, że syn sobie poradzi, bo zawsze był śmiały. Wierzę w niego. Ugotowałam mu już jego ulubione knedliczki i placki drożdżowe. A on mnie prosił: "Mama, nie tucz mnie tak, bo muszę być szybki na Kliczkę" - opowiada nam ze śmiechem pani Anna.