ROACH: JULIO NIE DORÓWNA OJCU

Freddie Roach, trener Julio Cesara Chaveza Jr. (41-0-1, 30 KO), uważa, że jego podopieczny nigdy nie dorówna swojemu sławnemu ojcu, lecz bez wątpienia zostanie wkrótce mistrzem świata. Obecnie szkoleniowiec przygotowuje 24-letniego Meksykanina do sobotniej walki z Billym Lyellem (22-8, 4 KO). Chavez Sr. zakończył karierę jako champion trzech dywizji z rekordem 107 zwycięstw, sześciu porażek i dwóch remisów. Legendarny "J.C." wygrał 87 pierwszych walk, nim zremisował w pojedynku z Pernellem Whitakerem.

- Julio nie dorówna swojemu ojcu. Zostanie jednak mistrzem świata i co do tego nie mam żadnych wątpliwości. Czy zawojuje trzy dywizje jak Chavez Senior? Trudno powiedzieć, czas da nam odpowiedź. Będziemy nad nim pracować. Wierzę, że chłopak ma ogromny potencjał. Będzie wielkim mistrzem, ale ojciec postawił mu bardzo wysoką poprzeczkę. Jest tylko jeden Julio Cesar Chavez - ocenił Roach.

Znany i ceniony szkoleniowiec sam w przeszłości boksował. Zaoferowano mu walkę z Chavezem Seniorem, ale nigdy nie dane było im skrzyżować rękawic. Roach uważa Chaveza za najlepszego pięściarza tamtych czasów i jednego z najlepszych w historii.

- To był jeden z piękniejszych momentów w moim życiu, a przynajmniej ja tak go zapamiętałem. Gdy boksujesz, chcesz walczyć z najlepszymi, a wtedy na szczycie był Chavez - wspomina Roach.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Tim
Data: 25-01-2011 22:50:34 
Roach umie motywować swoich zawodników, prawdziwy psycholog z niego.
 Autor komentarza: Shiman0
Data: 25-01-2011 23:27:26 
Właśnie to powinno Chaveza Jr. jeszcze bardziej zmotywować.
 Autor komentarza: weentM
Data: 25-01-2011 23:43:15 
orientuje sie ktos jaki bilans mial Roach?
bo szczerze mowiac tego nie wiem:)
 Autor komentarza: Donio8
Data: 25-01-2011 23:52:01 
Tekst Roacha o tym iż nie będzie on wybitnym zawodnikiem ale mistrzem świata już tak, świadczy dobitnie o poziomie boksu zawodowego i statusu mistrza. Pojęcie to zostało straszliwie zdewaluowane, jak można było dopuścić do takiej sytuacji. Szlag mnie trafia jak taki Żbik, Sylwester czy teraz ten tekst z Chavezem mówią o swoim mistrzostwie. Jak należy ich postrzegać?

Według mnie nie ma teraz pojęcia mistrza świata. Teraz liczy się to w ilu kategoriach wagowych zdobywa się pasek. Nie ważne czy jest się najlepszym czy nie, pas jest - jest mistrz. Mogę zrozumieć fakt 4 mistrzów świata wiadomych federacji, ale po fakcie jak będą oni walczyć między sobą o status tego najlepszego, a nie trzymając się kurczowo pasa. Wiem, że wszyscy o tym wiedzą i pogodzili się z tym, jednak chciałbym aby chociaż przestano mówić o jakimś zawodniku jako o mistrzu świata czy też najlepszym zawodnikiem na świecie. Powinno ich się nazywać "posiadacze pasa XXX czy YYY".

Przynajmniej The Ring nie robi ze swojego wizerunku du*y. Choć jeśli dalej takie rzeczy będą postępować(kasa+TV+promotorzy)zmiana ich zdania mnie już nie zdziwi.
 Autor komentarza: Tim
Data: 25-01-2011 23:55:30 
Shiman0, to zależy od człowieka i jego psychiki, jednego zmotywuje jeszcze bardziej do ciężkiej pracy a inny go kopnie w dupę i mu podziękuje bo po co komu taki trener który mówi, że nigdy nie będzie taki dobry jak ten czy tamten.
W końcu Roach nie trenuje Chaveza za darmo a więc to jest jego praca i czasami lepiej nie mówić głośno co się myśli jeżeli chce się zachować prace.

Akurat w tym przypadku to bardziej Chavezowi zależy na pracy z Roachem niż odwrotnie i w tym przypadku to Roach jest prawdziwą gwiazdą przy Julio, ale w innym przypadku nie każdemu by się podobało takie podejście trenera do zawodnika i umniejszanie jego możliwości względem innych zawodników.
 Autor komentarza: Pajus007
Data: 26-01-2011 00:00:22 
weentM

http://boxrec.com/media/index.php/Freddie_Roach tutaj masz bilans Roacha.
 Autor komentarza: Donio8
Data: 26-01-2011 00:04:04 
Odnośnie jeszcze do Polaków. Jestem zniesmaczony statusem Kosteckiego. Umiejętności ma przeciętne, by nie powiedzieć słabe, a szuka mu się "odpowiedniej drogi do pasa". Rozumiem droga do pasa się uprościła, bo ten się bał walczyć, tamten kontuzja. Ale jak można mu w taki sposób załatwiać pas w tym przypadku WBC? Żeby co, zarobić więcej kasy za status posiadacza pasa, czy żeby dozgonnie na onecie pisano o nim jako o mistrzu? To jawne oszustwo i świństwo wobec kibiców. Bez żadnej poważnej walki zdobyć pas teakiej federacji. To że to też wina federacji to inna sprawa. Zgodzę się jeśli by Dawid dostał walkę nawet po porażkach, ale z czołówką a nie z niczego- przykłąd Diaconu.

Boks to jedna z najsłynniejszych i najbardziej emocjonujących dyscyplin świata. Nikt co do tego nie ma wątpliwości, ale kierunek w jakim on teraz idzie jest zatrważający, gdzie tu jest sport?
 Autor komentarza: weentM
Data: 26-01-2011 00:31:39 
40(15KO)/13(3KO) - napisalem tutaj,jakby ktos byl zainteresowany i nie wchodzil na druga strone (bilans bokserski Roacha)
 Autor komentarza: holy
Data: 26-01-2011 15:18:38 
Julio Cesar Chavez to jeden z najlepszych bokserow w historii tego sportu wiec synowi na pewno bedzie trudno dorownac ojcu nie mowiac o pobiciu rekordu
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.